Bura... i inni - potrzebny DT dla trzech maluchów - Kraków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 27, 2007 18:14

Mam w pokoju dwa maluchy. Ale kosmos. One nie są głodne i złapanie nie jest proste. Bure śliczne z białymi skarpetkami zwabiłam do transportera ruszając patyczkiem. Całe bure karmicielka złapała na małym drzewie. Ma kobieta rany cięte ale się nie dała. Sytuacja jest zła. Pojawiła się druga bura kotka i przyprowadziła ze sobą jedno bure małe z chorym okiem. Nie wiem czy się uda wyłapać wszystkie. Krótko mówiąc dwie kotki do wycięcia i 5 burasiątek. To za dużo jak na moją przyszłą łazienkę. Czekam na sygnał od Nordstjerny. Klatka do przechowywania też będzie potrzebna. Jezuuuu Zenek się drze bo chce tu wejść.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 18:22

Będzie dobrze, spokojnie :) Wszystko się ułoży.
Gratuluję :ok:

Wycięcie kotek to tylko 10 dni przechowania ich po zabiegu, a jedno burasiątko to tylko jedno burasiątko - pomyśl co by było gdyby przyprowadziła np. 6 :strach:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro cze 27, 2007 18:25

No wiem ale to jedno burasiątko z chorym oczkiem a to znaczy, że czasu malutko.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 18:34

Mój faworyt białołapek (a może to dziewczynka) śpi - wyluzowany klusek. Udało mi się dołożyć mu kolegę (bo były w oddzielnych transporterach) i teraz już jest im raźniej. Adrenalina mi powoli spada.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 18:51

Wymazuję ten "koszmar" z tytułu. Damy radę (chyba) choć ja panikara jestem.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 19:14

Nie chyba, tylko na pewno 8) - jestem przekonana, że kto jak kto...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro cze 27, 2007 19:35

Gratulacje :D

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro cze 27, 2007 20:04

Białołapek wsuwa kurczaka 8O . Mówię wam, że ten luzak niedługo będzie zupełnie proludzki. A teraz myje łapki i kropkowany brzuszek. O i jeszcze myje ogon umazany wcześniej w jedzonku, które miało je zwabić do transportera (to jakaś pucha była od karmicielki i nie mogę się pozbyć zapachu tego jedzonka). Dzisiaj maluchy pojadą do łazienki Nordstjerny (wielkie dzięki za pomoc) a po przeprowadzce do mnie. Ale męczące takie łapanie. Jestem wykończona i w sumie to nie wiem czym - chyba stresem.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 20:35

Te małe fuczące to tylko takie straszne na początku som. Zaczęłam głaskać i przestało syczeć a nawet oczka zmrużyło. W uszach chyba kopalnia. Nie miałam jak dokładnie oglądnąć. Pchełki pewnie też mają ale mam tylko Fiprex spot-on a to dla maluchów się nie nadaje. No normalnie nieprzygotowana jestem.
Maluszki właśnie pojechały do Nordstjerny :aniolek: .

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 22:08

Się maluchy w garażu właśnie instalują :D
PO Nordstjerny
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Śro cze 27, 2007 22:11

Nordstjerna pisze:Się maluchy w garażu właśnie instalują :D
PO Nordstjerny

Wrrrr. Ja tu czekam jak na szpilkach i powieki podpieram zapałkami a tu tylko jedno zdanie. Wylewni Ci mężczyźni nie ma co :wink: .

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 22:11

Gratuluje Wam blyskawicznej akcji :king:

Mam nadzieje, ze z reszta rodzinki tez tak pojdzie i do konca tygodnia caly "bury pakiecik" bedzie wylapany.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 22:18

Trzeba chyba zacząć zbierać pieniążki do skarbonki, bo nas buraski wszystkich puszczą z torbami. Przez to łapanie małych zapomniałam dzisiaj o totolotku :wink: ale w sobotę nie odpuszczę. Niech się totalizator dokłada do kociaków.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 22:42

Kotki-Totolotki. :wink:

Sylwio, gratulacje. :)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 27, 2007 22:52

kotalizator pisze:Naprawdę uważasz, że kilkutygodniowe kocięta powinno się pozbawiać szansy na lepsze życie? Że powinny zostać tam gdzie są? 8O Myślisz, że duże szanse na przeżycie mają takie kocięta na ruchliwym osiedlu?
Ja pomoc kotom wolno żyjącym widzę w ten sposób - kastracje kotów dorosłych + znajdowanie domów dla kociąt już urodzonych.
To nie są dzikie zwierzęta.


No oczywiscie ja to wszystko rozumiem, tylko spojrzalam na temat tak bardziej globalnie i pomyslalam sobie, ze skoro jest tyle kociakow juz oswojonych, albo sierotek, albo w schroniskach, to moze nalezaloby ustalic jakies priorytety :roll:
Tylko ze oczywiscie latwo sie tak teoretyzuje, a co innego kiedy sie ma juz pod nosem takie biedaki :?
Gdzies w jakims filmie o kotach slyszalam, ze jesli mlody kotek przez pierwsze 3 miesiace nie ma kontaktu z czlowiekiem, to juz zawsze pozostanie troche dziki, zawsze w to wierzylam a Wy tutaj na miau obalacie ta teorie :)
W kwestii pomocy o ktorej mowisz, ja zdecydowanie jestem za sterylkami, natomiast co do kociakow, zaleznie od okolicznosci. Nie uwazam, ze koniecznie trzeba zgarniac i pacyfikowac kazdego malucha, niech sobie kocia spolecznosc funkcjonuje jesli ma gdzie, w koncu ktos z gryzoniami musi walczyc :)

W kazdym razie Sylwia, kibicuje Ci ostro i gratuluje odwagi :)

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, puszatek i 142 gości