» Czw cze 21, 2007 9:49
kociaki poważone... imionka nadane wspólnie z Kubusiem...
największy prychacz to BEMOL, waży 48 deko i białe plamki: na podbrzuszu, pod obiema przednimi łapkami i na szyi... to mój ulubieniec...
najbardziej przymilny to ELFIK, waży 58 deko i białe plamki: na podbrzuszu, między przednimi łapkami i mała plamka na szyi... mruczy jak traktor... od razu, od początku miziania... no i najbardziej protestuje jak koniec głaskania...
następny, największy to SHREK, waży 64 deko i białe plamki: na podbrzuszu, między przednimi łapkami w kształcie maski i na szyi... też prycha, ale lubi głaskanie...
kolejny to MATI, waży 60 deko i białe plamy: na podbrzuszu, przy lewej łapce i mała plamka na szyi... pcha sie do wyjścia i poznawania świata, lubi mizianie...
no i buraska... to FIONA, waży 57 deko... jest łagodna i milusia... żywo zainteresowa tym co dookoła... mruczy po chwili miziania...
wszystkie boją się odkurzacza... apetyt mają okrutny... gotowany kurczak znika ekspresem i sucha karma też... bawią się piórkami, które zawiesiła Tiris... mój synek właśnie wlazł do nich do klatki i mizia je... kociuaki będą zaprawione w kontakcie z potworkami...
espana spoko... możesz być i później... jak dojedziesz... zapraszam... Sydney... tak samo... ja będę kwitła w domku...
jak przyjdzie Tiris z aparatem to obfocimy je i podpiszemy imionami...
rozkoszna jest ta banda... wszystkie uważnie patrzą jak wychodzę od nich... jakby chciały mnie zatrzymać na dłużej przy sobie... juz sobie wyobrażam co się będzie działo ja je wypuścimy...
wspomóżcie maluchy...