kocia bulimia????

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 13, 2003 20:38

Zuzia nie jest wysterylizowana ale mam nadzieje ze po wakacjach w koncu to zrobimy.
Slyszalam ze po sterylizacji koty przybieraja na wadze ale jak to sie ma do apetytu tego nie wiem.
Az zal na kitke patrzec...zeberka stercza bioderka jak wieszak :(

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 13, 2003 20:41

Izabela pisze:Z
Slyszalam ze po sterylizacji koty przybieraja na wadze ale jak to sie ma do apetytu tego nie wiem.

Przybierają na wadze najczęściej wtedy, gdy po są karmione tak samo, jak przed.

Z drugiej strony – kota w rui (również w "cichej" rui) może strasznie wynędznieć, gdyż zwiększony poziom hormonów osłabia apetyt przy jednoczesnym szybszym netabolizmie.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 13, 2003 20:45

Estraven pisze:Z drugiej strony – kota w rui (również w "cichej" rui) może strasznie wynędznieć, gdyż zwiększony poziom hormonów osłabia apetyt przy jednoczesnym szybszym netabolizmie.

Właśnie o to mi chodziło!
A już dwa razy się z czymś takim spotkałam. Pierwszy raz kiedy Melania miała w sumie przez pół roku bez przerwy rujki - schudła tak, że wyglądała jak szkieletor. Po sterylizacji i w tym wypadku wszystko minęło.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt cze 13, 2003 20:52

U nas akurat tez glodowka 8O z tym ze kocis ma akurat 0,5 zbednego kilograma na puchatym brzusiu wiec po nim nie widac ;) nie mniej od dwoch miesiecy z malymi przerwami KOT NIC NIE JE :?
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 13, 2003 20:56

teraz tak sobie mysle...Zuzia od lutego z malymi przerwami ma rujke.Nie przechodzi jej tragicznie,troszke mialka ale wiecej kula sie na pleckach.
Tak jak pisalam w planach mam sterylke,najpierw jednej panny a pozniej drugiej albo jesli finansowo dam rade to zrobie to rownoczesnie u obydwu.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 13, 2003 21:04

Izabelo - mam takie wrażenie, że wszystkie Twoje kłopoty z chudością kici znikną po zabiegu. Trzymam kciuki żeby udało się to jak najszybciej!! :ok:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt cze 13, 2003 21:09

Jedna z przyczyn takiego braku apetytu u kotow bywa... zanik zmyslu wechu. Najczesciej jest to konsekwencja przebytego kataru kociego - ale zapewne moze byc tez i wrodzone. Czy Zuzia reaguje na mocne zapachy? Sprawdzalas?

Niestety - czasem taka kocia anoreksja jest pochodzenia psychicznego...

Zeby kotka wogole sie nie zaglodzila moze mozna by ja bylo troszke na sile dokarmac jakas karma dla rekonwalescentow? Jaka jest Twoja kocica w takich sytuacjach? Czy karmienie jej za pomoca papki ze strzykawki raz dziennie byloby dla niej duzym stresem? Bo moze nie i mozna by ja tak dozywiac? A jesli nawet nie taka karma to moze wlasnie podawac jej sporo Vitapetu ktory faktycznie jest dobry.

Mam jeszcze jeden pomysl - w jaki sposob Twoja kocica reaguje na zabawy w polowanie? Moze by ja przed jedzeniem "nakrecic" zabawa w lowy (to doskonale dziala na pobudzenie ukladu pokarmowego) a zabawe zakonczyc "polowaniem" na ziarenka suchej karmy rzucanej na podloge lub kawalek mieska na niteczce (zahaczone tylko tak na slow honoru). Moze jej tego brakuje - tego bodzca do wywolania apetytu?

U ludzi problemy z apetytem moga tez wywolac rozne problemy zoladkowe - np. pojawianie sie bolu tuz po jedzeniu (wrzody zoladka) lub na sam widok tegoz (gdy zwieksza sie produkcja sokow zoladkowych). Nie wiem czy to ma odniesienie do kotow... Jednak znalam historie szczeniaka ktory mial wrzody zoladka i dwunastnicy.

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt cze 13, 2003 22:05

Dopisze sie i ja, chociaz dostalas juz same dobre rady :D

Tez mam kotke niejadke, po sterylce. Niejadka byla od zawsze, jada tylko suche. Zaraz po sterylce zaczela jakos bardziej normalnie jesc, czyli przepisowe 50 g karmy suchej dziennie. Po 3 miesiacach, jak juz troche przytyla (wazyla wtedy 4,5 kg) sie skonczylo :? .

