Pusia krotkowłosa, czyli ostra walka z panem g.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 09, 2003 21:40

Serdecznie gratuluję i szczerze zazdroszczę takiej pieknej koty :D

Jeśli chodzi o kocie kryjówki to u mnie nadal na pierwszym miejscu jest Chudziutka, która weszła ZA szufladę , która jest pod piekarnikiem w kuchence gazowej. I zasunęła te szuflade za sobą :roll: 8O 8O 8O Prawie...
I ten centymetr wystającej blachy ją zdemaskował ( po kilku godzinach poszukiwań i przy moim stanie bliskim apopleksji)
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon cze 09, 2003 21:47

Kasia D. pisze:Jeśli chodzi o kocie kryjówki to u mnie nadal na pierwszym miejscu jest Chudziutka, która weszła ZA szufladę , która jest pod piekarnikiem w kuchence gazowej. I zasunęła te szuflade za sobą :roll: 8O 8O 8O Prawie...


JAK to jest technicznie MOZLIWE :?: :?: :?: 8O 8O 8O
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 09, 2003 22:52

Kota jeszcze na nogach :) alo powoli juz sie slania, a ja rzem z nia :) ... Tyle wrazen dzisiaj.... ja wogle mam wrazeni jak by ten dzien trwal ze 2 doby :)
Koteczka zostala przechszczona z Pusi (kopletnie mi sie to imie nie podoba) na Nori, Norcia (od jej pseudo norweskiego wygladu ;) )
Zrobilam maly eksperyment, moze sie pospieszylam, ale wyszedl calkiem pozytywnie....kontrolowanie pod moim czujnym okiem wypuscilam myche... Latal, szalal... Nori nie zwracala na niego specjalnej uwago do momentu kiedy podczas mizianek prakrycznie wspoczyl jej na glowe :lol: Cofnela tylko glowne popatrzyla i nadstawila spowrotem brzusio do glaskania... Mych zrobil drugie podejscie jednak tym razem troche sie zdenerwowala i na niego syknela ,a ten wyskoczyl w powietrze i przestraszony odwalil sprint po pokoju i zaszyl sie pod szafka. Niestety jak nadeszla pora schowania go do klatki, czego zapewnie sie nie spodziewal, wstapil w niego diabel i jak tylko wzielam go na rece dostalam taka serie z pasurow, ze az jestem w szoku, caly dekolt i troche piustu- krwawe szramy... I kto by uwierzyl ze to morze zrobic niewinny slodki kroliczek... Zazdrosnik jeden... Ehh, teraz moge sie porzegnac z dluzkami z dekoltem i to nie przez jak by ktos mogl sie spodziewac kota, ale kroliczka.
No, my z Norcia mamy juz dosc wrazen na dzis dzien i idziemy do spania... Jutro relacja z pierwszej nocy ;)

btw.: zadomawia sie z zadziwiajaca szybkoscia :)
http://www.interecho.com/~ktosia/pusia/pusia14.jpg

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Pon cze 09, 2003 23:22

Ktosiu, gratuluję z całego serducha :lol: Kicia jest przecudna :lol:
Czekam na dalsze relacje a teraz wyśpij się porządnie bo miałaś dzień pełen wrażen.
Pozdrawiamy
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pon cze 09, 2003 23:31

Beata pisze:No kamien z serca mi spadl!!!

A tak powaznie, to kilka razy mialam to samo - chodzenie z obledem w oczach po mieszkaniu i nawolywanie kota :roll: ba! nie nawolywanie tylko

Ciesze sie :lol: :lol: :lol:
Co do szukania, kiedys Brucek zasnal pod koldra i po pol godzinie szukania i wolania o malo na niego siadlam, z siwa czupryna ze strachu 8O :wink:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto cze 10, 2003 0:02

GRATULACJE!! nareszcie - a On po prostu piękna :lol:
ObrazekObrazek Obrazek
a teraz serc mam aż pięć...
http://wataha.odiland.com - moja wilcza rodzina - galeria
http://odiland.blogspot.com - mój blog
zycie przynosi cudowne niespodzianki, jesli tylko dasz mu szanse...

odynka

 
Posty: 2823
Od: Czw lip 25, 2002 10:43
Lokalizacja: odiland

Post » Wto cze 10, 2003 1:33

Falka pisze:Kot potrafi schować się nawet w całkowicie pustym pokoju. Po prostu przybiera kolor ścian 8)


Ja też już nieraz odniosłam takie wrażenie :D tylko nie udało mi się sprecyzować tego w ten sposób.
Samo sedno :D
Nieraz jak mały się odnalzał to sam z siebie i nikt nie wie gdzie był, a myślałam, że znamy już wszystkie jego kryjówki.
Najgorsza z nich, odkryta w szale poszukiwań to własnie jak już ktoś pisał, kanapa . Konkretnie zagrzebanie się w pościeli tak aby nie było go widać po zajrzeniu tam.
Ktosiu, bądż przygotowana, że jeszcze nie raz tak będzie :wink:
Ale za to co za radość po znalezieniu" zguby", prawda?

Ładne imię dałaś kotce. Nasza roboczo miała na imię Norgi a póżniej była Rita vel ...Pusia :D (wcale nie jest nie ładne :wink:

To dobranoc, niech Nori ma nareszcie w dobrym miejscu cudowne sny.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 10, 2003 5:56

Ha! Ktosia, gratulacje :ok: Zdecydowana z Ciebie dziewczyna!
A kiedy forumowa audiencja u Pusi-Nori? :wink:
I Pusia jest bardzo ładnym imieniem... Może - jak kiedyś u Aliny - kota "spusieje" sama z siebie?
Alinko, ja o Twojej kocie cały czas myślę jednym imieniem "Norgiritapusia"... :wink: I pamiętam Twój wierszyk o historii i powodach zmian imienia... :D

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Wto cze 10, 2003 8:05

Gata pisze:I Pusia jest bardzo ładnym imieniem... Może - jak kiedyś u Aliny - kota "spusieje" sama z siebie?
Alinko, ja o Twojej kocie cały czas myślę jednym imieniem "Norgiritapusia"... :wink: I pamiętam Twój wierszyk o historii i powodach zmian imienia... :D


Gato :D własnie o to to. Spusieje :D
Gato miła, jeśli pamietasz, napisz mi go na pw, bo ja ... zapomniałam o takim fakcie :oops: a... chętnie przeczytam
( ale wyszło :oops: )

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 10, 2003 11:45

Ktosiu, przepiekna kotka. Gratulacje. Teraz dopiero zaczna sie najprzyjemniejszr chwile w zyciu :-) pozdrawiam

cathrine1

 
Posty: 753
Od: Śro maja 28, 2003 23:53
Lokalizacja: Wawa-Bródno

Post » Wto cze 10, 2003 11:51

Olat pisze:Taaa... ciekawe, czy jest opiekun kota, któremu nigdy nie zginął kot w zamknietym mieszkaniu :lol:
Boszeee, ile ja stanów przedzawałowych zaliczyłam :mrgreen:
A apogeum mój stres osiaga, gdy jeszce wiem, ze balkon był otwarty ;)
Zabezpieczony niby, ale zaraz na poczatku Shaela znalazła mają szparke, przez która przecisneła sie na balkon sasiadów. Szpara zlikwidowana, balkon uzywany już od połtorej roku bez wpadki- a ja nadal mam schizy, ze jak kota w mieszkaniu nie mogę znaleźć- to na pewno znalazł/zrobił/wygryzł/przespawał dziure w siatce i spadł z balkonu... :roll:

Ja tez zaliczam schizy mimo zabezpieczonego balkonu, czesto sni mi sie ze moja kota jakos wydostała sie na zewnatrz.

