
PUSS, fajny masz podpis:)
Powiedz zatem, jak przekonałaś TŻ, aby się zgodził na to zakocenie opisane w podpisie?
Ja mam podobny problem, ale nie umiem robić nic na siłę. Wydaje mi się, że jak drugi domownik nie życzy sobie więcej kotów w domu, to to nie ma sensu, przecież dodatkowe koty w domu to więcej pracy, kursów do weta, trzeba udostępnić im jedno pomieszczenie, itp. Do tego potrzeba współpracy a nie obrażonego na cały świat TŻ...Jakich argumentów używałaś, żeby Twój TŻ zechciał przyjąć pod dach tymczasy?