Perełka-już wszystko dobrze

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 19, 2007 21:13

ja też słyszalam ze juz po jednym zastrzyku może wystąpic ropomacice, ponieważ dawka hormonu w zastrzyku jest ogromna.
Kiedys nie mogłam wysterylizować kotki-Pysi bo miała grzyba takiego że łysa była prawie całkiem i przez dwa albo trzy miesiące brala tabletki, które weci mi bardziej polecali niż zastrzyk.
Także bądź człowieku mądry :roll:


Perełko a kiedy pozwolisz Toszy nowe zdjecie zrobić : :D bo my tu chcemy poogladac jak piekniejesz w oczach.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto cze 19, 2007 21:23

berni pisze: Perełko a kiedy pozwolisz Toszy nowe zdjecie zrobić : :D bo my tu chcemy poogladac jak piekniejesz w oczach.


Wlasnie, wlasnie ... prosimy kolejne fotki; praktyka czyni mistrza !!
Perla sie nauczy pozowac, a pstrykaczowi coraz lepiej bedzie szlo ..
:)
pozdrowienia zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 19, 2007 23:03

Zowisia pisze:Ech, zazdroszcze niemozebnie, bo moja zadna nie chce tak ...
:))

musze sprawdzic palpacyjnie jak to z ta Perelka jest,
:))
zo

Zapraszam-jest nadal chuda, ale już nie straszy.
Ubawiła mne dzisiaj-znacie takie plastikowe wiaderka po kiszonej kapuście (były w supermarketach przed Bożym Narodzeniem). Mają średnicę 20 cm i wysokośc 15 cm. Do takiego wiaderka przesypałam nieużywaną resztę żwirku, ale odkryłam ze zdziwieniem, że żwirek jest używany 8O . I dziś zobaczyłam na własne oczy jak Perełka korzysta ztej kuwety :lol: . Oczywiście mieszczą się tylko tylne łapki i pupa, ale Perełka przecież mała jest, to i kuwety dużej nie potrzebuje, :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 19, 2007 23:15

Zdolna z niej perelka !!
:))

No, uciekam, bo czytam forum zamiast pracowac ...

koty dzis cos strasznie wojuja .. moze to ten Gimpet
tunczykowo-krewetkowy na nie tak dziala >>
a u was ?
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 20, 2007 7:42

Tosza pisze:Ubawiła mne dzisiaj-znacie takie plastikowe wiaderka po kiszonej kapuście (były w supermarketach przed Bożym Narodzeniem). Mają średnicę 20 cm i wysokośc 15 cm. Do takiego wiaderka przesypałam nieużywaną resztę żwirku, ale odkryłam ze zdziwieniem, że żwirek jest używany 8O . I dziś zobaczyłam na własne oczy jak Perełka korzysta ztej kuwety :lol: . Oczywiście mieszczą się tylko tylne łapki i pupa, ale Perełka przecież mała jest, to i kuwety dużej nie potrzebuje, :)


Moja poprzednia kotka Zuzia (mieszaniec persa) zostawiała qupale w doniczce o średnicy 18 cm, w której rósł dorodny amarilis (cebulka). Nie wiem jak ona tam wsadzała swój tyłeczek i nigdy jej nie przewróciła.
Miała jeszcze jedno bardzo brzydkie upodobanie. Zawsze wypatrzyła zostawioną na szafce miskę z tartą do bułką przygotowana do panierowania. Uznawała, że to doskonały piasek dla .... wiadomych celów.

Nie dalej jak wczoraj, moja koleżanka opowiedziała mi o nowych upodobaniach kuwetkowych swojego kocurka: Fifi wygrzebuje ziemię ze skrzynek balkonowych, robi sioo a potem dokładnie sprząta, usypując zgrabne krecie kopczyki na podłodze. Jednej nocy potrafi usypać nawet 3 takie "kretowiska" :lol:
Ostatnio edytowano Śro cze 20, 2007 10:49 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro cze 20, 2007 10:06

Nadrobiłam czytanie i oglądanie.

Co do upodobań kuwetkowych i mieszczenia się w różne pojemniki - hitem zeszłego sezonu [chyba jesiennego] była u nas Pita, która załatwiła się do miseczki jedzeniowej. W miseczce był suchy Whiskas. :twisted: [Pańcia zaspała z zamówieniem do Krakvetu i głodujące koteczki trzeba było ratować fastfoodem].
U nas w domu się mówi: `Twój kot kupowałby Whiskas. Ale... do kuwety.`

Co do niańczenia kota - tak sobie myślę, że z Toszą wszystko w porządku, ale ze mną chyba nie: w końcu kilka razy dziennie przewijam kota. :roll: Nawet mu doopkę podmywam...
Noszenie `w szalu` przerabiałam z kociętami - świetnie się sprawdza.

