Słodziaki bardzo dziekuja za pozdrowienia dalej broja jak "pijane zajęce" Codziennie jest mała demolka całego mieszkania. Brzdace zaczęły okupacje legowiska Sary i biedulka nie ma się gdzie kłaść spać. Nasz tapczan też powoli się kurczy coraz wiecej maluchów docenia wygody spania na tapczanie. Wujek Pafnucy cały czas je uczy wygodnictwa i nie tylko. Pafi podpatrzył Fionkę jak można wspinać się po drzwiach i pięknie to demonstruje maluszkom które bardzo pilnie go naśladują
agueska pisze:Ach Safiori ja chyba Cie odwiedzę, coby zobaczyć maluchy, zanim stonie cała kolejka domków po nie
Zapraszam a kolejka po maluszki Było by miło Maluchy nadal rozrabiają, już nie mam takich szafek na które bym mogła postawić tą moją biedną dracenę . Wszędzie te małe karaczany wchodzą
Śliczne są One są chyba w wieku mojego Doriana. Ale jakieś takie większe mi sie wydają. I takie rozrabiaki??? No tak! Co 5 małych główek z pomysłami to nie jedna
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Wiem cos o tym... Chociaż w zasadzie nie mogę narzekać. Myslałam, że będzie gorzej:) Jedyne co, to żwir wszędzie rozprowadzają. Codziennie prescieradło czyszczę a i tak nocy to aż w tyłek kłuje, że spac nie mozna:)
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
O tak miseczka sary jest okupowana tak jak jej legowisko i biedulka musi leżeć obok legowiska na dywanie bo jest na tyle gościnna że jak tam sie porozkładaja maluchy i Pafnucy to ona się już tam nie pcha.
Ochłodziło sie na dworze wiec w moje maluchy wstąpil duch walki i swoją energię juz od 4 rano wyładowywały na siatce foliowej. Dzielnie walczyły z wytlaczankami od jaj zawiniętymi w siatkę foliową. Normalnie masakra, mie mówiąc juz o galopadach po domu.
no przeciez wiadomo nie od dzis , że szleszczące rzeczy to najlepiej sie atakuje w godzinnach wczesno - bardzo- rannych...bo ona- te rzeczy to jakby sie o tej godzinie strasznie agresywne robią i biedne maluszki czy chcą czy nie muszą spacyfikować to to...