Z punktu widzenia niektórych systemów filozoficznych NIKT nie ma prawa decydować o innej istocie. Zgoda. Zostawmy więc bite i maltretowane dzieci, olejmy samobójców itp. Nie wolno nam ingerować. Tylko stwórca może. Rozumiem, że Ty wiesz NA PEWNO, że wyrządzamy tym kotom krzwdę zabierając je z naturalnego środowiska? Może właśnie mamy okazję poznać Boga, no no.
Czy mi się wydaje, czy kot został kiedyś udomowiony? Poprawcie mnie, jeśli się mylę
Adramelech, myślę, że przesadzasz. Proponuję, żebyś założył swój wątek na innym podforum i tam przedstawił swoje zdanie. Nie należy zaśmiecać czyjegoś wątku OT, jak mówi netykieta. Za moje zaśmiecanie przepraszam, dorcia...