Trzy Wicherki i Adelka-Zefirek u mnie.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 24, 2007 13:43

Dziękuję za kciuki. Też mam nadzieje że kociaki się dogadają jak najszybciej. Dobrze że Tofik się nie przejmuje Tosią. Zamieszczę parę zdjęć z dzisiejszego przedpołudnia.

Obrazek wyszedłem z łazienki i się drę żeby się ze mną pobawić :D

Obrazek Tosia pije z mojej miseczki, a ta ziemia na podlodze to moja robota :lol:

Obrazek
poszedłem po moja zabawkę, a Tosia na mnie krzyczy

Obrazek bawie się piłeczką pod czujnym okiem Tosi Obrazek
Obrazek i znów się bawię

Na razie tyle zdjęć. Prawda ze Tofik jest śliczny :1luvu:
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Nie cze 24, 2007 13:53

Cudny!
A jaki domek ma wspaniały!!!
:D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie cze 24, 2007 16:47

Pieknosci, cudnosci, slodkosci :1luvu:
Futra moje dwa:-)
Obrazek

Mrówcia

 
Posty: 637
Od: Nie sty 08, 2006 11:24
Lokalizacja: Konin

Post » Pon cze 25, 2007 7:20

Ale cudny malec :) I jaki rezolutny, nawet wie jak się ziemię wykopuje :) he he he
A Tosia śliczna!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon cze 25, 2007 7:54

Kciuki za przyjaźń Tosi i Tofika :D

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 25, 2007 8:43

Wrocilismy do imienia Tornado, bo jak wolalam Tofika, to przychodzila Tosia :) Na imie 3-sylabowe Tosia nie reaguje :) Poza tym imie Tornadek bardziej do niego pasuje, o czym swiadczy kwiatek w lozku, pozrzucane zdjecia, zamach radiowy na mnie i podrapane nogi od stolu :)

Wczoraj kociaki miały dzien "noskowy" :) Pierwszy raz dotknely sie noskami jak sie obudzily, jeden szedl z jednego pokoju, drugi z drugiego i spotkali sie w przedpokoju, wysuneli do siebie mordki i dotkneli sie noskami, po czym Tosia sobie przypomniala ze to jej wrog i zaczela syczec i warczec :). Za drugim razem, to Tornadek uprzedzil Tosie i po spotkaniu noskowym zasyczal. Pozniej jeszcze w nocy sie dotkneli noskami i oboje mieli szczotki na ogonach:) Nie wiem co w jezyku kocim znaczy spotkanie noskami, ale stwierdzialam ze cos raczej pozytywnego. Oczywiscie w miedzy czasie Tosia przeganiala malucha, zazdrosnica mala :)

Rano byly gonitwy i krzyki. Nie wiem czy to byla zabawa czy bitka, w kazdym razie wygladalo to mnie wiecej tak, ze Tosia gonila malego, potem Tornadek Tosie, bili sie lapkami, skakali po fotelu jeden na gorze, drugi na dole i tak na zmiane :) . Tosia oczywiscie caly czas warczala, a jak sie zmeczyli, to polozyli sie brzuszkami sierowanymi w swoja strone w odleglosci ok. pol metra :)
Tosia nie przejdzie kola malucha zeby na niego nie warczec, jakby chciala powiedziec "uwaga ide zrob mi miejsce kurduplu" :)
Dzis zostaly same, postanowilismy ich nie izolowac, bo po pierwsze maluch strasznie placze jak sie go zamknie samego, a po drugie musza sie w koncu dogadac, a przez drzwi bedzie im ciezko ustalic kto tu rzadzi. Mam nadzieje ze sie nie pozabijaja i ze nie zdemoluja domu, podczas tych gonitw :)
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Pon cze 25, 2007 9:00

carmella pisze:Ale cudny malec :) I jaki rezolutny, nawet wie jak się ziemię wykopuje :) he he he
A Tosia śliczna!


Nie tylko wie jak sie ziemie wykopuje, umie nawet calego kwiatka przesadzic :lol: wieczor zalacze zdjecie na dowod jaki Tornadek jest madrala :ok:
A co do Tosi to się zgadzam, jest sliczna (jestem z niej bardzo dumna :lol: ), choc jak ja bralismy ze schroniska, to nie wygladala najlepiej. A teraz jest z niej prawdziwa tygrysica :D
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Pon cze 25, 2007 20:36

I jak tam stosunki miedzykocie bez przegrody "drzwiowej" :?:
Futra moje dwa:-)
Obrazek

Mrówcia

 
Posty: 637
Od: Nie sty 08, 2006 11:24
Lokalizacja: Konin

Post » Pon cze 25, 2007 20:43

Właśnie, właśnie, wszystko ok?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto cze 26, 2007 7:31

katebush pisze:
carmella pisze:Ale cudny malec :) I jaki rezolutny, nawet wie jak się ziemię wykopuje :) he he he
A Tosia śliczna!


Nie tylko wie jak sie ziemie wykopuje, umie nawet calego kwiatka przesadzic :lol: wieczor zalacze zdjecie na dowod jaki Tornadek jest madrala :ok:
A co do Tosi to się zgadzam, jest sliczna (jestem z niej bardzo dumna :lol: ), choc jak ja bralismy ze schroniska, to nie wygladala najlepiej. A teraz jest z niej prawdziwa tygrysica :D


Z tego co podsłuchałam to wszystkie kociaki Berni są przyuczane do zawodu ogrodnika i lubością przesadzają kwiatki :twisted:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto cze 26, 2007 12:40

Mrówcia pisze:I jak tam stosunki miedzykocie bez przegrody "drzwiowej" :?:

Koty cale, dom caly wiec nie jest zle :ok: Juz zdecydownie czesciej dotykaja sie noskami i gonia sie po calym mieszkaniu, raz maly Tosie, raz Tosia malego, przy czym oboje sie jeza :) a potem leża i zdychaja :D Maly ma strasznie duzo energii i wszedzie go pelno. Nawet Tosie atakuje, ale to chyba w zabawie. Skacze po wszystkim i wogole nie chce mnie sluchac paskud maly :D Jak sie usiluje pobawic z Tosia, to zaraz przylatuje, a jak zamkne sie w pokoju, zeby pobawic sie tylko z Tosia, to drze sie tak, ze Tosia nie moze sie skupic na zabawie :) Mrówcia, czy Twoj rezydent po dokoceniu zachowywal sie w stosunku do was tak jak przedtem? Bo mnie brakuje przytulania sie Tosi i wogole naszych rytuałów.
Zdjecia z dokonan Tornadka zamieszcze pewnie dopiero pod koniec tygodnia, bo mam sporo pracy :(
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Śro cze 27, 2007 7:57

I jak tam Wicherki i ich mamusia?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 21:35

Tajfunik znowu w lecznicy
po powrocie z pracy zastałam go bez humoru, bez apetytu, bez sił :(

Musiał biedaczek sam zostać na noc w lecznicy :( nie cierpię zostawiac zwierzaków samych w obcym miejscu, ale nie miałam wyjścia :( :(

On ledwo tydzień skończyl brac antybiotyk :( :( tak sie cieszyłam że oba z Zefirkim brykają, jedzą ładnie, nie biegunkują...juz planowałam szczepienie na sobotę a tu taka lipa :( :(

martwię się....
bardzo .....


Zefirek i Adelka narazie ok...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro cze 27, 2007 22:41

katebush pisze:Mrówcia, czy Twoj rezydent po dokoceniu zachowywal sie w stosunku do was tak jak przedtem? Bo mnie brakuje przytulania sie Tosi i wogole naszych rytuałów.


Nasz rezydent Bolus nigdy nie byl miziastym kotkiem-przychodzi na glaski tylko wtedy gdy sam chce, a same glaski odbywaja sie wlasciwie wylacznie na podlodze-zadnego brania na kolana i innych takich "ceregieli" :wink: Mimo, ze jest starszy od Ciacha, zawsze ustepuje mu przy misce jesli nagle obaj chca cos przekasic. Bolus sie odsuwa, cierpliwie czeka i potem je w spokoju kiedy gruby brzuszek Ciachulca wydostaje sie z kuchni :wink:
Przez kilka pierwszych dni wydawal sie troszke obrazony i dlatego tak bardzo przestrzegalismy zasady zeby do niego duzo mowic, witac sie z nim najpierw, jemu podawac przysmaki jako pierwszemu itd.
Moje koty rzadko kiedy spia przytulone do siebie i nie ma miedzy nimi takiej wyraznie widocznej wiezi, ale wystarczy jak wezmiemy Ciacho do lazienki na...pranie ogona 8) to Bolus zawsze siedzi pod drzwiami i pilnuje.
Mysle, ze Twoje kotuchy tez przyzwyczaja sie do swojej obecnosci. Juz sama widzisz, ze kontatk noskowy jest swietny :D :D

P.S. A moze zaloz swoim futrzakom osobny wateczek?

TAJFUNIKU, zdrowiej szybciutko koteczku :!:
Futra moje dwa:-)
Obrazek

Mrówcia

 
Posty: 637
Od: Nie sty 08, 2006 11:24
Lokalizacja: Konin

Post » Czw cze 28, 2007 7:15

Mrówcia pisze:
P.S. A moze zaloz swoim futrzakom osobny wateczek?


Absolutnie popieram!!! Zresztą sugerowałam juz wcześniej


Tajfuniku, zdrówka :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 45 gości