Ale ty mieszasz, juz sama chyba nie wiesz co jest prawdą, a co wytworem wyobraźni.
Piękne zdjęcia - wg mnie na tych zdjęciach zrobionych przez B_B jest megawystraszona, a nie piękna kotka- wielkie oczy i skulone uszy.
Na jednym z for, napisalaś że w Krakowie sama zdecydowalas nie dawac do oceny kotki, a na stronie stoi, ze sedzia kazala ci odejsc nie oceniajac kota - to odczytuję tak, że nie chciała ci robic przykrosci, a że to domowa wykastrowana kotka to zostala potraktowana pobłażliwie; pewnie gdyby ta sama siędzia miala jakies uwagi do kota rasowego nie skonczyloby sie na odesłaniu kota, tylko by miał wpisane wszelkie uwagi plus byłaby ocena , a jezeli cos by bylo bardzo nie tak mialby dyskwaliffakcję (co zresztą się stało i jeden z RAG wlasnie taki wpis ma)
W Łodzi zadrzył się mały wypadek? z tego co wiem kotka podrapała sędziego.
Kasia, to nie jest pojedynczy przypadek - wypadek. Zadna z wystaw na jakiej byłas z kotką nie była jakas mega udana. Poza tym ile osob juz ci powiedzialo, ze meczysz kota. To tak jakby rodzice chcieli zrobic z ciebie prima balerinę, a ty boisz sie wystąpic publicznie, placzą ci się nogi, ale twoi rodzice twierdza ze to wypadek, raz sie zdarzylo. Bylabys szczesliwa?
Masz dopiero 16 lat, jeszcze masz czas na jezdzenie z kotami na wystawy. Poza tym, czy osoba niepełnoletnia może sama wystawiać kota?
Nie znam sie na tym, nie doczytałam nigdzie, ale dziwne to jest dla mnie.
Printy z www, na wypadek jakichs podmianek

