cariewna pisze::-) mi się podoba, że taki młody facet tu przylazł i od razu o sensowne rzeczy pyta, sluchajcie, to cudo, że czternastolatek jest świadomy jeśli chodzi o sterylizacje etc - witaj Kamilu i dzięki Ci za to

mi też się to podoba

(jak miło się czyta takie wątki

)
KamilM_93 pisze:1. Jak mógłbym namówić mamę na adopcje kota?
to zależy od mamy

czego Twoja Mama się najbardziej boi (jeśli chodzi o adopcję kota) ?
najlepiej będzie, jeśli zaprosisz ją na forum - niech sama się przekona, że koty są wspaniałymi zwierzątkami

KamilM_93 pisze:Kiedyś pojechałem z nią i zaadoptowaliśmy kota, lecz uciekł nam kiedy wychodziłem z samochodu.
dlatego ZAWSZE trzeba przewozić kota w dobrze zamkniętym transporterku (specjalnym dla kotów).
KamilM_93 pisze:Mówiła mi że może jak ojciec przyjedzie z zagranicy to zaadoptujemy innego kota. Namówiłem mego ojca, jednakże mama powiedziała mi, że niechce juz kota, ponieważ on bedzie niszczyć meble. Prosiłbym o poradę jak ja przekonać. Dokładnie to wiadomo jest większy problem z pazurkami kotów bo one je odrapują. Lecz z czego wiem są specjalne drapacze do tego, lecz nigdzie nie moge go znaleść tutaj prosiłbym o podanie linku z tym urządzeniem.
moje koty nie niszczą mebli.
nie licząc jednego rogu kanapy

ale to dlatego, że Kotce nie obcinam pazurków (ponieważ w jej przypadku skończyło by się to dla mnie... nie fajnie

- ona dostaje szału na widok obcinacza, szczególnie gdy znajduje się on blisko niej

)
zazwyczaj jest tak, że jeśli regularnie (co 2-4 tygodnie) przycina się pazurki, kot nie ma aż takiej potrzeby drapania. a nawet jeśli drapie, to nic nie powinien niszczyć (bo ma przecież pazurki nieostre

).
specjalny drapak też oczywiście powinien się znaleźć w domu.

(już wyżej zostały podane miejca gdzie można kupić.
poszukaj też w większych sklepach zoologicznych)
KamilM_93 pisze:2. Czy po kastracji siki kota będą śmierdzieć? I ile taka kastracja kosztuje
w przypadku kocura - wczesna kastracja (w wieku ok. 6-8 miesięcy) zapobiega późniejszemu znaczeniu terenu (obsikiwaniu mebli, butów, wszystkiego), a mocz w kuwecie już tak nie śmierdzi.
mój kocurek był kastrowany w wieku ok. 10 miesięcy.
zaczął znaczyć koło 9 miesiąca. a śmierdziało potwornie
i w kuwecie i na "obiektach" obsikanych przez niego (np. posłanie psa

)
ok. 2 tygodnie po kastracji w miejscach "oznaczonych" już nie było tak czuć

a ok. miesiąc później przestał znaczyć w ogóle.
ja płaciłam 90 zł za kocurka, 200 zł za kotkę (kastrację obu)
KamilM_93 pisze:3. Czy adopcja kota ze schroniska coś kosztuje? I czy jak zaadoptowałbym dorosłego kota to niemiałby urazów psychicznych po innym właścicielu, który go np. bił?
co do opłaty - to jest różnie. w każdym schronisku inaczej. niektóre schroniska nie biorą nic za kota.
a co do urazów - myślę, że przede wszystkim takie koty, które miały złe doświadczenia w przeszłości - tym bardziej odwdzięczą się za okazaną im miłość i podarowanie domu
bo wiedzą że nie wszystko jest zawsze takie "kolorowe" (tak jak to bywa w przypadku kociaków wziętych z innego dobrego domu - zero wdzięczności

)