Nikodem i Set-Set odszedł

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 28, 2003 10:20

Set pisze, że P.Beata oglądała Nikodema kilka tygodniu temu - może wtedy nie było tak widocznych objawów choroby, nie wiem...
Jak byłam u jednego lekarza z Sonią też nie było widać świerzbu - tydzień później właśnie P. Beatka go zdiagnozowała.
W każdym razie jestem zdania, że warto się skonsultować z innym lekarzem jeśli jest taka możliwośc. Co dwie głowy...
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro maja 28, 2003 10:46

Aniutella pisze:Set pisze, że P.Beata oglądała Nikodema kilka tygodniu temu - może wtedy nie było tak widocznych objawów choroby, nie wiem...
Jak byłam u jednego lekarza z Sonią też nie było widać świerzbu - tydzień później właśnie P. Beatka go zdiagnozowała.
W każdym razie jestem zdania, że warto się skonsultować z innym lekarzem jeśli jest taka możliwośc. Co dwie głowy...

Świerzb czy świerzbowca w uszach? Bo świerzba to miał Imbir i trzeba go było na różowo malować, a świerzbowiec to takie bodajże pajęczaki popylające po uszkach. Ślicznie je otoskopem widać i imho nie do przegapienia (tylko trzeba mieć otoskop i w uszy zajrzeć, a gołym okiem widać efekt pracy już dośc zaawansowanej inwazji).
A co do wizyty u drugiego weta, to w pełni popieram.
Obrazek

lakshmi

 
Posty: 2870
Od: Pt mar 01, 2002 23:48
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro maja 28, 2003 11:59

Oczywiście chodziło mi o świerzbowca, ale z wrażenia się zapętliłam.
A pisałam o zębach, że Pani Beata nie widzialała niczego złego, świerzbowca zobaczyła, ale nie przejęła się. Kazała mi leczyć grzyby wewnętrzne, co też robiłam. Za to bardzo dobrze zdiagnozowała problemy z sierścią. Widać i u wetów specjalizacja zaszła daleko i należy chodzić do kilku, w zależności od problemu.Ale nic to, teraz już po wszystkim. Kot już w domu. Miał narkozę, ale jest już w porządku. Siedzi wystraszony pod łóżkiem. Dostaje środki przeciwbólowe, antybiotyk, lakcid, maść do uszu, a po paru dniach smarowidło na dziąsła. Ciekawe jak go dzisiaj złapię? Muszą mu w lecznicy wyjąc wenflon (chyba tak to się nazywa?). Sama się tego nie podejmuję.
Wszystko ma swoje dobre strony. Po tygodniach kłopotów z psem, kotem i innymi z rodziny, wczoraj dowiedziałam się, że od wtorku zaczynam nową pracę!!! W końcu się udało!

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2003 12:02

A pamiętaj, że tak jak nieszczęścia na ogół są seryjne - tak dobre rzeczy też bywają. I w końcu - podobno koty przynoszą szczęście :) Powodzenia
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Śro maja 28, 2003 12:03

set pisze: wczoraj dowiedziałam się, że od wtorku zaczynam nową pracę!!! W końcu się udało!

No to GRATULACJE! :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro maja 28, 2003 12:28

Olat pisze:[...] Ale ostatnio udało się kici sciągnąć kamien "na trzeźwo" :D
(

8O 8O Świętą masz kotę, jak nic! Myszy raz wet próbował zdejmować kamień bez narkozy, to mu otworzyła rękę na dobrych kilka centymetrów :roll: . A to było jeszcze przed tym nowszym wynalazkiem, tymi takimi wibracjami co rozbijają kamień, ale okropnie są nieprzyjemne.

A jeśli chodzi o Nikodema - no cóż, za długo bywał niedożywiony, pewnie już w kocięctwie, to zostawia niestety ślady na całe życie. Burcyś też tak miała, widać było że krzywiczna (wysokie chude łapki, pękaty brzuszek), a kiedy straciła wszystkie ząbki, to nie pamiętam, ale na długo przed starością. Nie miała co prawda żadnych zapaleń w pysiu. Karmiło się ją mielona wołowinką i rozmoczonymi chrupkami, ale nie rozmoczone też łykała, byle drobne.

