Mami i kurki- Miecio ma DOM:):) SWÓJ WŁASNY DOM!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 16, 2007 21:49

Biedny Mieciu, biedna Berni :( Bardzo mi przykro ale mam nadzieję, że następny domek to już będzie ten ostatni tylko jak znaleść .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie cze 17, 2007 6:54

czy jest możliwe że Miecio w poprzednim domu nie znaczył , nie śmierdział, nie wył :?: :roll:
a po przekroczeniu progu mojego domostwa,czując inne obce koty, nagle nauczył się obsikiwać wszytsko co popadnie, mocz nagle z minuty na minutę nabawił się śmiercionośnego zapachu a Miecio, stwierdził że skoro już smierdzi i znaczy to sobie jeszcze powyje?

czy jest takie coś wogóle możliwe?

inczej sobie nie umiem tego wytłumaczyć jak ci ludzie w takim smrodzie potrafili mieszkać???? i to smrodzie podwójnym bo drugi kocurek też pełnojejeczny :roll:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie cze 17, 2007 7:29

Chyba masz racje... :(
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 17, 2007 8:03

Dorota pisze:Chyba masz racje... :(




nie chyba, a na pewno. Nie do uwierzenia...
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 17, 2007 9:14

berni pisze: jak ci ludzie w takim smrodzie potrafili mieszkać????


Mówiłam Ci wczoraj, że mam znajomą, która miała kocurka pełnojajecznego i musiałam się wietrzyć jak od niej wychodziałam. W końcu kocur gdzieś prysnął na panny i już nie wrócił. Teraz ma dwie kotki też nie ciachnięte i jedna z nich w okresie rujki zalewa mieszkanie. Jakoś jej to nie przeszkadza i nie da sobie wytłumaczyć, że tak być nie musi . Twierdzi, że kocha koty i krzywdy im nie będzie robiła. Ładna mi miłość.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie cze 17, 2007 9:17

Barbara Horz pisze:
berni pisze: jak ci ludzie w takim smrodzie potrafili mieszkać????


Mówiłam Ci wczoraj, że mam znajomą, która miała kocurka pełnojajecznego i musiałam się wietrzyć jak od niej wychodziałam. W końcu kocur gdzieś prysnął na panny i już nie wrócił. Teraz ma dwie kotki też nie ciachnięte i jedna z nich w okresie rujki zalewa mieszkanie. Jakoś jej to nie przeszkadza i nie da sobie wytłumaczyć, że tak być nie musi . Twierdzi, że kocha koty i krzywdy im nie będzie robiła. Ładna mi miłość.



to wymaga leczenia... ale nie kotów
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 17, 2007 10:44

8O 8O 8O
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie cze 17, 2007 13:42

Femka pisze:
Barbara Horz pisze:
berni pisze: jak ci ludzie w takim smrodzie potrafili mieszkać????


Mówiłam Ci wczoraj, że mam znajomą, która miała kocurka pełnojajecznego i musiałam się wietrzyć jak od niej wychodziałam. W końcu kocur gdzieś prysnął na panny i już nie wrócił. Teraz ma dwie kotki też nie ciachnięte i jedna z nich w okresie rujki zalewa mieszkanie. Jakoś jej to nie przeszkadza i nie da sobie wytłumaczyć, że tak być nie musi . Twierdzi, że kocha koty i krzywdy im nie będzie robiła. Ładna mi miłość.



to wymaga leczenia... ale nie kotów


Zgadzam się w całej rozciągłości z Femką. To jakiś horror.

Mam nadzieję, że teraz już będzie dobrze z biednym Mieciem...
(Ale głos to ona ma, że ho! ho!)
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie cze 17, 2007 13:50

Kurkowa klątwa no :( Już myślałam, że minęła, skończyła się.

Biedny Miecio :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie cze 17, 2007 21:34

Moze domek Miecia go już nie kocha, ale Miecio ma za to wspanialych przyjaciół na forum. Takich prawdziwych.

Dzisiaj dzięki przekochanej Anicie5 i Tomkowi(5?) :wink: Miecio pojechał już na kastrację do ich weta. Wszytsko załatwili, kocia zawieźli, jutro przywiozą...

nie wiem co bym bez Was zrobiła, troszkę się wczoraj pogubiałam w tym wszystkim, tylko miałam ochotę siąść i ryczeć.

