Marcelibu pisze:Cześć Mała. Wiesz, że mnie Duża dwa tygodnie codziennie nosiła do "zielonych" na płyn taki, co mi igłą pod skórę wpychali normalnie. Na początku trochę się darłem, ale potem mi wstyd było, bo to wcale straszne nie było, tylko się bałem. Ale to wtedy jakieś nerki mówili, że "nie halo" były. Od tamtej pory mijam Dużą szerokiem łukiem, szczegolnie w okolicy drzwi do mieszkania. Wiesz, zawsze może mnie capnąć i znów tam zabrać. A ja ostrożny jestem i to baaaardzo. Teraz Duża też mi wpycha do dzioba jakieś tabletki na sikanie, albo pastę (ta jedna na kłaki to "mniam", ale ta druga na siku to "blee" i Duża musi mi dawać strzykawką, fuuuuu). Tak to jest tymi Dużymi, nie zawsze wiadomo o co im chodzi. Ale pewnie dobrze chcą dla nas, jak myślisz?...
Hmm, te Twoje cudne plamki. Widziałem, widziałem foty- może moja też mnie kiedyś pokaże.
Milusia, koniecznie daj sobie zrobić to zdjęcie, o którym mówią. Ja też takie miałem, jak kiedyś zjadłem listek z kwiatka i się zatrułem. Brzuch mi sprawdzali. Nie bój się, to nic nie boli. Trzeba wyleczyć te Twoje płucka, żebyś była szczęśliwa i zdrowa.
Nie martw już swojej Dużej, proszę.
Ciumeczki Tobie przesyłam, ciągle zachwycony... Mrrrau
Ojej, Hugonku

Wiesz co, ja wiem, że moja Duża chce dla mnie dobrze i że mnie kocha. Ale czasami ona jest nie do wytrzymania. Ciągle sprawdza, jaką qoopkę robię


Ja wiem, że Duża będzie mi teraz dawać takie coś paskudne, ale to mi pomoże. Tylko to już tak długo.. ciągle do Dużej w zielonym jeżdżę i myślałam, że już będzie spokój. Ja się bardzo denerwuję, jak szykują się wycieczki.
Dam sobie może zrobić to zdjęcie dziwne. Jeszcze zobaczę, czy tam nie będzie strasznie. Postaram się być grzeczna.
Pozdrawiam Cię Hugonku i całuję w Twój piękny pysio. Moje plamki, szczególnie ta na nosku, jest dla Ciebie

ciumeczki dla Ciebie i Twojej Dużej
p.s.
ciągle marudź Dużej o fotkach i tym, co ja tu mam, żebym mogła Cię odwiedzać.
Milusia