Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 27, 2007 19:15

Zo,

wiem, ze jestes koszmarnie zajeta.
Sparalizowana (znam ten stan i rozumiem).

Ale se tak mysle...
A propos listu papierowego do TW.

Historia Smoczka opisana jest w wielu roznych miejscach.
Skopiuj, dodaj cos, odejmij cos i wydrukuj.
Masz fotki papierowe Smo?
Dolacz.
Jesli nie, to z plytki zrobia papier w pierwszym
lepszym zakladzie foto.

I wyslij, plizzz.

Tak sie wymandrzam w czyichs sprawach :(

Zo,
za caloksztalt:

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 27, 2007 19:27

Zosiu jesteśmy
:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok:
Jesli chodzi o Męża to obyło sie bez zabiegu
Okazało się że to nie przepuklina tylko objaw przepracowania a raczej dźwigania ciężarów :(
Zosiu dbaj o swój kręgosłup proszę.
Pozdrawiam i ściskam mocno

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro cze 27, 2007 20:28

Dorota pisze:Zo, wiem, ze jestes koszmarnie zajeta. Sparalizowana (znam ten stan i rozumiem).

Dziekuje Doroto, ze myslisz, i za mobilizowanie tez bardzo.
Ja sobie zdaje sprawe, ze czas ucieka, ale nie potrafie po prostu
wykrzesac z siebie dosc energii, dzis tez mialam nadzieje wrocic
kolo 17.00- 18.00, ale okazalo sie, ze dopiero kolo 20.00 bylam
w domu, po roznych zajeciach u Rodzicow i po okropnie smutnym
obchodzie rejonu zero. I znow wyssana z sil ...

Obchod okropnie smutny, bo na ogloszeniach ktos dopisal
na jednym: dupa, a na drugim: nie zyje, i usmieszek. Takim czarnym
pisakiem, z trudem to starlam. Nie umiem opisac, jakie to uczucie,
jak sie cos takiego zobaczy, na tym ostatnim sladzie, jaki jeszcze
zostaje mi po Smoczku ... Bo w koncu te ogloszenia wisza tam juz
od ponad pieciu miesiecy, od samego poczatku.
Wiem, ze to zwykla bezmyslnosc i zlosliwosc, ale tak smutno,
i tak kompletnie rece opadaja.
Kotow zadnych, karme w ruinie wylozylam, a w ogrodzie Rodzicow dokarmilam tez kota, ktory zawsze sie pojawia kiedy tam jestem,
tym razem przygnal biegiem, piszczal i przymilal sie o chrupki.
Jest kumplem Horacego, ale niestety Mama go nie wezmie do siebie.
Z Ojcem jest coraz trudniej ...

Dorota pisze: /.../ I wyslij, plizzz.
Tak sie wymandrzam w czyichs sprawach :(
Zo, za caloksztalt: :ok::ok: :ok::ok:

Wysle, wysle ... tylko wiesz o co chodzi, jak juz wysle, to dostane
kolejny wyrok .. wiec moze i dlatego tak to odwlekam, ze to juz
ostatnie proby, jesli i tym razem nic nie uzyskam, to juz zupelnie
nie wiem, co jeszcze bedzie mozna robic.

Dzieki za trzymAnie, dzis kolejny trudny dzien, z malym plusikiem:
Bunia zjadla znow bardzo ladnie i wyglada, ze dojdzie do siebie
dosc szybko. Rysia znow polowala na Fumcie, ja na Rysie, wylala
sie z wiadra woda na podloge, poprzewracane rzeczy, postracane
urzadzenia elektryczne ... Krowka tez czasem napada na Fume.
No nic, po 4 lipca moze sie cos zmieni na lepsze.

pozdrawiam i dziekuje
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 20:32

Kociama pisze:Zosiu jesteśmy
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Jesli chodzi o Męża to obyło sie bez zabiegu
Okazało się że to nie przepuklina tylko objaw przepracowania a raczej dźwigania ciężarów :(
Zosiu dbaj o swój kręgosłup proszę.
Pozdrawiam i ściskam mocno


Dziekuje, bardzo sie ciesze, ze bez operacji - ale z tym dzwiganiem itp
to obydwoje powinniscie sie hamowac. Choc wiem, ze zycie sie z tego
sklada, moje tez ...
Dbam o kregoslup, dziekuje, chodze na fikolki, choc juz dzis nie
pamietalam i stracilam jedne zajecia. No coz, nie mozna polapac
wszystkiego.
Pozdrawiam i duzo sil zycze
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 21:02

Zo kochana,

>>>dopiero kolo 20.00 bylam
>>>w domu, po roznych zajeciach u Rodzicow i po okropnie smutnym
>>>obchodzie rejonu zero. I znow wyssana z sil ...

Tak. Rozumiem... Znam to.

>>>na ogloszeniach ktos dopisal na jednym: (...)

