Najkrótsza noc w roku - za nami. Mam nadzieję, że każdy odnalazl swój kwiat.
Że zagubione zwierzęta wrócą do domów, że nasze mniejsze i większe smutki i kłopoty przemienią się w radość...bo przeciez wierzymy, że oprócz świata, który nachalnie wciska się nam do domów z ekranów telewizorów, pierwszych stron gazet jest jeszcze inny, basniowy. I chociaz nie każdy umie o nim opowiedziec, to każdy, jesli tylko che może być jego częścią, może zamieszkać w magicznej szafie, rozmawaiać ze zwierzętami, zatrzymac się na moment w podziwie dla najmniejszego stworzenia, najmniejszwego kwiatu.
I chociaz jestesmy na tym wątku wirtualnie, to pewnie zdarza się nam chodzić ulicami tych samych miast, patrzec na ten sam księżyc, wzruszać się pięknem czerwcowych nocy...Kto dzisiaj o północy wyjdzie przed dom i pomyśli o przyjaciołach z szafy ?
A baja kiedy - przed czy po północy ?
