Kloniątko ma domek!

» Wto cze 05, 2007 10:35 Kloniątko ma domek!

Oto maleńkie Kloniątko:

Kloniątko urodziło się w GUSie. Jest pewnie młodszym kuzynem innych Klonów, o których można poczytać tu:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60331
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60827

Kloniątko ma 3 tygodnie i jak to taki maluch: je, piszczy i śpi :twisted:

Poza tym słodko mruczy, gdy noszę go na piersi - pewnie by chciał, żebym to robiła cały czas, ale niestety - niedasię :twisted:

Kloniątko jest super utalentowane - samo zrobiło siku do kuwetki. Przypomnę - ma dopiero 3 tygodnie

Kloniątko szuka domu :!:

Ponieważ jest jedno, będzie mogło iść do nowego domu w momencie, kiedy nauczy się samo jeść i już za każdym razem będzie trafiało do kuwety.

Aha, Kloniątko wyrośnie na ślicznego chłopaka. Ale na razie jest, no ... Kloniątkiem

» Wto cze 05, 2007 10:40

jak się D Klonik podobał? :lol:

» Wto cze 05, 2007 10:52

Mysza pisze:jak się D Klonik podobał?

Chyba podobał :lol:

W każdym razie - umówiła go na kolejną rand... znaczy, wizytę :twisted:

» Śro cze 06, 2007 10:24

Od momentu wzięcia udało mi się Kloniątko utuczyć o 40 gram

Maluch jest bardzo samodzielny, sam robi siku i wszystko do kuwetki :love:

Kupalka na razie jednego z niego wymasowałam, ale póki je samo mleko, nie spodziewam się wielkich osiągnięć na tym terenie

Poza tym jest słodki, bardzo ruchliwy i odważny. Jak go puszczam, żeby sobie pobiegał (normalnie siedzi w kojcu), to TZ zawsze się przygląda i z poważna miną komentuje: "Oooo, Filemon poznaje świat!" :lol:

» Czw cze 07, 2007 23:02

Co u Kloniątka?

» Pt cze 08, 2007 8:23

Miau, miau, miauuuuu!!! - to słychać w tej chwili :lol:

Kloniątko samo je babycata, ale mleczko dalej rządzi

A na weekend idzie do sąsiadki (my wyjeżdżamy). Sąsiadka jest pełna entuzjazmu, ale zobaczymy, co będzie, jak wrócimy :twisted:

» Pt cze 08, 2007 21:33

Śliczne Kloniątko :1luvu:

Kciuki za domek :ok:

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Pt cze 08, 2007 23:18

» Nie cze 24, 2007 15:45

Kloniątko od dłuższego już czasu mieszka u mojej sąsiadki. Przeprowadził się, gdy trafiło do mnie plemię indian chorych na KK. Miałam niejakie widoki na stały domek, ale ostatnio się rozmyły. A, że maluch już całkiem samodzielny - najwyższy czas na własny domek.

Dziś byliśmy u Klonika w odwiedzinach - z aparatem