Piękna koteczka "syberyjska" w schr w Chorzowie

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 15, 2007 8:13 Piękna koteczka "syberyjska" w schr w Chorzowie

Ogłoszenie z allegro:

KOTKA OK.5 LAT, spokojna i urodziwa
szuka jednak domu gdzie nie będą małe dzieci i inne koty, jest wysterylizowna


http://www.allegro.pl/item206042320_pie ... orzow.html

ObrazekObrazek
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 15, 2007 8:32 Re: Piękna koteczka "syberyjska" w schr w Chorzowi

dalia pisze:Ogłoszenie z allegro:

KOTKA OK.5 LAT, spokojna i urodziwa
szuka jednak domu gdzie nie będą małe dzieci i inne koty, jest wysterylizowna


http://www.allegro.pl/item206042320_pie ... orzow.html

ObrazekObrazek


Zakochalam sie.
Ehh...
Karolina

karolinah

 
Posty: 7630
Od: Wto gru 05, 2006 17:05

Post » Pt cze 15, 2007 9:44 Re: Piękna koteczka "syberyjska" w schr w Chorzowi

karolinah pisze:
dalia pisze:Ogłoszenie z allegro:

KOTKA OK.5 LAT, spokojna i urodziwa
szuka jednak domu gdzie nie będą małe dzieci i inne koty, jest wysterylizowna


http://www.allegro.pl/item206042320_pie ... orzow.html

ObrazekObrazek


Zakochalam sie.
Ehh...


To bierz.. :twisted: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 15, 2007 9:59

Nie ukrywam, ze zaczynam sie lamac.
Chlop moj tez stwiedzil, to bierz:)

Jest niestety kilka problemow:
Jestem z Wa-wy i niestety malo mobilna jestem,
mam niezabezpieczone okna a mieszkam na 10 pietrze (fakt, ze bez balkonu, a okna uchylne z ogranicznikiem,
Zabezpieczyc moge dopiero po ich wymiania, a nie nastapi to szybciej niz w sierpniu.
I wiem, ze to troche irracjonalne, ale boje sie wziac kota ze schronu, boje sie, ze cos sie do niego tam przypaleta...

Ta cudowna mordka mnie rozkleja :)
Karolina

karolinah

 
Posty: 7630
Od: Wto gru 05, 2006 17:05

Post » Pt cze 15, 2007 10:18

koteczka jest śliczna - pierwszy raz widzę takie umaszczenie u półdługowłosego kota.
Ja bym sie nie zastanawiała tylko brała jeśli bym się zakochała w kici tym bardziej że Twój TŻ chętny również.
Problemy można przezwyciężyć, a takiej drugiej kici nie ma :D
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 15, 2007 10:37

Jeżeli okien nie zostawisz na oścież otwarych, ale uchylone, to nie ma problemu!
Jeżeli chodzi o choroby - nawet piękny i zdorow wyglądający kociak potrafi się rozchorować
To akurat nie jest argument :)
A biorąc ją - dajesz jej nowe życie :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt cze 15, 2007 10:42

tajdzi pisze:Jeżeli okien nie zostawisz na oścież otwarych, ale uchylone, to nie ma problemu!
Jeżeli chodzi o choroby - nawet piękny i zdorow wyglądający kociak potrafi się rozchorować
To akurat nie jest argument :)
A biorąc ją - dajesz jej nowe życie :)


Nic dodać..

Bierz! :D

I na początek i tak musisz ją odseparować, przynajmniej na dwa tygodnie..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 15, 2007 10:49

aamms pisze:Bierz! :D

I na początek i tak musisz ją odseparować, przynajmniej na dwa tygodnie..


Nie mam od kogo odseparowac, bo nie mam kota :)
Dlatego sie zainteresowalam nia.
Nie mam dzieci, innych kotow, a widze ze jest to jeden z warunkow.
Napisze mejla do schroniska, wypytam.
No i podumam, bo ja na razie nie mam nawet jak i czym (auto sie rozsypalo:() wyrwac sie z Wawy, zeby pojechac do Chorzowa.
Karolina

karolinah

 
Posty: 7630
Od: Wto gru 05, 2006 17:05

Post » Pt cze 15, 2007 10:51

karolinah pisze:
aamms pisze:Bierz! :D

I na początek i tak musisz ją odseparować, przynajmniej na dwa tygodnie..


Nie mam od kogo odseparowac, bo nie mam kota :)Dlatego sie zainteresowalam nia.
Nie mam dzieci, innych kotow, a widze ze jest to jeden z warunkow.
Napisze mejla do schroniska, wypytam.
No i podumam, bo ja na razie nie mam nawet jak i czym (auto sie rozsypalo:() wyrwac sie z Wawy, zeby pojechac do Chorzowa.


