montes pisze:Ptysiek jak w upały- wietrzysz tyłek na balkonie

Ptyś nie musi tyłeczka wietrzyć
A tak serio, u mnie siatka balkonow słabo trzyma się sufitu, więc na wszelki wypadek Ptysiol na balkon nie wychodzi, a reszta tłuściochów tylko pod kontrolą.
Ptysiek za to kocha Brombę, a Bromba kocha Ptysia - wieczorkiem, kiedy w łóżku czytam książkę, a Bromba szaleje na moich nogach, Ptysiek ostrożnym krokiem wychodzi z azylu, wskakuje na parapet, przyglada, się, przygląda - i skacze do Bromby

. Pogadują sobie, wąchają noski, przytulają się
Staram się go brać na przytulanki - straszy wtedy, kłapie paszczą, lekko gryzie - ale pogłaskany rozkleja się i mruczy. Wczoraj oboje za przytulanki pod kołdą zostalismy porządnie wytrzaskani Pusinymi łapkami
