MRAUTYLDA-z godziny na godzinę straciła dom, bez uprzedzenia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 23, 2007 9:11

Mrautylda nic się nie bojaj, będzie dobrze, musi być :!:

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Sob cze 23, 2007 9:17

my się już nic nie bojamy o Mrautyldę :D


Banda Kulawego
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 23, 2007 9:20

Doruniad pisze:Mrautylda nic się nie bojaj, będzie dobrze, musi być :!:


Pewnie, że będzie dobrze, nie ma innej opcji :ok:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Sob cze 23, 2007 9:27

Za domek :ok:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 23, 2007 19:04

8)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob cze 23, 2007 19:13

Mrautylda ma niestety podwyższone wyniki nerkowe. Kreatynina 3. Ale krew miała podawaną po sutym śniadanku 8)

Mnie się wydaje, że gdyby te wyniki faktycznie były takie, to byłoby to już widać w zachowaniu Mrautyldy. Może odezwie się ktoś mądrzejszy i napisze coś na ten temat. Poziomu mocznika niestety nie zapamiętałam, skupiłam się na kreatyninie, bo ją trudniej zbić.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 23, 2007 21:02

Badanie trzeba powtórzyć, bo powinno być na czczo. Natomiast nie wypowiadam się sie na temat wysokości kreatyniny we krwi po posiłku. Ale trzymam kciuki za Mrautyldę :)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob cze 23, 2007 21:05

kreatynina czesto jest wyzsza po posilku, dlatego warto badania powtorzyc, koniecznie na czczo - czyli minimum 10 godzin bez jedzenia

ale i tak wynik nie jest jakis tragiczny :wink:
do wyplukania :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob cze 23, 2007 21:15

Beata pisze:kreatynina czesto jest wyzsza po posilku, dlatego warto badania powtorzyc, koniecznie na czczo - czyli minimum 10 godzin bez jedzenia

ale i tak wynik nie jest jakis tragiczny :wink:
do wyplukania :wink:


i mnie się tak wydaje :D na tym poziomie bez problemu powinna sobie Mrautusia z pomocą weta poradzić. No i dietka :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 23, 2007 21:23

No dobrze chyba czas się ujawnić, Mrautylda zamieszka u nas lub u moich rodziców wszystko zależy od stanu jej zdrowia. Jeśli będa potrzebnę częstsze wizyty u wetki to będzie z nami.

Rodzice nie sa okazami zdrowia, tato sam do wetki nie pójdzie, a mama ma daleko posuniętą rozedmę i chodzenie po schodach nie jest łatwe.


Gdy by zamieszkała u moich rodziców, napewno miała by lepszą opiekę, dwie osoby na emeryturze, mające dużo czasu, rąk do głaskania, cisza i spokój dla przestraszonej kotki to pewnie lepsze miejsce niż nasze hałasujące dzieci, choć łatwiej u nas kotce zapewnic na początku zwłaszcza całkiem dla niej pokój.


Jak zobaczyłam kotkę w czwartek to zakochałam się w niej, na początku był plan że będzie u nas na tymczasie, bo w klatce nie ma szansy na rozchodzenie łapki, potem pokazałam ją rodzicom na zdjęciach i tato jak ja zakochał się w niej, powstała myśl by została u nich na stałe.
W końcu wilk syty i owca cała, ja jestem tam nie mniej niż dwa razy w tygodniu więc mogę ją kochac do woli, a tato miał by ją na codzień i móg by ją rozpiszczać i kochac do woli.

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Sob cze 23, 2007 21:29

Doruniad pisze:No dobrze chyba czas się ujawnić, Mrautylda zamieszka u nas lub u moich rodziców wszystko zależy od stanu jej zdrowia. Jeśli będa potrzebnę częstsze wizyty u wetki to będzie z nami.

Rodzice nie sa okazami zdrowia, tato sam do wetki nie pójdzie, a mama ma daleko posuniętą rozedmę i chodzenie po schodach nie jest łatwe.


Gdy by zamieszkała u moich rodziców, napewno miała by lepszą opiekę, dwie osoby na emeryturze, mające dużo czasu, rąk do głaskania, cisza i spokój dla przestraszonej kotki to pewnie lepsze miejsce niż nasze hałasujące dzieci, choć łatwiej u nas kotce zapewnic na początku zwłaszcza całkiem dla niej pokój.


Jak zobaczyłam kotkę w czwartek to zakochałam się w niej, na początku był plan że będzie u nas na tymczasie, bo w klatce nie ma szansy na rozchodzenie łapki, potem pokazałam ją rodzicom na zdjęciach i tato jak ja zakochał się w niej, powstała myśl by została u nich na stałe.
W końcu wilk syty i owca cała, ja jestem tam nie mniej niż dwa razy w tygodniu więc mogę ją kochac do woli, a tato miał by ją na codzień i móg by ją rozpiszczać i kochac do woli.




Doruniad :1luvu:
:dance: :dance2: :dance: :dance: :dance2: :dance::dance: :dance2: :dance::dance: :dance2: :dance:

tak się cieszę. Znowu idealny domek forumowy dla kociej biedy :king:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 23, 2007 21:30

Nareszcie się ujawniliście :D, bez względu na to gdzie Mrautyldzia zamieszka, czy u Was czu u rodziców, będzie miała najlepszy domek pod słońcem :D

Gratuluę i trochę zazdroszczę takiej gadułki.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Sob cze 23, 2007 21:30

masz wielkie serce Doruniad, i Twoi rodzice i Twój TŻ
dla Was wszystkich :1luvu: :1luvu: :1luvu: :balony:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 23, 2007 21:36

Mam nadzieję że jesteśmy dobrymi domkami dla Matyldy. :roll:

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Sob cze 23, 2007 21:49

Co ja widzę , śliczna Mrautylda znalazła domek :D :D :D :dance2: :dance2: :dance2: :dance2: :dance2: :dance2: , Trzymam kciuki za Mrautyldę i jej nowych Dużych . :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 64 gości