Śliczna kotka-po sciągnieciu szwów musi opuścić nasz dom:(

[Marcelibu]

No to ja kciuki za kocia rodzinke na cały weekend. .

[czitka]

Ja pojęcia nie mam czemu
Wiem tyle, że moje koty teraz bardzo mało jedzą, bo upały. Skubna coś i to wybiórczo. To nie, tamto be, trzecia otwrta puszka- troszkę. Przysmak rybka gotowana-eeeee....., przez grzeczność.
A Rudziaszek ile waży teraz? Pomimo mniejszej ilości pipetek przybiera choć troszkę?
Bo jeżeli żadnych innych objawów, to może upały po prostu?
Jutro ma być lepiej Rudziaszku, i już!

[Fredziolina]

Nie jest lepiej.
Rudziaszka nie można porównywac z dojrzałymi kotami, on nie przybiera, wręcz spada z wagi, bo nic nie je To nie upał.
Nawet mamy nie ciumka. Leży na niej.
Całą noc siedziałam i próbowałam karmić.
Dzisiaj weta dała mu antybiotyk, płyny z catosalem.
Poleciła karmić na siłę, ale jak ja mam to robić?
On sie wierci, zaciska pysio i jesc nie będzie
Nawet nie chce łykac.

Prosze doradżcie jak go karmić, bo jak tak dalej będzie, on umrze

[Gutek]

O matko... Jadziu, jak Ty go nie uratujesz to znaczy, ze nikt by tego nie zrobił. Rudziaszku trzymaj się!

[Fredziolina]

[...] Poleciła karmić na siłę, ale jak ja mam to robić?
On sie wierci, zaciska pysio i jesc nie będzie
Nawet nie chce łykac.

Prosze doradżcie jak go karmić, bo jak tak dalej będzie, on umrze

[Hannah12]

O matko
Nie wiem jak można na siłe.
Może delikatnie strzykawką nie wiadomo czy będzie chciał połykać.
Trzymam mocno kciuki za Rudziaszka. Teraz to wszystko zależy od niego, czy będzie walczył.

[Fredziolina]

Dzwoniłam do Ryśki, poradziła by dogrzewac, nawadniac i w razie temperatury poprosić o tolfedine. Moja wet chciała dzisiaj podąc ale temp 38 st, wiec nie było potrzeby.
Nic, musze czekać, aż sam zaskoczy, nie męczę go by nie zakrztusić, tym bardziej, że oskrzela ciut słychac.
Bardzo, bardzo sie martwimy o Rudziawkę

[Fredziolina]

Malutki gubi nabrane gramy wazy 218 g
Czekamy aż minie kryzys, w tej chwili wg mnie jest źle on sapie i ma przyśpieszony oddech
Tak leży wtulony w Mamuśkę

[sibia]

Kciuki za całą trójkę.

Z karmieniem nie pomogę, ja miałam tylko starsze kociaki, na strzykawce.

[Fredziolina]

Sibia dziekuję.
Mamuska i Tygrynio czuja sie dobrze, aczkolwiek nadal na lekach.
Apetyt im dopisuje.
Rudziaszek jest w dołku oby z tego wyszedł

[Klaudia]

trzymam kciuki za słodziaka
niech mu się uda

może co jakiś czas mleczka chociaż po kropelce mu podaj? strzykawką, albo pipetką, będzie silniejszy jak coś będzie miał w brzusiu

[bromba]

Fredziolino, a taką techniką z wsunięciem końcówki pipetki pod skórę policzka, tuż przy zębach trzonowych, nie pójdzie? Z mojego (bardzo zresztą ubogiego) doświadczenia wynika, że jak kot już coś mokrego poczuje u nasady języka, to odruchowo przełknie.

A tak przy okazji, skoro zdecydowałam się coś już napisać w tym wątku (do którego zaglądam od czasu do czasu) to napiszę jeszcze, że naprawdę wspaniała z Ciebie osoba. Ty i Czitka, i Wasi TZci, naprawdę, czapki z głów!

[czitka]

Jadziu, Ty wiesz, że ja tu cały czas jestem....
Rudziaszku, Kochanie, nie daj się, już było dobrze, jesteś dużym kociątkiem i pokazałeś nam wszystkim jak się przybiera na wadze, ssie mamę, papusia z pipetki, Rudziaszku, bardzo Cie proszę....
Brombusiu!
Ja z moim Jurkiem do pięt Jadzi nie sięgam....

[Fredziolina]

Ola nie pisz tak, bo mnie bardzo zawstydzasz.

Rudziaszek nie odzyskał apetytu.
Próby podania choćby kropli skończyły sie fiaskiem
On postępkuje, zastanawiam sie czy jutro nie poprosić o tolfedine, chociaż temp ma 38,8 st, to mam wrażenie, ze on czuje sie obolały.
Moze tolfedine mu ulży, co?
Bidulek waży 209 g
Trochę go dogrzewałam włąsnym brzuchem. Tak ciężko oddycha ....
Co mu dolega? Czy to szmery w oskrzelach, które słyszała weta?

[Fredziolina]

Rudziaszek podobno urodzony 22 maja, czyli do dnia dzisiejszego ma 25 dni = 3 tygodnie i 4 dni.
W ciągu niespełna 2 tygodni podwoił swoją wagę.
Karmiłam go conv i ciągnął mamę, wiec jego odporność mżoe być znaczna.
Bije sie z myślami, czy da radę, czy jego organizm zwalczy infekcję.
Teperaturę ma już w normie, a on nadal nie chce jeść
Jeśli to zapalenie oskrzeli, jak u mamy, być może powikłanie przy KK, bo inna weta wprowadziła mnie w bład, podała 1 zastrzyk i zapewniła ze wystarczy. Faktycznie była poprawa, a teraz nawrót.
Gdybym mogła czas cofnąć pociągnełabym wtedy antybiotyk przez kolejne dni. Teraz mam wyrzuty, że posłuchałam wetę