łomatko, od grudnia siedzisz na forum i jeszcze nie masz kota? 8O :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 15, 2007 11:01

aamms pisze:łomatko, od grudnia siedzisz na forum i jeszcze nie masz kota? 8O :twisted:


Siedze nawet troche dluzej:)
Nie mam, bo sie caly czas obawiam, ze mam nie najlepsze warunki dla kota.
Kawalerka, 10 pietro z oknami na zachod, latem dziki gorąc.
Mi sie zawsze marzyl kot z dluzsza siercia, ale boje sie ze, taki futrzak u mnie sie ugotuje:(

Czesto wyjezdzam, na 2-3 dni, a nie chce zeby zwierzak sam w domu przesiadywal. No i do rodzicow czasem na dluzej jezdze, a tam kotka ktora nie akceptuje innych zwierzat.

Pierwszy raz mi sie milosc od pierwszego spojrzenia trafila:)
Skupic sie nie moge na pracy, bo kombinuje jak to rozwiazac.

Na razie wyslalam mejla do schroniska i czekam na odpowiedz.
Karolina

karolinah

 
Posty: 7630
Od: Wto gru 05, 2006 17:05

Post » Pt cze 15, 2007 11:08

To ja potrzymam kciuki.. :ok:

Miłość od pierwszego wejrzenia należy pielęgnować.. :twisted: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 15, 2007 11:14

Najwięcej na słońcu praży się moja półdługowłosa "syberyjka".
Zimą też najchętniej leży przy kaloryferze albo wisi nad nim na parapecie.
Przez długie lata mieszkała ze mną w mieszkaniu z oknami od zachodu, czyli w dzikim upale latem. Jej to nie przeszkadzało, ja miałam gorzej 8)

Kicia potrzebuje domu, i to takiego, jaki niewiele osób na tym forum może jej zapewnić.
Jak się uda, to bierz! :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt cze 15, 2007 11:25

bierz ją bo cudna śtrasnie, ja mam swojego syberyjskiego rudzielca - jedynaka i nie wyobrazam sobie życia bez niego i mój TŻ, który przez 10 lat nie chciał sie zgodzić na kota też zgłupiał na jego puncie.

migotka33

 
Posty: 496
Od: Pt lut 23, 2007 19:54

Post » Pt cze 15, 2007 11:26

karolinah pisze:
aamms pisze:łomatko, od grudnia siedzisz na forum i jeszcze nie masz kota? 8O :twisted:


Siedze nawet troche dluzej:)
Nie mam, bo sie caly czas obawiam, ze mam nie najlepsze warunki dla kota.
Kawalerka, 10 pietro z oknami na zachod, latem dziki gorąc.
Mi sie zawsze marzyl kot z dluzsza siercia, ale boje sie ze, taki futrzak u mnie sie ugotuje:(

Czesto wyjezdzam, na 2-3 dni, a nie chce zeby zwierzak sam w domu przesiadywal. No i do rodzicow czasem na dluzej jezdze, a tam kotka ktora nie akceptuje innych zwierzat.

Pierwszy raz mi sie milosc od pierwszego spojrzenia trafila:)
Skupic sie nie moge na pracy, bo kombinuje jak to rozwiazac.

Na razie wyslalam mejla do schroniska i czekam na odpowiedz.



to trzymam kciuki baaaardzo mocno. :wink:

Jeśli to miłość od pierwszego wejrzenia to nic tylko brać.
Może ktoś ze śląska mógłby pomóc - odebrałby kicie i przetrzymał pare chwil.
Forumowe biuro przwozowe przecież sprawne jest i ciągle działa - tramsport więc się znajdzie. :D

Ludziska z okolic Chorzowa pomóżcie proszę
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 15, 2007 11:35

Kicorek pisze:Najwięcej na słońcu praży się moja półdługowłosa "syberyjka".
Zimą też najchętniej leży przy kaloryferze albo wisi nad nim na parapecie.
Przez długie lata mieszkała ze mną w mieszkaniu z oknami od zachodu, czyli w dzikim upale latem. Jej to nie przeszkadzało, ja miałam gorzej 8)


Bierz, nie zastanawiaj się!
Nasze wszystkie futra latem śpią na poddaszu, gdzie jest wściekle gorąco, a one tak same, z własnego wyboru, chociaż na dole jest chłodno i przyjemnie. Jak wychodzimy z domu i wszystkie Veluxy są zamknięte,jest jeszcze gorzej, ale kociarni to zupełnie nie przeszkadza, chociaż na ludzkie standarty temperatura jest nie do wytrzymania.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości