BŁAGAM ZOSTAŁY 4 kociaki reszta miała szczęscie..może i te

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 20, 2007 9:33

Dorcia nie zagląda od rana :cry: Tyle kłopotów na głowie ma ta dziewczyna...
domki dla kotków w trybie pilnym ! trochę by ją odciążyły!!!

moka1

 
Posty: 1903
Od: Nie lut 25, 2007 15:48
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro cze 20, 2007 9:54

z jednym z kociaków u noveny jest cos nie tak..bardzo nieciekawa sytuacja ... :cry: trudna..myśle że pewnie sama napisze... :cry:

czy nie mogło by byc dobrze :?:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 20, 2007 9:57

u mnie tez jest problem z kropkiem

minela druuga sesja odroaczania a on ma brzuch spuchnięty od robaków

DevaDestroy

 
Posty: 367
Od: Wto wrz 26, 2006 13:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 20, 2007 10:19

:cry: Sylwuś czym odrobaczasz?
kurcze same problemy :cry: moje maluchy tez miały bęce jak kamienie ,dzis 3 raz odrobaczamy..ale już wrócił apetyt...czyli jesteśmy na dobrej drodze...u ciebie też bedzie oK.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 20, 2007 11:43

dorcia a co sie takiego dzieje u noveny????? :cry:
Obrazek Rude Jest Rude ('',)

TygrysiaKotka

 
Posty: 134
Od: Czw maja 17, 2007 7:57

Post » Śro cze 20, 2007 12:06

najpierw tabletki
potem na wizycie u weta sie okazalo ze maluchy zwlaszcza Kropek
maja te brzuchy spuchniete od robakow
dostalam paste
to co ci mowilam
zuzia jest juz zdrowa brzuszek ma normalnyy i tlusty tylko jak sie nawsuwa
kropek niestety nie....spuchniety ciagle...

na 16 mam z nim podjechac bo babka jakies cos tam bedzie miec dla niego na te robale...

civic schudl okropnie
troche zaczal jesc i sie przytulac
nie atakuje malej
ale je zdecydowanie mniej

DevaDestroy

 
Posty: 367
Od: Wto wrz 26, 2006 13:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 20, 2007 13:05

Sylwus a czy mały robi kupke? moze go zatkało i trzeba podac parafinki?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 20, 2007 13:37

robi

DevaDestroy

 
Posty: 367
Od: Wto wrz 26, 2006 13:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 20, 2007 13:59

dorcia44 pisze:z jednym z kociaków u noveny jest cos nie tak..bardzo nieciekawa sytuacja ...


Boże... Novena pisz co się dzieje :( Moje na razie (odpukać, tfu, tfu) ok. Dziś odrobaczone, odświerzbione, odpchlone, odwszone. Za 11 dni mykamy znów do weta. Zostaną zaszczepione. Jeśli wszystko będzie dobrze...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro cze 20, 2007 15:03

zapraszam na bazarek. mozna pomoc dorci nie tylko dobrym slowem.

boni

 
Posty: 16341
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Śro cze 20, 2007 16:32

byłam tam ,jednego kociaka nie moge sie doliczyć :cry: dwa mają fatalne slepka ,a dałam babie i świetlik i krople ... :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 20, 2007 17:41

No więc mam kilka chwil to skrobne o marmurku.Nie zakładałam mu wątku bo był przywieziony tak jakby "na zamówienie" ale teraz to nie wiem :?
Marmurek jest jednym z chaszczowych kociaków dorci44,chyba to brat skunksika,tak przynajmniej mi sie wydaje po umaszczeniu,jeśli nie dorcia mnie poprawi.Od początku Dorocie nie podobała sie jego hhmm...pupa,jakaś obklejona i myślałyśmy,że kociak ma biegunkę.Już u mnie w domu nie zauważyłam niczego podejrzanego,wręcz przeciwnie marmurek był przeciwieństwem płochliwego i chowjącego sie po kątach skunksika.Na pytanie dorci o biegunkę odpowiedziałam,że żadnej nie widzę.I była to prawda,bo kupy wogóle nie było.Ja ,jak to ja,kobieta sama lubiąca "dobrze zjeść" rozczulona bidulcami nawaliłam pełne michy,do wyboru do koloru.Jak ja się cieszyłam z jego apetytu.Tak było niestety tylko pierwszy dzień.Już w sobotę widziałam,żę coś nie tak.Maluch jakby mniej zainteresowany otoczeniem i kumplami.Dupinę co i rusz trzeba było obmywać.Jeszcze pił i jadł,co prawda niewiele ale myślałam,że się poprzedniego dnia ujadł.W niedzielę to wiecie,cały dzień poza domem.Z kociakami została córa ale ona na złych objawach się nie zna.W poniedziałek byłam u wetki,po wszystkie specyfiki na uregulowanie życia,tak wewnętrznego jak i na zewnątrz.Kociak coraz bardziej mi się nie podobał,no i zabrałam do weta.Okazało się,że to nie biegunka (tzn.mogła być wcześniej bo dupcia była tak właśnie dziwnie obklejona) ale zatkane jelito grube,okrężnica.W jelicie było tyle kału,że zmierzenie temperatury niemożliwe :( Marmurek dostał kroplówki,zastrzyki i parafinkę z jednej i drugiej strony swego chudego ciałka.Ciągle się napina w kuwetce ale nie jest w stanie nic zrobić.Co jakiś czas wydłubuję mu troszkę kupki termometrem,za którymś razem wyciągnęłam jakieś kijki lub ogonki od liści,bo nie wiem co to dokładnie było 8O Problem w tym,że kocina słaba,słaba perystaltyka jelit i do tego koszmarne robaki,które kot zwymiotował po pierwszej dawce parafiny.Nie można podać zbyt silnych leków aby nie doszło do pęknięcia jelita.Zalegający kał rozepchał ujście jelita do granic możliwości.
Lecę teraz do weta,wrócę to zdam relację.

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro cze 20, 2007 17:48

trzymam kciuki za maluszka :!:

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Śro cze 20, 2007 17:52

O, rany. Novenko, trzymajcie się. Biedna kocina...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro cze 20, 2007 19:10

Novciu trzmaj sie...

U mnie Kropek zaczyna sie zle czuc.
Dostałam fajne info o nim...
dostanie silne leki na te robale i powiedziano mi ze jak nie zacznie nie chodzić to będzie żył

DevaDestroy

 
Posty: 367
Od: Wto wrz 26, 2006 13:43
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości