15 działkowców z Łodzi - wątek TŻ-owy ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 26, 2007 1:55 15 działkowców z Łodzi - wątek TŻ-owy ;)

Cioteczki kochane, część z Was może zauważyła, że od pewnego czasu usiłuję coś zrobić dla kotów ze Schroniska w Korabiewicach. Dzięki Waszej nieocenionej pomocy udało się ostatnio wyleczyć i wyadoptować lub umieścić w DT kilka z nich. Niestety moja radość nie trwała długo...

Czasem zdarza się, że mój telefon jest traktowany jako numer do schroniska i właśnie kilka dni temu zadzwoniła do mnie pewna Pani z prośbą o przyjęcie do azylu 15 działkowych kotów :strach: Wytłumaczyłam, że ja takich decyzji nie podejmuję i w tej sprawie musi kontaktować się z właścicielką, panią Magdą. Spróbowałam jednak ponegocjować, piętnaście nowych kotów w Korabiewicach po prostu mnie przeraziło. Okazało się, że pani Ela jest przemiłą osobą, która swoje działkowce bardzo kocha i tak naprawdę wcale nie chce ich oddawać. Niestety koszty utrzymania gromadki przerosły możliwości karmicielki i w trosce o zapewnienie kotom godnej egzystencji pani Ela próbuje znaleźć dla nich odpowiednie miejsce...

No cóż, nie sądzę, aby schronisko było najlepszym rozwiązaniem... Te koty są zdrowe, mają swój teren, a dzięki staraniom pani Eli są akceptowane przez otoczenie. Oczywiście, działkowe altanki to nie to samo co poducha na kanapie, ale mimo wszystko lepsze to niż przepełniona kociarnia. Pomyślałam, że chyba lepiej pomóc teraz niż czekać, aż w schronisku zachorują...
Założyłam ten wątek, nieśmiało licząc na Waszą pomoc :oops:

Poprosiłam panią Elą, żeby opisała i obfociła wszystkie koty, jednak problemem jest korzystanie z netu. Pani Ela nie bardzo potrafi sobie z tym poradzić, prosi o pomoc syna i na razie dostałam tylko część zdjęć oraz ogólny opis sytuacji:
Od dwóch lat zajmuje się bezdomnymi kotami, koty te mieszkają na działkach (rodzinne ogródki działkowe). Rok temu otrzymałam zezwolenie na darmową kastrację wszystkich kotów w sumie czternastu, od tej pory nie urodził się już żaden mały kotek. Przez cały rok wszystkie te koty sama dożywiałam, bardzo je oswoiłam i pokochałam, ale niestety koszt dożywiania jest duży na co mnie nie stać. Większość ludzi na działkach traktuje koty bardzo źle: przeganiają je kaleczą. Włożyłam również dużo pracy w to, aby uświadomić im ze kot to inteligentne, sympatyczne i pożyteczne zwierze. Ostatnio widzę korzystna poprawę w traktowaniu kotów, ale niestety nikt nie chce mnie wesprzeć finansowo w ich dokarmianiu, uważając, że kot powinien wyżywić się sam. Jestem innego zdania, ponieważ większość tych kotów jest stara i okaleczona i nie jest w stanie nic upolować. Jeżeli ktoś chciałby pomoc aby nie były głodne i miały nieco lepsze życie, a ja nie musiałabym ich oddać do schroniska to będę bardzo wdzięczna. Wtedy zarówno ja jak i koty działkowe będziemy szczęśliwi.