Bardzo bardzo Wam dziekuję :1luvu: :1luvu:


I Bungo :1luvu: :1luvu:
w kazdej sytuacja moje koty i ja mozemy liczyć na Ciebie. Dziękuje że jesteś :D



mokkunia pisze:Kurkowa klątwa no Już myślałam, że minęła, skończyła się.


ja też, ale niestety nie...chociaż moze stety...skoro Miecio miałby mieszkać w domku gdzie go nie kochają to lepiej że wrócił. Kontrolnie :wink: do wszystkich domków Kurek wysłałam maile z pytaniem co u nich słychać. Dostałam same wspaniałe odpowiedzi, domki zakochane w kotkach maksymalnie.
I Miecio napewno znajdzie taki domek :ok:


tylko nie wiem czy dozyję, jak wróci siostra i wejdzie do pokoju już po mnie....caly dzień wietrzenie i smród jak był tak jest :?
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie cze 17, 2007 21:43

berni pisze:Moze domek Miecia go już nie kocha, ale Miecio ma za to wspanialych przyjaciół na forum. Takich prawdziwych.

Dzisiaj dzięki przekochanej Anicie5 i Tomkowi(5?) :wink: Miecio pojechał już na kastrację do ich weta. Wszytsko załatwili, kocia zawieźli, jutro przywiozą...

nie wiem co bym bez Was zrobiła, troszkę się wczoraj pogubiałam w tym wszystkim, tylko miałam ochotę siąść i ryczeć.

Bardzo bardzo Wam dziekuję :1luvu: :1luvu:


I Bungo :1luvu: :1luvu:
w kazdej sytuacja moje koty i ja mozemy liczyć na Ciebie. Dziękuje że jesteś :D



mokkunia pisze:Kurkowa klątwa no Już myślałam, że minęła, skończyła się.


ja też, ale niestety nie...chociaż moze stety...skoro Miecio miałby mieszkać w domku gdzie go nie kochają to lepiej że wrócił. Kontrolnie :wink: do wszystkich domków Kurek wysłałam maile z pytaniem co u nich słychać. Dostałam same wspaniałe odpowiedzi, domki zakochane w kotkach maksymalnie.
I Miecio napewno znajdzie taki domek :ok:


tylko nie wiem czy dozyję, jak wróci siostra i wejdzie do pokoju już po mnie....caly dzień wietrzenie i smród jak był tak jest :?



z tym smrodkiem będzie Ci ciężko. przechodziłam to,jak moja Femka nie została dobrze wysterylizowana i posikiwała. Tylko pranko dywanów, kanap, foteli, pościeli mnie uratowało. Ale u mnie uraz został do dzisiaj.

Natomiast co dodomku, to zgadzam się z jednym: dobrze, że Miecio wrócił. To jakiś pokręcony i nieodpowiedzialny domek, skoro tyle czasu nie reagował na znaczenie i nie wykastrował. Nie byłoby dobrze Mieciowi tam. Skoro z tym nie zrobili porządku niewykluczone, że na przykład nie zareagowaliby na ewidentne objawy poważnej choroby.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon cze 18, 2007 8:15

Kocurzy smrodek, auć...

Mam nadzieję, że Miecio po kastracji dobrze się czuje i że raz-dwa znajdzie odpowiedzialny domek :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon cze 18, 2007 18:54

Berni, mam nadzieje, ze domek się znajdzie szybko...
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon cze 18, 2007 20:40

Ja też.

Miecio został w lecznicy nazwany... Mieczysławem!
"Państwo po Mieczysława!" - zawołał wet, a ja nie załapałam, że to o nas chodzi.

Mam nadzieję, że ta noc bedzie spokojna, że nie będzie Miecio wołał "miou!" swoim donośnym, dźwięcznym głosikiem i że będzie się czuł lepiej.
Moim zdaniem ci ludzie go w pewien sposób skrzywdzili.
Teraz musi być tylko lepiej.

Mieciu, bądź więc dzielnym Mieczysławem!!!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon cze 18, 2007 21:40

anita5 pisze:"Państwo po Mieczysława!" - zawołał wet, a ja nie załapałam, że to o nas chodzi.


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

No nie moge... :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości