O tak miseczka sary jest okupowana tak jak jej legowisko i biedulka musi leżeć obok legowiska na dywanie

bo jest na tyle gościnna że jak tam sie porozkładaja maluchy i Pafnucy to ona się już tam nie pcha.
Ochłodziło sie na dworze wiec w moje maluchy wstąpil duch walki i swoją energię juz od 4 rano wyładowywały na siatce foliowej. Dzielnie walczyły z wytlaczankami od jaj zawiniętymi w siatkę foliową.

Normalnie masakra, mie mówiąc juz o galopadach po domu.