Dodam jeszcze trochę szczegółów, o których dowiedziałam się telefonicznie. Pani Ela odwiedza koty codziennie, zimą zawsze dostają gorący posiłek, mają kilka ocieplonych styropianem budek, są zdrowe. Wszystkie są wykastrowane, a jeden został zaszczepiony (dla pozostałych pani Eli nie starczyło już pieniędzy). Karmione są kitiketem i najtańszymi puszkami gotowanymi z kaszą :cry: Niestety zaczęło brakować nawet na taką karmę... Pani Ela powiedziała, że 15 kg suchej karmy na miesiąc rozwiązałoby problem, razem z tym co sama może przeznaczyć powinno wystarczyć. Jednorazowo jest możliwość pomóc pani Eli - cały czas wystawiam aukcje na Allegro i bazarki dla zwierzaków z Korabiewic, aktualnie, po zapłaceniu rachunków za leczenie zostało trochę wolnych środków (dokładne rozliczenia są tutaj) i pomyślałam, że można byłoby za to dokarmić kotulce. Co prawda to nie są koty z azylu, ale jak im nie pomożemy to zaraz będą :crying: Problem w tym, że jednorazowe wsparcie niewiele pomoże. Tutaj potrzebne jest stałe, systematyczne dofinansowanie. Pomyślałam o wirtualnych adopcjach... Nie mam pojęcia ile kosztuje kite cat :roll:, ale zerknęłam w Krakvecie, że 15 kg Puriny kosztuje 134,90 zł., a Animondy 148,90 zł. Na jednego kota wypada niecałe 10,00 zł., to naprawdę niewiele. Może któraś Cioteczka zechce nakarmić głodnego działkowca...

Kotów jest piętnaście, wszystkie mają swoje imiona. Ja na razie nie znam imion i mam tylko kilka fotek, będę edytować ten post po otrzymaniu od pani Eli kolejnych zdjęć.
10,00 zł. miesięcznie ratuje te koty przed schroniskiem... Oczywiście dodatkowe wpłaty bardzo mile widziane: na leczenie, środki na odrobaczenie, świerzb itp.

Obrazek
Węgielek wcześniej wspierany przez Lutrę, obecnie adoptowany wirtualnie przez Asię M. :1luvu:
Węgielek jest młodziutki, ma około roku. To ulubieniec pani Eli, więc właśnie on w pierwszej kolejności (i na razie jako jedyny) został zaszczepiony :)

Obrazek
Mruczek adoptowany wirtualnie przez Livy :1luvu:
Mruczek to jedyny kot, który trochę choruje. Od czasu do czasu paskudnie ropieją mu oczy. Nie był u weta ze względów finansowych :cry:
Dzięki Waszej pomocy Mruczek został zdiagnozowany - ma zrośnięty kanalik łzowy. Operacja raczej nie wchodzi w rachubę, więc w razie potrzeby kocio ma podawane kropelki.
MRUCZEK ODSZEDŁ ZA TM :cry:

Obrazek
Rudy wcześniej wspierany przez Kasię C, obecnie adoptowany wirtualnie przez Monikę :1luvu:
Rudy to starszy, stateczny kot. Ma około 10-12 lat i jest uosobieniem dobroci. Miły, łagodny, tolerancyjny 8)
RUDY ZNALAZŁ DOMEK :D jednak nadal potrzebuje wsparcia finansowego.

Obrazek
Gość
Gość pojawił się na działkach niedawno i jeszcze nie całkiem się zaaklimatyzował. Zagląda gościnnie - do michy :wink:
GOŚĆ ZNALAZŁ DOM :D

Obrazek
Ptyś adoptowany wirtualnie przez Alessandrę, wcześniej wspierany również przez Gwiazdkę150 :1luvu:
Ptyś to staruszek. Podrzucony na działki w tym roku, był tak słaby, że ledwo trzymał się na nogach. Teraz jest lepiej, jednak zima może okazać się dla niego tragiczna. Ptyś rozpaczliwie potrzebuje domu...
PTYŚ ZNALAZŁ DOMEK :D jednak nadal potrzebuje wsparcia finansowego.

Obrazek
Mister wcześniej wspierany przez Lutrę, obecnie adoptowany wirtualnie przez Tufcio i Ptyskaa :1luvu:
Mister ma około 4-5 lat. Jest pogodnym, łagodnym kotem. Uwielbia mizianie 8)

Obrazek
Myszka wcześniej wspierana przez TŻ-a Kasi C, obecnie adoptowana wirtualnie przez Brydzię :1luvu:
Myszka to mama Węgielka. Ma złamany ogonek :cry: Bardzo lubi pieszczoty, często sama o nie prosi. Widać, że na działkach nie jest szczęśliwa, byłoby dobrze gdyby znalazła domek.

Obrazek
Stefcia adoptowana wirtualnie przez TŻ-a Livy :1luvu:
Stefcia to siostra Mruczka. Jest śliczna, czarna z brązowym brzuszkiem. Została nazwana Stefcia ponieważ jest bardzo płochliwa (od Stefka Burczymuchy) :lol: Bardzo lubi bawić się piłeczką pingpongową i dokazywać z bratem.