Probowalam roznych sposobow - podawanie suchego na pol godziny, 3 razy dziennie, poskutkowalo zmniejszeniem sie dziennej porcji natychmiast. Miala problemy z zaklaczeniem (poldlugowlosa) wiec paste i parafinke podawalam systematycznie. Zapewnilam konkurencje do michy 8) . Niewiele niestety pomoglo.

Kota pod koniec zeszlego roku przestala jesc zupelnie, potem sie zaklaczyla i spedzila kilka dni pod kroplowka, miala tez robiona kilkakrotnie lewatywe. Od tego czasu dawalam jej karme "odklaczajaca" co troche poprawilo kwestie zaklaczania sie, ale nie zmienilo jedzenia. raz lepiej, raz gorzej. Na koniec roku wazyla 4 kg, potem w marcu 3,6 a niedawno - 3 tygodnie temu - po raz kolejny przestala jesc i schudla do 3,2 kg.

Za rada forumowiczow (musze dodac, ze miala tez cos jak lekkie prychanie podczas jedzenia) wybralam sie do wetki, ktora specjalizuje sie w alergiach m.in. I mimo, ze bylam bardzo sceptyczna, dokladnie wypelnilam polecenia 8O . Okazalo sie, ze jest na kilka rzeczy uczulona, je tylko wybrana karme i je coraz wiecej :lol: . Dzisiaj ja wazylam i ma juz 3,7 kg czyli przytyla troszke 8) .

Sprobuj moze kupic po trochu karm dla rekonwalescentow lub alergikow (przychodnie wet), one czesto sa na wage wiec mozna tylko 10 dg na probe kupic. Te karmy sa smaczniejsze i moga pobudzic jej apetyt.

Karmienie strzykawka byla zawsze ogromnym stresem w przypadku Daisy, bo dla niej jakakolwiek puszka jest pfuj! przeciez ona tego w ogole nie jada... Znacznie lepsze byly kroplowki.

Zycze powodzenia w znalezienu przyczyny. Glaski dla kitek,

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt cze 13, 2003 22:06

Blue pisze:Jedna z przyczyn takiego braku apetytu u kotow bywa... zanik zmyslu wechu. Najczesciej jest to konsekwencja przebytego kataru kociego - ale zapewne moze byc tez i wrodzone. Czy Zuzia reaguje na mocne zapachy?


Przetestowalam :wink: jak podeszlam do kici z woda toaletowa TZ to zmarszczyla nocha i przymykala oczy.Wyraznie bylo widac ze zapaszek jej nie odpowiada.

Byc moze w tym wszystkim chodzi o zla karme,byc moze ale ja skojarzylam to sobie z czyms innym.W zeszlym roku na poczatku wrzesnia pojawila sie w domu Coco.Miedzy kotkami byly ostre walki,Zuzia wzerala sie w szyje Coco i tylko interwencja spryskiwacza je rozdzielala.Po 3 miesiacach w grudniu Zuzia odmowila przyjmowania jedzenia i picia.Byla tak odwodniona,tak wycienczona i chyba tak jak pisalam-lzy mojego dziecka przekonaly ja zeby jesc.
Czy to nie ma podloza psychicznego,kot sam skazuje sie na takie cierpienie i taki glod??
Byc moze sie myle,moze tu nie o zazdrosc chodzi tylko o sterylizacje,nie wiem.
Wiem jedno,na poczatek pokombinuje z kroplami i nowym papu a pod koniec sierpnia(oby szybciej,Rysiu trzymaj kciuki;))) sterylizacja.
Oczywiscie bede pisala na biezaco co z Zuzia i jestem wdzieczna wszystkim za zainteresowanie i pomocne rady.

Aha!jesli chodzi o zabawy to Zuzia jest mistrzynia w lapaniu"zajaczkow" na scianie(szkoda ze jej nie zatrudnili do filmu Matrix,chodzi po scianach lepiej niz Triniti:)))Ale z polowaniem na suche chrupasy jeszcze nie probowalam.
A to fotki z ostatniej chwili mojej kochanej chudziny;)

http://koty.rokcafe.pl/upload/1z1.jpg

http://koty.rokcafe.pl/upload/2z2.jpg

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 13, 2003 22:51

eh dokladam jeszcze fotke Coco :D

Rozmarzona Coco ..."ale dobre papu dzisiaj dostalam mniam:) ciekawe czy jutro tez kupi..."

http://koty.rokcafe.pl/upload/cociza.jpg :catmilk:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa, Wojtek i 69 gości