Na zdjęciach Perełka cała wypiękniała. Oczyska przecudne. To różowo prześwitujące brzunio również. Gratuluję, Gosiu.

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 20, 2007 18:57

Tosza pokaż nam znowu jakieś zdjęcia :D :!:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 20, 2007 22:58

Amika6 pisze:
Tosza pisze:Ubawiła mne dzisiaj-znacie takie plastikowe wiaderka po kiszonej kapuście (były w supermarketach przed Bożym Narodzeniem). Mają średnicę 20 cm i wysokośc 15 cm. Do takiego wiaderka przesypałam nieużywaną resztę żwirku, ale odkryłam ze zdziwieniem, że żwirek jest używany 8O . I dziś zobaczyłam na własne oczy jak Perełka korzysta ztej kuwety :lol: . Oczywiście mieszczą się tylko tylne łapki i pupa, ale Perełka przecież mała jest, to i kuwety dużej nie potrzebuje, :)


Moja poprzednia kotka Zuzia (mieszaniec persa) zostawiała qupale w doniczce o średnicy 18 cm, w której rósł dorodny amarilis (cebulka). Nie wiem jak ona tam wsadzała swój tyłeczek i nigdy jej nie przewróciła.
Miała jeszcze jedno bardzo brzydkie upodobanie. Zawsze wypatrzyła zostawioną na szafce miskę z tartą do bułką przygotowana do panierowania. Uznawała, że to doskonały piasek dla .... wiadomych celów.

Nie dalej jak wczoraj, moja koleżanka opowiedziała mi o nowych upodobaniach kuwetkowych swojego kocurka: Fifi wygrzebuje ziemię ze skrzynek balkonowych, robi sioo a potem dokładnie sprząta, usypując zgrabne krecie kopczyki na podłodze. Jednej nocy potrafi usypać nawet 3 takie "kretowiska" :lol:

W odróżnienu od doniczki czy skrzynki nalkonowej wiaderko jest GŁEBOKIEm :lol: Korzystane z doniczek widziałam, ale korzystanie z małego wiaderka wprawiło mnie w osłupiene. :D

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 20, 2007 23:11

Jesteśmy po wzycie u weta i jestem roczarowana :( ;kota przed wizytą wyprałam, wysuszyłam wyczesałam i sama byłam zachwycona tym, jak piękny i puchaty. :) Tymczasem usłyszałam,że przedłużamy antybiotyk o kolejne 2 tygodnie. bo owszem, wygląda lepiej, ale ciagle ne idealnie (i że widac to min. po futrze 8O 8O 8O ) i że skoro ne ma bezwzględnej konieczności poddawania kota narkozie, to jeszcze czekamy. Perełka dostała zastrzyk hormonalny, ten "droższy, bo daje mniesze prawdopodobieństwo ropomacicza". Jestem zaniepokojona, bo od "tańszego" dzieli go raptem...3 złote, ale poważne różnice wychodzą podobno dopiero przy cięższych zwierzxętach :D
żebym nie zapomniała napisać-Perełka podwoiłą wagę=waży 2 kg :D
Zdjęcia kąpielowe i pokąpielowe będa jutro, dobrze?
Ostatnio edytowano Śro cze 20, 2007 23:26 przez Tosza, łącznie edytowano 1 raz

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 20, 2007 23:23

Tosza pisze:
Zdjęcia kapelowe i pokąpielowe będa jutro, dobrze?

No jakoś do jutra może wytrzymamy :wink: (przecież to już tylko niecała godzinka :lol: :lol: )
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro cze 20, 2007 23:50

Amika6 pisze:
Tosza pisze:
Zdjęcia kapelowe i pokąpielowe będa jutro, dobrze?

No jakoś do jutra może wytrzymamy :wink: (przecież to już tylko niecała godzinka :lol: :lol: )


Juz, juz jest jutro !
prosimy o fotki !!
pokapielowe, hm, to bedzie dopiero ...
;-))
Brawo Tosza, swietnie wam idzie
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 21, 2007 10:33

Jeny, Gosia, PODWOIŁA?! 8O
To gratulacje. :D :D

I też czekam na zdjęcia.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 21, 2007 12:34

No to macie, ale to niełatwy widok :D :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 21, 2007 12:44

Tosza pisze:No to macie, ale to niełatwy widok :D :]


To dziwne, ale ona wcale nie ma spojrzenia skrzywdzonego kota 8)
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 21, 2007 13:07

Dorota pisze:
Tosza pisze:No to macie, ale to niełatwy widok :D :]


To dziwne, ale ona wcale nie ma spojrzenia skrzywdzonego kota 8)

Nie ma, bo to kochany kot jest-bardzo się rozmruczała przy wycieraniu :D Tylko wygląda jak nietoperz :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 21 gości