Obrazek
Traper wcześniej wspierany przez Goniek888, 1969ak, Gustawę i Martę_Z obecnie adoptowany wirtualnie przez szary lord, Ptyskaa i Edytę :1luvu:
Traper jest kotkiem po przejściach, ktoś uderzył go w nóżkę i mimo leczenia nóżka częściowo powłóczy :cry: Jest bardzo kochanym, łagodnym i miłym kotkiem.

Obrazek
Lepcia
Lepcia jest śliczna, młodziutka. Bardzo oswojona, widać po jej zachowaniu, że musiała wcześniej być u kogoś w domu.
LEPCIA ZNALAZŁA DOMEK

Obrazek
Mucha adoptowana wirtualnie przez Behemocię i Gwiazdkę150 :1luvu:
Mucha jest na działkach już kilka lat, bardzo broni swojego terenu, jest mało ufna w stosunku do ludzi, tylko czasami pozwala się pogłaskać.

Obrazek
Dziczek Pierwszy wcześniej wspierany przez Elfridę, obecnie adoptowany wirtualnie przez Pixi :1luvu:
Pręgowany burasek.

Obrazek
Dziczek Drugi wcześniej wspierany przez ola.myszka, Annę i BAJKĘ-BB, obecnie adoptowany wirtualnie przez Pixi, Fiorinę161 i Horerę :1luvu:
Szarawy pręgusek z białym krawacikiem.

Obrazek
Dziczek Trzeci zwany Krówkiem adoptowany wirtualnie przez TŻ-a 1969ak i Jolantę :1luvu:
Biało-czarny. Powoli się oswaja, czasem pozwoli się pogłaskać. Trzyma się razem z Muchą.
KRÓWEK ODSZEDŁ ZA TM :cry:

Obrazek
Zyziek wcześniej wspierany przez Crisan, Annę Żmijewską i Anię, obecnie adoptowany wirtualnie przez Anię i Brydzię :1luvu:
Pręgowany burasek.

Obrazek
Pudzian adoptowany wirtualnie przez Nastrocha :1luvu:
Duży, czarny kot. Bardzo przyjazny do człowieka. Początkowo nieakceptowany przez inne koty, obecnie zaaklimatyzował się.

Obrazek

Maniuś
Szczupły, drobny kotek. Podobny do Misterka. Bardzo boi się innych kotów, pilnie szuka stałego domu!
MANIUŚ ZNALAZŁ DOM :D

Obrazek
Glutek adoptowany wirtualnie przez Horerę :1luvu:

Obrazek

Uszko czeka na wirtualnego opiekuna

Obrazek

Andzia czeka na wirtualnego opiekuna

Oczywiście jeżeli znajdzie się kochający domek każdy kot może być adoptowany realnie :!:

Gdyby ktoś chciał odwiedzić koty lub bezpośrednio skontaktować się z panią Elą proszę o maila.

Pieniążki dla kociastych zbieramy na koncie Fundacji Viva!
49 1370 1109 0000 1706 4838 7303
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kopernika 6/8, 00-367 Warszawa
Aktualnie koty mają do dyspozycji 4.343,57 zł. Szczegółowe rozliczenia są tutaj

Pięknie dziękujemy wszystkim Ciociom i Wujkom :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ostatnio edytowano Pt gru 03, 2010 23:22 przez BAJKA-BB, łącznie edytowano 156 razy
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 26, 2007 5:24

hopsiamy w górę!

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto cze 26, 2007 6:58

Jedna ciotka zgłasza chęć adopcji wirtualnej. Po uzgodnieniu konta proszę o pw z numerem.
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto cze 26, 2007 8:56

hopamy w górę! dzięki Livy za pomoc ! super cioteczka z ciebie! :1luvu:

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto cze 26, 2007 8:57

jestem za i deklaruje 20 pln regularnie co miesiac na poczatku każdego.
Proszę o nr konta.

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto cze 26, 2007 9:24

Ho do gory...ja się postaram...ale dopiero jak wydamy chociaz ze 3 maluchy...

