Moje koty-Kiara-[i]28.08.09-Życie toczy się dalej

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 07, 2007 18:21

quote="Monisek"]Obrazek

No piękna jest.[/quote
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt cze 15, 2007 20:57

Iwono jak tam panna Cornishowa?
Jest już u Ciebie?
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob cze 16, 2007 13:46

pewnie Iwonka teraz cała zajęta Dzwoneczkiem...
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 16, 2007 17:16

Koteczka śliczności :roll: To teraz Iwona masz pełne ręce roboty. Nowa kotka i Dzwoneczek..., ale trzymam kciuki, zeby wszystko się ułożyło. Napisz jak Nowa Kotka będzie już u Ciebie. Jesteśmy jej wszyscy bardzo ciekawi :)

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Nie cze 17, 2007 7:10

tak, to fakt, nie miałam kiedy napisać.

Koteczka była juz zaklepana, miała przyjechać w środę, miałam juz numer konta na wpłatę za połowę sterylki .
I rano następnego dnia dostałam informację ,ze kobieta koteczki nie odda mi tylko , komuś z jej miejscowości.
Zostawiam to bez komentarza :evil:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie cze 17, 2007 8:12

"Uwielbiam" ludzi, którzy nie dotrzymują słowa. Mogę zrozumieć to, ze chciała, aby kotka była blisko, ale to się załatwia w pierwszej kolejności. Jeżeli podjęła decyzję i Wam obiecała to dla mnie jest już niezrozumiałe :?

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Nie cze 17, 2007 8:15

nawet nie umiem tego skomentować...
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lip 09, 2007 9:24

Tak jak w tytule, nie powinnam mieć kotów w domu, tak powiedziałam mojej wetce, gdy po wizycie w schronisku przyszłam do domu i zobaczyłam staruszkę Kiarę, wzrok otępiały , nie ruszała się.

Od jakiegos momentu nie podobały mi się jej uszy,oczywiscie przed praca je wyczyściałam, potem wpadłam w wir zajęc ..i tak biegł dzień za dniem....

Aż do soboty, było 12,30 patrze na Kiare i wiem ,że jest coś nie tak....więc...kota w kontenerek i pędze z dwa kilometry do mojej wetki aby zdążyć na 13,00

No oczywiście bardzo silne zapalenie jednego i drugiego ucha ropa z krwia, byłam tak wściekła na siebie.

Szkoda gadac, na prawde nie powinnam mieć zwierząt w domu, jestem baznadziejna, mam straszne wyrzuty sumienia że mogłam doprowadzić do takiego stanu........

Do tego Chudini, też muszę jechac z nim do weta, ma problemy z oddychaniem, był leczony, podobno to astma, ale fakt jest faktem że wizyta potrzebna, do tego wydaje mi się że znów ma problemy z chodzenie...ręce mi poadają........

Jestem wściekła i zła....


echhhh musiałam to napisać
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 09, 2007 9:46

iwona_35 pisze:Tak jak w tytule, nie powinnam mieć kotów w domu, tak powiedziałam mojej wetce, gdy po wizycie w schronisku przyszłam do domu i zobaczyłam staruszkę Kiarę, wzrok otępiały , nie ruszała się.

Od jakiegos momentu nie podobały mi się jej uszy,oczywiscie przed praca je wyczyściałam, potem wpadłam w wir zajęc ..i tak biegł dzień za dniem....

Aż do soboty, było 12,30 patrze na Kiare i wiem ,że jest coś nie tak....więc...kota w kontenerek i pędze z dwa kilometry do mojej wetki aby zdążyć na 13,00

No oczywiście bardzo silne zapalenie jednego i drugiego ucha ropa z krwia, byłam tak wściekła na siebie.

Szkoda gadac, na prawde nie powinnam mieć zwierząt w domu, jestem baznadziejna, mam straszne wyrzuty sumienia że mogłam doprowadzić do takiego stanu........

Do tego Chudini, też muszę jechac z nim do weta, ma problemy z oddychaniem, był leczony, podobno to astma, ale fakt jest faktem że wizyta potrzebna, do tego wydaje mi się że znów ma problemy z chodzenie...ręce mi poadają........

