Były graficiaki-są smoliki - kocurek wrócił?

» Sob cze 02, 2007 13:47

Przeczuwałam to

Wczoraj jak co rano pierwsze kroki skierowałam do kociej rodzinki,jednego kociaka brak :cry:

Wiedziałam,że tak będzie,za każdym razem tak samo,ledwo co maluchy zaczną dreptać a już jakaś ''dobra'' dusza wsadza swe łapska :evil:

Pewnie spodobał się któremuś z tutejszych nieletnich :evil:

Taka śliczna puchata zabawka.
Kocięta nie są bezpieczne,jak znam życie za parę dni zniknie kolejny

Wczoraj przyjechał do mnie mały,czarny Maniek.Jest jeszcze trzytygodniowy DJ-ek,nie wiem czy dam radę ale trudno,jakoś to będzie,zabieram graficiaki do domu.
Dobre wieści są takie,że kociambry rosną w zastraszającym tempie,zaczynają biegać i bawić się ze sobą.Myślę,ze za jakieś 2-3 tyg.mogą trafić do nowych domków

» Nie cze 03, 2007 11:38

Maluchy są u mnie.
Zostały same dziewuchy a właśnie na kocurka miałam już chętnego

Nie wiem też,czy to przypadek,że został zabrany właśnie kocurek? Czy może to jednak nie sprawka jakiegoś dzieciaka a dorosłej osoby,która chciała właśnie ''jego'' nie ''ją''.Oby tak było.
Zastanawiam się też czy nie zanosić dzieciaków kotce choć na noc i wcześnie rano zabierać spowrotem.Ona ma tyle pokarmu.Przez dzień byłyby bezpieczne u mnie w domu a noce byłyby dla mamy

» Pon cze 04, 2007 9:44

No to mam kolejną biedę w domu

Wczoraj poszłam wyrzucić z córką śmieci a tam w pojemniku dwie kocice z małymi

Jeden kociak w wieku graficiaków,identyczny prawie (może tato ten sam) tylko skarpety ma białe i sześć nowonarodzonych .Co miałam robić :?:

Wsadziłam młodszą córkę do śmietnika i zabrałam.Większy kociak jest u mnie ale maluchy(możecie mnie zlinczować) zostały uśpione-nie dałabym rady odchować noworodków a przy matce,z koszmarnym KK,nie pożyłyby długo.
Koszmarny okres,aż boję się wyjść z domu,żeby znowu czego nie znależć

» Pon cze 04, 2007 22:58

Nie, nie zlinczuję Cię, zrobiłabym tak samo, jeśli chodzi o ślepy miot.

podnoszę wątek i proszę dobre domy o ustawianie się w kolejce po Graficianny i przyrodniego braciszka/ siostrzyczkę

» Wto cze 12, 2007 9:51

Długo nas tu nie było.

Graficianny porosły i przeszły lekką metamorfozę :wink:

Są czarne jak smoła

Nadal wszystkie szukaja domków :!:

Zaraz powstawiam zdjęcia

» Wto cze 12, 2007 10:22

Tutaj mała troszkę smutna i wystraszona aparatem :wink:

To pudło to ulubiony schowek.

Ładnie już zjadamy kurczaczka z talerzyka.

» Wto cze 12, 2007 14:49

No normalnie się napatrzeć na te węgielki nie mogę!
Ale... jeszcze poczekam, może gdzieś bliżej znajdę takie smolne cudeńko :oops:

Może u Kasi D. takie maleństwo będzie domu szukało.

Uparłam się na czarną zupełnie dziewuszkę, bo niestety, będę mogła mieć tylko jednego koteczka

» Wto cze 12, 2007 20:18

Panny na pierwszą stronę

Domeczki pilnie poszukiwane.

» Śro cze 13, 2007 8:10 do góry

hop do góry

» Śro cze 13, 2007 9:22

I znów do góry :!:

» Śro cze 13, 2007 17:16

Podnoszę,bo panienki domków wypatrują

To naprawdę miłe kocinki,wyglądem są niemal identyczne ale charakterki całkiem odmienne.Największa to taki mały tchórzyk,zwiesza łepek ,żeby tylko nie patrzeć komuś w oczy.Najmniejsza jest najodważniejsza i najbardziej zadziorna ze wszystkich.Z tupetem ofuczała kotkę rezydentkę gdy ta próbowała sie zbliżyć a jak jedzonka broni... :wink:

A średnia to tak między nimi,wszystkiego po trochu.