Atak Klonów. Świerczek choruje, forumowe kciuki działają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 18, 2007 21:53

oj nie fajnie :(
trzymam kciuki żeby się udało :ok::ok:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Wto cze 19, 2007 9:04

Wczoraj moje Klony były na kontroli wet.

Jeszcze kilka dni utrzymujemy antybiotyk, jeśli nie będzie znaczącej poprawy, będziemy szukać innego :( Dostały dodatkowo tlfedynę i ACC na rozrzedzenie glutów - może w końcu już całkiem spłyną...


NIEUSTAJąCO POSZUKUJEMY MIEJSCA DLA DZIEWCZYNEK-KLONIC U GOSIAK, NIE TRZEBA BRAć CAłEJ BANDY, MOżNA PARAMI!!!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto cze 19, 2007 9:29

Jana a moze spróbujcie podawac Inmodulen?
w walce z glutami Boniego się sprawdził
dostępny tylko w niektórych lecznicach lub u pani skarbek
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto cze 19, 2007 9:36

Inmodulen jest the best, ale myślałam, że niedostępny w Polsce... Zadzwonię do p. Danusi.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto cze 19, 2007 10:48

Jana, jakbys potrzebowala ACC do podawania stale to nie kupuj - ja mam sporo :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto cze 19, 2007 10:55

Beata pisze:Jana, jakbys potrzebowala ACC do podawania stale to nie kupuj - ja mam sporo :wink:


Ale ja muszę już im dać, dzisiaj...
Też mam w domu, ale musujące, a takiego dawać nie wolno.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro cze 20, 2007 9:41

Podnoszę, bo sprawa pilna: żeńskie klony szukają pilnie domów/tymczasów, Gosiak nie wyrobi z siedmioma kotami w jednym pokoju!

Callisto

 
Posty: 1803
Od: Wto lis 29, 2005 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 20, 2007 10:56

Zgadza się, jesteśmy pod ścianą, Kloniczki MUSZą opuścić mieszkanie Gosiak i to szybko...



Dziś byłyśmy z gallą w GUSie, zabrałyśmy zwłoki nieznanego nam Klonika... Wyłapanie wszystkich kociąt, o któryś wiedziałyśmy, uratowało im życie. A wygląda na to, że jeszcze jakieś Klony się dobrze ukryły :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 21, 2007 11:08

Wczoraj popełniłam mały błąd... Poszłam spać do pokoju z Klonami. A Klony hasały na wolności, więc niewiele spałam :roll:

Bo one mnie kochają strasznie bardzo... Liściasta dwa razy w nocy sobie o tym przypomniała i budziła mnie barankowaniem w twarz, całowaniem w szyję i nos, ocieraniem się o policzki o straszliwie głośnym mruczeniu nie wspominając. Nie dałam rady jej zniechęcić do siebie nawet niewybrednymi przekleństwami :oops:
Morsik obgryzał mi stopy, Foczka kichała w ucho.
Było bosssko :twisted:



Dzięki kochanym forumowiczom minus finansowy się zmniejsza :D (rozliczenie w pierwszym poście) Niestety, jutro szczepimy Klonice i płacimy za Ochotkę, więc dół znowu się zrobi... Szykuję się z kilkoma kocimi aukcjami na bazarek, mam nadzieję, że się spodobają 8)


NIESTETY, PRZYSZłOść NIE JEST RóżOWA - DZIEWCZYNKI U GOSIAK MUSZą OPUśCIć JEJ DOM W CIąGU NAJBLIżSZYCH 2 -3 DNI...

Zdrowe, sliczne, pogodne koteczki. Łatwy tymczas. Nie trzeba brać wszystkich, można je rozdzielić.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob cze 23, 2007 11:04

Dziś wielka wyprawa do lecznicy.

Kochana Hana prowadzi wesoły autobus :wink: Wieziemy dziewczynki od Gosiak na szczepienie i moje Klony na badanie.

Foczka produkuje hektolitry ropnych glutów :( a Morsik ma jakiegoś guzka u nasady noska... Nie podoba mi się ten guzek, rośnie. Listek też się załapie, bo nadal smarcze jak opętana.

Nie leczą się te moje Klony, no.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob cze 23, 2007 11:14

ja juz obiecałam, ze wezmiemy Carmen, wiecej nie moge, ale dobre i to, bo dziewczyna się naprawde wyprowadzi :roll:
kciuki za szybkie DT i DS!
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Sob cze 23, 2007 19:58

Dziewczynki Klonikowe od Gaosiak poszczepione. Są prześliczne, chociaż niesamowicie do siebie podobne, ja odróżniam tylko Carmen :twisted:

Będą zdjęcia, ale opisać musi Gosiak :twisted: :twisted: :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob cze 23, 2007 21:17

Jana pisze:Hana prowadzi wesoły autobus :wink:

Klonobus = 7 pomiaukujących Klonów w 1 zielonym autku :lol:

Jana, jak Twoje Kloniki czują się po inhalacjach?
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10953
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Sob cze 23, 2007 21:32

Hana pisze:
Jana pisze:Hana prowadzi wesoły autobus :wink:

Klonobus = 7 pomiaukujących Klonów w 1 zielonym autku :lol:

Jana, jak Twoje Kloniki czują się po inhalacjach?


Inhalacja trwała strasznie długo (najpierw zepsuł się inhalator, a potem wetka stwierdziła, że tak im w tych oparach dobrze, że niech jeszcze posiedzą).

Morsik ma gulkę, ale nie wiadomo co to. W każdym razie nie nacieka, jest luźna. Może o tylko po drapnięciu, z którym do mnie przyjechał.

Moje Klony Kochane mają zmieniony antybiotyk, po raz kolejny. Morsik przy zastrzyku histeryzuje straszliwie. W lecznicy będziemy codziennie przez najbliższe dni, będziemy się inhalować.

Niech się już te MKK wyleczą, nooo...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob cze 23, 2007 21:54

Tak obgadałam Morsika, że się drze przy zastrzyku, ale on tak naprawdę niezwykle kochany jest. Mruczy jak tylko się spojrzy na niego, dziś w lecznicy mruczał z termometrem w tyłku 8O , nie dało się go osłuchać, nie przerwał nawet przy miętoleniu gulki na nosku. I przy pierwszych dwóch zastrzykach też mruczał, tylko ten trzeci go zabolał, to się zaczął wydzierać.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 424 gości