Pusia krotkowłosa, czyli ostra walka z panem g.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 10, 2003 14:02

Gratuluje :D :ok: Kotka jest urocza :1luvu:
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Wto cze 10, 2003 14:03

Super, gratujuję :P wreszcie wszyscy w domu....

Do szukania kota zacznij sie powoli przyzwyczajać.
Czasami mi się wydaje że one to robia specjalnie.....testują nas :twisted: :
będą panikować - nie będą panikować.....ciekawe ile punktów juz u nich zebrałam :?
Obrazek

Eury

 
Posty: 168
Od: Pon lut 10, 2003 14:58
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto cze 10, 2003 14:08

Ktosiu,
dopiero przeczytałam. Super!!!! Gratuluję z całego serca. Pusia/Nori jest przepiekna i widać w jej cudnych oczkach miłość.
Co do chowania to bidulko wszytsko przed Toba. ja już nie raz wpadałm w histerię z obłędem w oczach szukając któregoś z diabłów ( o żółwiu- Gustusiu nie wspominając ;-) ). Za każdym razem się zastanawiam, skąd te cholery wynalazły taką kryjówkę i naprawdę inwencja twórcza kotuchów nie zna granic :D

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 10, 2003 14:31

Dzionek mija na miziankach, drapankach brzuszka- kocha to, wystawia go tylko kiedy wyciagam reke :) i moge jak tak dlugo robic dopuki mi reka nie odpanie, bo ona nie odusci :)
Narzie jest spokojna i stonowana, nie skora do zabawy idp, ale bardzo ciekawka ... Tylko troche mnei niepokoi jej brzusio- raz: zaraz obok blisny po sterylce zrobila sie jakas gulka, takasredniej twardosci ok 1,5 cm srednicy a dwa nic nie robila odkkad do mnie przyvbyla i ten jej brzusio po wczorajszym zarelku i puciu zrobil sie sporawy... Jesli do jutra sie nie zalatwi bede musiala pomoc, a i ta gulka mnie martwi... Chcialam i tak isc do weta pod koniec tygodnia, ale chyba zrobie to wczesniej... I jakas taka osowial jest w stosunku do dnia wczorajszego... moze zeczywiscie cos jej jest, a moze po prostu po tych wszystkich wrazeniach dopadlo ja zmeczenie....

No i pare fotek :)
http://www.interecho.com/~ktosia/pusia/pusia18.jpg
http://www.interecho.com/~ktosia/pusia/pusia20.jpg
http://www.interecho.com/~ktosia/pusia/pusia21.jpg

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Wto cze 10, 2003 14:38

Po takich przenosinach zaparcie jest sprawą dość częstą. Zwykle starcza dwu, trzykrotne podanie parafiny. Masz takową gdzieś w zasięgu?

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 10, 2003 14:41

U mojej samo przeszło po dwóch dniach.
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Wto cze 10, 2003 14:44

Ktosiu
gratulacje z powodu dokocenia :dance:
Pusia jest po prostu... PRZEŚLICZNA!!!

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Wto cze 10, 2003 14:45

Nie mam :(
Chyba bez wyjscia do apteki sie nie obejdzie....Zreszta i tak musze isc, po jakies krople dla siebie... Od tych niedzielno-poniedzialkowcyh placzow :) nie chca mi oczka wrocic do normy, ciagle piwka i swedza :(
Aaa, te parafinke to jak podac?

Teraz jak wyjde to wzystkie lufty na 4 spusty, zeby wiedziala ze nimi nie wyszla :) A jak po powrocie sie schowa znowy, to padne ale znajde jej kryjowke :) (pewnie z czasem sie okaze ze to byla raptem jedna z wielu :lol: )

A coz ta blizna? czy to mozliwe taki obrzek jest normalny? Tu juz tyle kotek wysterylizowanych... poradzcie, bo czuje ze zaczynam wpadac w lekka panike (pewnie zupelnie niepotrzebnie) .... moze to ze ona wystawia tak strasznie ten brzuch do glaskania... moze ja cos boli...i chce zeby go masowac (albo jest maksymalnie nie dopieszczona :) ) Siedze teraz w komputerowym i mam tu wersalke, drapalam ja tam par razy po brzusiu i juz sie spryciula nauczyla: jak podchodze tylko o wersalki, to ona juz myk i juz na pleckach lezy i gotowa do mizianek :)
Ostatnio edytowano Wto cze 10, 2003 15:00 przez ktosia, łącznie edytowano 1 raz

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Wto cze 10, 2003 14:52

Parafinę najlepiej strzykawką powoli do pyszczka.

Gulka pod skórą może utrzymywać się do chwili wygojenia rozcięć powłok brzusznych i rozpuszczenia się szwów. Dopiero wtedy powłoki układają się swobodnie. Czasem jakaś fałdka zostaje na dłużej.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 10, 2003 17:56

Parafinka juz kupina... Po drodze zarzalam do mojej wetki po pare rad (ta sama do ktorej chode z krolikiem obciachanie zebow)... byl jakis inny lekarz, pocieszyl ze kupalkiem mam sie co nie martwic, ze to dopiero doba i nawet z parafina moge jeszcze poczekac. A i ze szwami z tego co opisalam jest ok, ale chetnie przyjmie na przeglad i szczepienia ...A przy okazji wyszlo, ze moja wetka wlasnie opiekuje sie sopockim schroniskiem, robi sterylki itd... wiec pewnie sie ucieszy jak zobaczy Puske ze mna :)

Aaa, jak wrocilam z zakupow to nigdzie sie nie schowala :D i lezala sobie na stole ... brrr, nie wiem czy bede miala ja sile tego oduczyc :roll: :oops: , taka kochana jest ) No, ale zeby na stole ? 8O ... przeciez on taki twardy, a juz widze ze ona kocham tam lezec ... Mnie to w sumie nie przeszkadza ;) :roll: Ale jak TZ wroci, albo jakis gosc zobaczy takiego rozpieszczonego kota... :)
Narazie zadne zabwaki jej nie interesuja, tylko mizianie po wystawionym brzuszku... Oj, koncze bo z grrrr zrobilo sie glosniejsze miauuu i wlasnie idze do mnie na klawisze - to znak ze trzeba konczyc i zajac sie kotem :)

Nie wiem czy dobrze pamietam nazwe- baranek... to jak robi 'boom' swoim czolkiem i noskiem o moja glowe (twarz), ale... zrobila to dzis 2 razy, calkiem mocno, nie powiem... Ale to jest wprost przecudowne !!!!!! :love: Mialam takie wrazenie jakby chciala przez to powiedziec... "wiesz, stara... lubie cie ! " :lol: .... Oj, wpadlam po uszy, ale mnie to cieszy przeogromnie ;) 8)

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Wto cze 10, 2003 18:11

:ok:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35302
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto cze 10, 2003 18:31

Świetnie :D
P.S wiesz....mi się bardziej podoba imię Nori od Pusia... :)

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Wto cze 10, 2003 18:34

Ktosiu gratuluje nowego przybysza! I zycze Tobie i koteczce aby bylo wam razem najlepiej :)
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Wto cze 10, 2003 18:34

Tak, ja to tez nazywam barankiem :-) I to jest takie wlasnie - jestes z mojej grupy, ocieram sie o Ciebie, zostawiam swoj zapach. Czasem baranek przechodzi w ocieranie calego kota i sie orientujesz, ze dostajesz tez podogonie do powachania ;-) hm...

Wetka na pewno sie ucieszy :-)

Parafinka nawet jak podasz, nie zaszkodzi. Ale mozesz poczekac, jak do jutra nie bedzie to wtedy zadecydujesz. Pamietaj podawac strzykawka z boku do pysia, zeby nie wlecialo do gardla bezposrednio, zeby nie zakrztusic kota.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88017
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto cze 10, 2003 19:03

ktosia pisze:Narazie zadne zabwaki jej nie interesuja, tylko mizianie po wystawionym brzuszku...


A probowalas wedki z piorkami na koncu? Zwykle bywa w kazdym sklepie dla zwierzakow, i to jest jedna z tych zabawek ktora interesuje 95% kotow :lol: Moze nikt sie dawno z nia nie bawil i zapomniala? Albo po prostu odrabia zaleglosci po pobycie w schronisku, wiec mizianie jest na pierwszym miejscu. Pewnie i sterylka jakas role tu odgrywa, moja Daisy miziasta zrobila sie dopiero PO.
Kota sliczna, zdawaj codziennie relacje z adaptacji :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 1490 gości