Szylkretki Majeczka zdrowa ,Bajeczka za TM:(

[Femka]

Dorcia, jak tylko dostaniesz wyniki albo jakiekolwiek informacje, natychmiast pisz. Trzymam mocno kciuki. Bardzo mocno myślę o Was.

[Myszeńk@]

Dziewczynki, tutaj dużo osób na watku..nie zapominajmy o mamusi, która niestey została jeszcze w tamtym miejscu..mamusia tez jest szylkretką

Ja zapomniałam zupełnie
Może jakiś nowy wątek jej trzeba założyć i przypomnieć wszystkim

Dorcia, trzymam kciuki za psinkę, dopiero teraz doczytałam

[Femka]

Dziewczynki, tutaj dużo osób na watku..nie zapominajmy o mamusi, która niestey została jeszcze w tamtym miejscu..mamusia tez jest szylkretką

Ja zapomniałam zupełnie
Może jakiś nowy wątek jej trzeba założyć i przypomnieć wszystkim



Muszeńka ma rację. Potrzebny osobny wątek

[dorcia44]

miałam taka sekunde radości jak przeczytałam tego maila...ale wracam do rzeczywistości...wyniki moczu są złe ,znajduje się w nim wszystko co nie powinno ,ale najbardziej zaniepokoił wetke ciężar moczu....wskazuje na to że nerki wysiadły trudno mi to pisać....wiem co za tym się kryje...
a dała mi dzis Nadia taka iskierke nadzieji zrobila chwiejne 3 kroczki ,siusiu,połozyla sie a jak mnie zobaczyła lekuchno zamerdała ogonkiem....taka radość poczułam ,taką nadzieje..a potem tel z lecznicy i wynik moczu...w domu napiła sie troszke wody ...pierwszy raz od chyba dwóch dni..mocz ma niesmowicie intensywny zapach ..no poprostu smród amoniaku i czegos jeszcze.
zaraz na kroplówki,jutro USG ,przyjadzie do nas..ja nie mam auta a niechce jej targać w jakiejś torbie.. wetka wtedy podejmie decyzje czy jest po co otwierać sunieczke trzeba napewno ja wzmoacniać i to tak maksymalnie ,aby przeżyła operacje ..jezeli bedzie taka potrzeba..

[Femka]

miałam taka sekunde radości jak przeczytałam tego maila...ale wracam do rzeczywistości...wyniki moczu są złe ,znajduje się w nim wszystko co nie powinno ,ale najbardziej zaniepokoił wetke ciężar moczu....wskazuje na to że nerki wysiadły trudno mi to pisać....wiem co za tym się kryje...
a dała mi dzis Nadia taka iskierke nadzieji zrobila chwiejne 3 kroczki ,siusiu,połozyla sie a jak mnie zobaczyła lekuchno zamerdała ogonkiem....taka radość poczułam ,taką nadzieje..a potem tel z lecznicy i wynik moczu...w domu napiła sie troszke wody ...pierwszy raz od chyba dwóch dni..mocz ma niesmowicie intensywny zapach ..no poprostu smród amoniaku i czegos jeszcze.
zaraz na kroplówki,jutro USG ,przyjadzie do nas..ja nie mam auta a niechce jej targać w jakiejś torbie.. wetka wtedy podejmie decyzje czy jest po co otwierać sunieczke trzeba napewno ja wzmoacniać i to tak maksymalnie ,aby przeżyła operacje ..jezeli bedzie taka potrzeba..

Dorciu, znasz wiele wątków i wiesz, że początkowe strachy kończą się często twardą walką na śmierć i zycie, ale zakończoną sukcesem. Na pewno czeka Cię taka wojna z chorobą. Ale nie jest powiedziane, że przegrana. Więc kciuki mocne za odwagę i siłę do pokonania choroby dla suni i dla Ciebie.

[DevaDestroy]

masz nagranie na poczcie glosowej
samochod masz do dyspozycji
tylko daj znac ze potzrebujesz

masz okropny charaktter
pomagalabys wszystkim ale jak sama potrzebujesz pomocy to nic nie mowisz
oboje mamy komy wlaczone!!!

[Femka]

masz nagranie na poczcie glosowej
samochod masz do dyspozycji
tylko daj znac ze potzrebujesz

masz okropny charaktter
pomagalabys wszystkim ale jak sama potrzebujesz pomocy to nic nie mowiszoboje mamy komy wlaczone!!!

potwierdzam.

[dorcia44]

oj no kochana jesteś ..ale wiesz ja mam koze i koszyczek i małej jest dobrze ,tylko dyby jechac w swiat to niezabardzo bo moje astmatyczne płucka z oskrzelami nie wydola ,a tu to dam rade ale dzięki ci poprostu bardzo za chęć pomocy...już ci mówiłam że zawsze chciałam mieć i córcie
jesteśmy po kroplówkach ,strasznie to wszystko długo ,ale no ..ja widze cien poprawy ..naprawde ,nie chcę się cieszyc na wyrost..ale może to tylko jednak złogi w pęcherzu? na stole dostala delirki ..ale juz się rozglądała ,juz zareagowała na podawanie zastrzyków...to duzo..prawda?
dostala tez przeciwkrwotoczne bo duzo krewki w moczu...jutro powinno sie wyjasnić..
pieniążki doszły Femka ,novena glupio mi ale kiedys może ja bede się mogła jakoś zrewanżować

[Femka]

oj no kochana jesteś ..ale wiesz ja mam koze i koszyczek i małej jest dobrze ,tylko dyby jechac w swiat to niezabardzo bo moje astmatyczne płucka z oskrzelami nie wydola ,a tu to dam rade ale dzięki ci poprostu bardzo za chęć pomocy...już ci mówiłam że zawsze chciałam mieć i córcie
jesteśmy po kroplówkach ,strasznie to wszystko długo ,ale no ..ja widze cien poprawy ..naprawde ,nie chcę się cieszyc na wyrost..ale może to tylko jednak złogi w pęcherzu? na stole dostala delirki ..ale juz się rozglądała ,juz zareagowała na podawanie zastrzyków...to duzo..prawda?
dostala tez przeciwkrwotoczne bo duzo krewki w moczu...jutro powinno sie wyjasnić..
pieniążki doszły Femka ,novena glupio mi ale kiedys może ja bede się mogła jakoś zrewanżować

bardzo się cieszę, że już kroplówki troszkę pomogły. Czyli miałam rację: że źle wygląda na początku, nie znaczy, że w rzeczywistości też tak jest

Co do rewanżu: hmmm, ile masz tymczasów? Ilu kotom pomogłaś? Pytania traktuję jako retoryczne i więcej sobie nie życzę powrotu do tematu.

[novena]

A za mnie Femka już napisała

Kciuki trzymamy

[Femka]

A za mnie Femka już napisała

Kciuki trzymamy

zmasowany atak werbalny na Dorcię

[dorcia44]

a ja az dwa razy wysłałam..czyli na dwie dzieki dziewczyny...

[dorcia44]

zapomniałam że syn ma dzis koniec roku

[novena]

zapomniałam że syn ma dzis koniec roku

To pięknie,takie wydarzenie

Ale już dziś?

[Femka]

zapomniałam że syn ma dzis koniec roku

typowa ofiara zakocenia i zapsienia