Zo, stara prawda: Co nas nie zabije, to nas wzmocni.
Koszmarnie mi przykro z powodu tych napisow.
Tego nawet nie da sie skomentowac... :(

>>>Wysle, wysle ... tylko wiesz o co chodzi, jak juz wysle, to dostane
>>>kolejny wyrok .. wiec moze i dlatego tak to odwlekam, ze to juz
>>>ostatnie proby, jesli i tym razem nic nie uzyskam, to juz zupelnie
>>>nie wiem, co jeszcze bedzie mozna robic.

Zo, to nie bedzie wyrok.
Nie patrz na to tak... Bo to ucieczka. Ale rozumiem.

Jutro podam Ci jeszcze jeden namiar na kogos...

>>>Z Ojcem jest coraz trudniej ...

Serdecznie wspolczuje... Trzymam kciuki i dobre,
najcieplejsze mysli posylam.

Biedny kumpel Horacego...

>>>wylala
>>>sie z wiadra woda na podloge, poprzewracane rzeczy, postracane
>>>urzadzenia elektryczne ...

Bogu dzieki, ze nic sie nikomu nie stalo. Ufff...

Trzymam: :ok: gigantyczne!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 27, 2007 22:01

Zosieńko, trzymamy!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 22:37

:ok:

Dobranoc :D

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro cze 27, 2007 23:25

Dziekuje !!
jeszcze jakos funkcjonuje, ale na coraz wolniejszych obrotach,
wiec pewnie skonczy sie jednak jak zwykle, czyli odlozeniem
wszystkiego do jutra .. :((

Bunia wlasnie sciagnela sobie kaftanik (a wszystkie tasiemki zawiazane,
i to bawelniane, wiec nie sliskie) i zdazyla naruszyc jeden szew.
Ledwo ja zlapalam !!! bo juz byla gola i wolna ... :))
teraz chodzi w innym, bialym, ciekawe co bedzie rano ...

Musze zlapac i ubrac tez Fumcie, to trudne, bo ona dzis lapie komary
masowo i z wielkim przejeciem, a Krowka jej sekunduje.
Zdalam sobie sprawe, ze do operacji Lafumy tylko tydzien, bo 4 lipca
to juz zaraz .. a ona zupelnie nieoswojona z kaftanem.
A zlapac elfa jest naprawde trudno ... ale wlasnie sie udalo. Biedactwo,
okropnie sie zdenerwowala, nawet probowala gryzc, ale juz jest
w bialym ubranku, oczywiscie schowala sie pod stolem.

dobranoc, i do zobaczenia
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 23:29

Wiesz Zosiu, ja nigdy nie pomyślałam o tym, by przyzwyczajać kota do kaftana PRZED operacją. Niezły pomysł w sumie...

Kciuki - za wszystko.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 27, 2007 23:30

Oj Zosieńko, te zołzy potrafią zdjąć kaftan bez rozwiązywania tasiemek - przerabiałam to na Lusi. Trzeba niestety być bezlitosnym i mocno wiązać, choć i tak nie ma gwarancji sukcesu.
Kciuki za wszystko

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 23:42

Agn, Bungo, dzieki :))
ja sie tu na forum dowiedzialam jak wiazac (3 ostatnie na krzyz),
i to dobrze funkcjonuje, ale mialam litosc i rozluznilam Buni to wiazanie
na szyi ... no i nie wiem jak, ale ona przez to wyszla prawie cala,
a zlapac smarkacza jest bardzo ciezko, wlazi pod szafki i przesmykuje
sie szczelinami przy scianach.
Teraz juz zawiazalam mocno i nie ma rady.

Fumcia obrazona, lezy pod stolem, za to nie atakuja jej Rysia i Krowka.
Bunia dala za wygrana i spi w kontenerku. Rysia lubi spac w kontenerku
z Torunia ..:)) ma tam wyprane kocyki, ciemno i spokoj, i duzo miejsca.
Albo spi na wierzchu, bo tam tez jest polarowa nakrywka.

Ech, wracam do roboty.
pa pa, na razie .. zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 23:47

Wiesz, zawsze gdy nasz kontenerek wędruje gdzieś `po ludziach` jest ulubieńcem kociastych. :lol:

Niech się Rysia dobrze wyśpi na i w nim, bo jak dobrze pójdzie to mój syn wracając ze wspinaczki zabierze go za jakieś dwa tygodnie. :D [Ale to będziemy jeszcze dogrywać Zosiu, odezwę się.]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 28, 2007 5:54

Czwartek:

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 28, 2007 6:36

Dzień dobry! Zaczynamy nowy dzień! :)
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Czw cze 28, 2007 7:02

Zo, trzymaj się.
Wiem jakie to przerażające i smutne.
Na moich ogłoszeniach ktoś dopisał : hi, hi , poszła za królika .
Tacy ludzie niestety się zdarzają, ale wiesz, jedyne pocieszenie, że w następnym życiu będą kotami.
Zowisiu, zdrówka i uspokojenia.
Pozdrowienia dla wszystkich.

candiria

 
Posty: 196
Od: Wto gru 12, 2006 19:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Maniek19, Nikolayprofs i 83 gości