A co do serii szczęścia i nieszczęścia Anna P.P. ma rację - może już wyczerpałaś limit paskudności na ten okres i teraz już może być tylko lepiej... tfu, na pluskwę urok!

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 11, 2003 9:16

Set, jak zdrówko Nikodema?
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro cze 11, 2003 11:13

Oj, jak fajnie, że ktoś pyta!!! Dzięki Aniutello!
Nikodem ma się świetnie. Skończył branie antybiotyku po usuwaniu zębów i wybieramy się w najbliższych dniach na kontrolę. Trzymanie go na diecie kiepsko mi się udaje. Mąż go podkarmia wołowiną, bo wtedy Nikodem włazi mu na kolana (jedyna taka okazja), obciera się pyszczkiem o twarz i dotyka noskiem do nosa. Bardzo to lubią i za nic z tego nie zrezygnują! Ale cały cza dostaje karmę i saszetki odchudzające. Zobaczymy, jak to będzie dalej.
Niestety mój pies - Set, po operacj usunięcia nowotworu nie czuje się już tak dobrze. Nie wygląda jakby go bolało, ale nie jest taki jak dawniej. To pewnie te przerzuty na wątrobę tak działają. Okropnie to smutne, bo wiem, że już nic nie mogę zrobić... .
Za jakiś czas pojawi się też pewnie towarzystwo dla Nikodem. Ale uprzedzam pytania, jeszcze nie teraz. Wiem, że jest dużo kociaków do wzięcia, ale ja i tak pewnie wezmę dorosłego - mają mniejsze szanse. Na razie jesteśmy w fazie wstępnej podejmowania decyzji. Nawet ja nie mam aż takiej potrzeby posiadania drugiego kota w domu, ale Nikodem siedzi w domu cały dzień sam, nudzi się, tyje. A tak miałby z kim brykać. Tylko boję się żeby go drugi kot nie zdominował, bo Nikodem jest bojaźliwy i walczyć raczej nie będzie. Zobaczymy jak się to rozwinie. Znając życie zadecyduje przypadek (czytaj: wizyta w Azylu).

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 11, 2003 11:18

Set, dziewczyno złota! Gadający Gucio?!!! Jest łagodny...
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 11, 2003 11:20

P.S. set, wywał może te "nowe problemy" z tytułu... żeby nie zapeszyć.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 11, 2003 11:27

Fajnie, że Nikodemowi się pomaluśku poprawia. Towarzystwo dla niego to genialny pomysł, ja bym zaczekała jednak aż kotek będzie całkiem zdrowy żeby związany z tym stres niczego nie pogorszył. Zresztą sami zdecydujecie kiedy najlepsza na to pora.
My czekaliśmy aż Imbirek pozbędzie się grzybka i będzie czuł się pewnie u nas a potem szybka decyzja TŻ-ta i proszę - jest koteczka :lol:
Jeśli boisz się o zdominowanie Nikodema to może przemyśl wzięcie kotka w podobnym wieku lub młodszego - może będzie im łatwiej się dogadać, choć to pewnie nie reguła.
Przesyłam głaski dla Nikodema i specjalne dla Pieseczka.
Pozdrawiam
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro cze 11, 2003 11:28

Dzięki Majorko!!! Rzeczywiście, nowych problemów mi nie trzeba. A Nikodem naprawdę jest łagodny.

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 11, 2003 11:35

Wiem set. Nikodem to KOT NAD KOTY - wystarczy na niego spojrzeć...
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 11, 2003 19:55

Ciesze sie, ze u Nikodema poprawa :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87938
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro cze 11, 2003 19:58

Ja tez sie ciesze, ze Nikodem ma sie lepiej. I trzymam kciuki za calkowity powrot do zdrowia. Cos wiem na temat ciagniecia sie tematu swierzbowca u niektorych kotow :wink: .

I dokocenia sie tez zycze :D .

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości