Juz przez chwile myslalam ze z kotami jak z fretkami, że kolor wychodzący ze skrzyżowania jakiś kolorów może świadczyć o chorobie itd. stąd ten mój jakże długi wywód.
Kocica rodzi dwa mioty w ciągu roku, zgadza się

Jednak sytuacja jest dość bezsensowna, bo właściciele są typem ludzi: jest kocica, ma ruje, niech rodzi... Chociaż plany sterylizacji przewijają się przez ten dom, miało to mieć miejsce przed miotem z Matyldą.. ale jak sie dowiedzialam, nie zdążyli bo kicia znowu była kotna, więc chyba jakoś nie specjalnie zabierają się za to. Już i tak jestem tam wrogiem publicznym nr 1, jak powiedziałam swoją opinie że kocica i małe koty na betonie w garażu to nie zbyt mądry pomysł. jedyna osoba, która się ze mną zgadza to córka właścicieli - ale ona nie ma siły przebicia. Od zawsze u nich były koty, od zawsze tak było jak jest i było dobrze - to ich myślenie...
Kalair: Twoje zdanie ostatnie "Pomyśl o tym" Wydało mi się lekko osądzające, lecz ja nie mam wpływu na decyzje tamtych państwa, skoro nawet ich córka nie jest w stanie ich przekonać.... Nie zgadzam się z tym co robią, ale też mam na to wpływu...

Moje koty zawsze były wydmuchane i takie zjawiska jak powyższe są dla mnie nieludzkie.. niekocie wręcz.
Pozdrawiam

))))