Jestem wściekła i zła....


echhhh musiałam to napisać




Iwonka, ręce mi opadły. Jak ktoś wypisuje takie brednie, to nawet odpowiedzieć nie wiadomo, co :evil:


Brednie: mam na mysli to samoobwinianie się Iwonki. Jeśli nie ona, to kto powinien zajmować się kotami?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lip 09, 2007 10:34

iwona_35 pisze:Tak jak w tytule, nie powinnam mieć kotów w domu,

Ależ masz 100-procentową rację :twisted: Koty powinni mieć tacy ludzie jak ci od Dextera i Dzwoneczka, ci, którzy topią lub wyrzucają kociaki, pseudochodowcy i rozmnażacze i jeszcze parę innych gatunków :evil: A Ty - w tropiki, jaszczury oswajać :smiech3:
A swoją drogą - współczuję :(

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 09, 2007 10:38

Bungo pisze:
iwona_35 pisze:Tak jak w tytule, nie powinnam mieć kotów w domu,

Ależ masz 100-procentową rację :twisted: Koty powinni mieć tacy ludzie jak ci od Dextera i Dzwoneczka, ci, którzy topią lub wyrzucają kociaki, pseudochodowcy i rozmnażacze i jeszcze parę innych gatunków :evil: A Ty - w tropiki, jaszczury oswajać :smiech3:
A swoją drogą - współczuję :(




i krokodyle :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lip 09, 2007 10:54

Femka pisze:
Bungo pisze:
iwona_35 pisze:Tak jak w tytule, nie powinnam mieć kotów w domu,

Ależ masz 100-procentową rację :twisted: Koty powinni mieć tacy ludzie jak ci od Dextera i Dzwoneczka, ci, którzy topią lub wyrzucają kociaki, pseudochodowcy i rozmnażacze i jeszcze parę innych gatunków :evil: A Ty - w tropiki, jaszczury oswajać :smiech3:
A swoją drogą - współczuję :(




i krokodyle :ryk:


Bardzo smieszne :twisted: :twisted: , ja na prawde tak uważam, przecież jestem beznadziejna, jak mogłam nie widzieć że Kiara cierpi, a co by było gdyby była to poważna choroba, nawet nie zauwazyłabym......

A chudini???? też musze iść z nim do weta, a ja nie mam czasu, bo cały czas coś się dzieje....

W sumie niania by im się przydała :twisted: :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 09, 2007 11:00

iwona_35 pisze:
Femka pisze:
Bungo pisze:
iwona_35 pisze:Tak jak w tytule, nie powinnam mieć kotów w domu,

Ależ masz 100-procentową rację :twisted: Koty powinni mieć tacy ludzie jak ci od Dextera i Dzwoneczka, ci, którzy topią lub wyrzucają kociaki, pseudochodowcy i rozmnażacze i jeszcze parę innych gatunków :evil: A Ty - w tropiki, jaszczury oswajać :smiech3:
A swoją drogą - współczuję :(




i krokodyle :ryk:


Bardzo smieszne :twisted: :twisted: , ja na prawde tak uważam, przecież jestem beznadziejna, jak mogłam nie widzieć że Kiara cierpi, a co by było gdyby była to poważna choroba, nawet nie zauwazyłabym......

A chudini???? też musze iść z nim do weta, a ja nie mam czasu, bo cały czas coś się dzieje....

W sumie niania by im się przydała :twisted: :D



zgadzam się w całej rozciągłości. Co innego opiekunowie Malwinki, Milusi, Dzwoneczka, Pusia.... to są dopiero nadziejni ludzie


:ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lip 09, 2007 11:04

Może by tak iwonę do TOZ-u zgłosić? Że się na kotami znęca :strach:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 09, 2007 11:06

Bungo pisze:Może by tak iwonę do TOZ-u zgłosić? Że się na kotami znęca :strach:



ja bym się z TOZem nie bawiła, odrazu prokurator :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 99 gości