Ja co do tego nie miałam wątpliwościMyszeńk@ pisze:Doruniad![]()
To naprawdę SUPER domek, już ja to wiem.




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ja co do tego nie miałam wątpliwościMyszeńk@ pisze:Doruniad![]()
To naprawdę SUPER domek, już ja to wiem.
Doruniad pisze:Witam Wszystkich
Ja jestem jeszcze w lekkim szoku. Moi faceci jak zobaczyli Słodziaki to normalnie żyć nie dali. Mnie było trudno tak szybko po odejściu Rudego odjąć decyzję o dokoceniu, ale faceci bywają przekonujący zwłąsza dojrzali nad wiek mając tylko 5 lat, a wrażliwość dorosłego dojrzałego człowieka. Nie na darmo od małego nazwany jest kotkiem, pierwsze słowo jakie powiedział to było GOKEK (kotek, a kotka po za pluszowym nie było ani w domu, ani u babci)
Dziękuje wszystkim za miłe słowazawstydzacie mnie.
Mam nadzieję że podołamy wyzwaniu i dam najlepszy domek kociakom.
Zosia ma się całkiem całkie, zwłaszcza od czasu pozbycia się różnych świństw (świerzbowsa, chlamydi) bryka jak nakręcona.
Odczuwam jako osobista porażkę że nie podołałam ocalić Rudzinki, ale wierzcie mi robiliśmy co było w naszej ludzikiej mocy.
Nie ukrywam że czuję strachulca jak będzie, ale mam nadzieję że to normalne (oby, tak se tłumaczę).
No ale się rozpisałam, no bo ja już taka niepoprawana gaduła jeste, zresztą Zośka teżjest rozgadanym kociakiem.
Doruniad pisze:Witam Wszystkich
Ja jestem jeszcze w lekkim szoku. Moi faceci jak zobaczyli Słodziaki to normalnie żyć nie dali. Mnie było trudno tak szybko po odejściu Rudego odjąć decyzję o dokoceniu, ale faceci bywają przekonujący zwłąsza dojrzali nad wiek mając tylko 5 lat, a wrażliwość dorosłego dojrzałego człowieka. Nie na darmo od małego nazwany jest kotkiem, pierwsze słowo jakie powiedział to było GOKEK (kotek, a kotka po za pluszowym nie było ani w domu, ani u babci)
Dziękuje wszystkim za miłe słowazawstydzacie mnie.
Mam nadzieję że podołamy wyzwaniu i dam najlepszy domek kociakom.
Zosia ma się całkiem całkie, zwłaszcza od czasu pozbycia się różnych świństw (świerzbowsa, chlamydi) bryka jak nakręcona.
Odczuwam jako osobista porażkę że nie podołałam ocalić Rudzinki, ale wierzcie mi robiliśmy co było w naszej ludzikiej mocy.
Nie ukrywam że czuję strachulca jak będzie, ale mam nadzieję że to normalne (oby, tak se tłumaczę).
No ale się rozpisałam, no bo ja już taka niepoprawana gaduła jeste, zresztą Zośka teżjest rozgadanym kociakiem.
Doruniad pisze:Mąż dziś mówi, ale będzie się działo jak maluchy będą z nami, ho ho, złomiarz o 4 rano za oknem to pesteczka będzie
mokkunia pisze:Rozkoszny duecik dał mi dziś pospaćZ tym, że o 4:00 pobudka była, ale jakaś taka na tyle spokojna, że udało mi się pospać dalej
Kiedy wstałam rano moim oczom ukazał się taki o to widok![]()
![]()
![]()
Layla, tak jak Ci Doruniad pisałam, kradnie ze zlewozmywaka gąbki (zmywaki) do mycia naczyń i morduje je, rozrywając na kawałeczki. Średnio 2 sztuki tygodniowo. Chyba muszę pomyśleć o kupnie zmywarki
A Gryfik ma klasę i patrzy na Laylę z politowaniem![]()
Gryfik za to uwielbia wskakiwać na ramię, kładzie się na ramionach, ociera pyszczkiem o policzki, mruczy. TŻ jest tym zachwycony, bo najczęściej wskakuje do niego. Gryfik długo tuli się, barankuje, mruczy.
TŻ właśnie dzwonił z pracy, opowiadałam mu co słychać w domu na to on mówi, że nowy domek Layli i Gryfina musi koniecznie do nas przyjść i zobaczyć jak ta banda się zachowuje, bo TŻ nie jest pewny, czy zachowanie tej parki mieści się w granicach norm :D:D:D:D
Femka pisze:a czy mogłabym poznać te normy? bo może ja się godzę na coś skandalicznego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 69 gości