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 26, 2007 10:02

Kochane, wielkie dzięki :1luvu: Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo się cieszę, że jest szansa wybronić te koty przed schronem :D
Ja też wybiorę sobie wirtualnego kotecka :wink: Niestety na razie mogę tylko po 10,00 zł. miesięcznie, może po wakacjach dam radę coś więcej...
Livy, Lutra - napiszcie, które koty wybieracie 8) Jeśli chodzi o numer konta to wspólnie musimy się zastanowić jak to zorganizować. Po południu napiszę jaką mam propozycję (teraz teoretycznie pracuję i tak trochę pod biurkiem piszę) i poproszę Was o opinię, a wieczorem pomolestuję panią Elę o kolejne zdjęcia.
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 26, 2007 10:16

A gdzie są te działki, tzn jaka to okolica? Mogę tam dowieść suchą karmę i trochę puszek, bo zrobił nam się duży zapas. Przynajmniej w tym miesiącu i w nastepnym. Na razie tyle mogę.

Arczi i Malutek :)

 
Posty: 27
Od: Pon paź 02, 2006 11:34

Post » Wto cze 26, 2007 11:03

Czy to cały inwentarz?
Może być czarny i czarno-biały. Czekam na informacje w sprawie wpłat.
Ostatnio edytowano Wto cze 26, 2007 11:04 przez lutra, łącznie edytowano 2 razy

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto cze 26, 2007 14:54

super,super :dance: :dance2: jesteście super!

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto cze 26, 2007 17:55

Lutra, oczywiście to nie wszystkie futerka, kotów jest piętnaście, pani Ela będzie na bieżąco robić i dosyłać nowe zdjęcia. Na razie dowiedziałam się trochę więcej o tych już obfoconych, zaraz uaktualnię pierwszy post. Twoje wirtualne kotecki to Węgielek i Mister 8) Poproszę jeszcze Livy o wybranie pupila, ja mam już swojego faworyta, ale Livy ma pierwszeństwo, więc poczekam, aż wybierze :D

Arczi, cudownie, że możesz wspomóc karmą :1luvu: Zaraz piszę PW ze szczegółami, pani Ela prosiła, żeby nie pisać o tym na forum, ponieważ boi się podrzucania kolejnych kotów. I tak cały czas pojawiają się nowe...

Jeśli chodzi o konto do wpłat to moja propozycja jest taka, żeby zorganizować zbiórkę na konto Fundacji Viva! i raz w miesiącu zrobić zakupy w Krakvecie. Oczywiście możemy wysyłać również pieniążki bezpośrednio do pani Eli, jednak myślę, że przez Vivę będzie lepiej, z kilku powodów. Na pewno będę wystawiała dla działkowych futerek bazarki i Allegro, będę przy tym korzystać z konta Vivy, więc wszystko byłoby razem. Poza tym wpłaty na konto Fundacji można odliczyć od podatku, to niewielkie kwoty, ale po co oddawać fiskusowi jak można za to np. coś fajnego kupić na bazarku :wink:
Proszę o informację czy odpowiada Wam takie rozwiązanie :!:

Dzisiaj zamówię karmę z tych pieniądzy pozostałych z leczenia, więc na lipiec stadko będzie zaopatrzone. Co będzie w sierpniu... Na razie tylko cztery koty mają wirtualne Cioteczki... Może ktoś jeszcze...
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 26, 2007 19:58

Chciałabym wirtualnie Mruczka :1luvu:
BAJKA-BB piszę pw.
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto cze 26, 2007 20:26

livy pisze:Chciałabym wirtualnie Mruczka

To był właśnie mój faworyt :evil: No cóż, kto pierwszy ten lepszy... W takim razie ja wybieram Ptysia - słodziaka :love:
Cioteczki - Rudy, Gość i dziewięć nieobfoconych kotów czekają...
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 26, 2007 20:31

BAJKA-BB pisze:
livy pisze:Chciałabym wirtualnie Mruczka

To był właśnie mój faworyt :evil: No cóż, kto pierwszy ten lepszy... W takim razie ja wybieram Ptysia - słodziaka :love:

:oops:
Czekam jeszcze na zdjęcie siostry Mruczka, może namówię Tż-a na jej adopcję.
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto cze 26, 2007 20:41

Jutro, pojutrze powinny być nowe fotki. Pani Ela musi namówić syna do pomocy. Ale od razu powiem, że na kolejnego whiskaska nie ma co liczyć - siostra Mruczka jest czarna :twisted:
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 235 gości