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Wto cze 10, 2003 11:53

Pierwsza noc za nami :)
Ja sie srednio wyspalam :) Bo kota ciagle wlazila mi na poduszke i chciala koniecznie spac mi na glowie :) Ale jakos sie w koncu dogadalysmy- za to ze bede ja miziac do snu po brzuszku, ona troszeczke sie posunie... Cala noc przespala ze mna w luzku, tylko nad ranem wybrala sobie inne miejsce- stol :lol:
Niestety teraz jestesmy po kolejnych silnych wrazeniach :?
Otorz przyszla zobaczyc kota mama.... z psem. Zapoznanie generalnie przeszlo ok, nosen w nosek, bez niczego, mam drapala kote a pies sobie chodzil... Nagle Obi poszedl do kuchni i w tym momenci kota zeskoczyla z kolan mamy i pognala do kuchni gdzie.... rzucila sie z pazurami na psa 8O Szybka interwencja, rozdzielenie, ale nie bylo latwo, kota mi uciekala i spowrotem atakowala biedego Obisia,ktory zaczal skowyczec i piszczec... Wszystko trwalo moze minute, ale wydawalo sie wiecznosci, kota w jednym pokoju pies przestraszony w drugim.... Strasznie mialaczala do nas, wiec wzielam kontenerek, i zapakowalam o niego i przyniosla do pokoju gdzie bylam ja, mama i pies... Siedziala sobie spokojnie, a pies nawet nie podszedl na 2 metry :) Zasnela nawet i chyba bylo lepiej jej mimo wszystko w kontenerku, ale z nami niz samej w drugim pokoju...
Ehh, coz mysle ze to wszystko za szybko i wogle... ona nawet doby nie jest ze mna a tu tyle wrazen... nowy dom, jakis biegajacy krolik, pies.... Mysle ze z czasem wszystko sie unormuje i zaakceptuje psa (bo niestety on bedzie u nas bywam).... tylko wszystko z czasem :)
Teraz chodzi zadowolona, chyba ze pies sobie poszedl i ociera sie o wszystkie katy :)

I tu mam pierwsz pytanie: kiedy mam zaczac interweniowac w srawie nie robionej kupki i siusiu (choc moze i zrobila tylko gdzies dywan i ja tego nie widze i nie czuje)... Narazie wiem ze to nerwy i wogle, kota jest u mnie dopiero od 17, i pewnie jeszcze nie ma sie czym mrtwic, jest to spowodowane stresem, nowym otoczeniem i sytuacja... Ale kiedy mam sie zaczac martwic i jakimi domowymi sposobami na to poradzic (gdzies niedawno byl taki watek, ale nie moge znalezc). Tak i ma duzy brzusiek po wczorajszym jedzonku ze moga by juz cos zrobic... mysle ze dzis dipuki nic nie zrobi to nie powinnam jej dawac za duzo.. poradzcie :)

Btw.: otrzymalam sporo sygnalow, ze imie Nori jest feee, od mojaj mamy tez i ze Pusia pasuje bardziej :)) no wiec wracamy jednak do starego :)
Umm, pisze tego posta juz kilka minut, bo wlasnie odkryla jak to fajnie sie chodzi po klawiaturze i wyviera ogonem monitor :) i tak fajnie mnie trocila noskiem :love: .... boze... kochana kota :)
Audiencja? :)

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Wto cze 10, 2003 12:35

Ktosiu miła, imię Nori nie jest fe! no co ty !
I przede wszystkim imię musi się Tobie podobać, nie innym.
Podoba mi się Nori.
Tylko to tak jakoś się czasami dzieje, że po czasie zdrobniamy, zdrabniamy tak, że nawet z Nori czy Rity może wyjśc ...Pusia :wink:

Swoją ciekawe, że na początku często imię jest takie dostojne czy twarde.. :wink: Maurycy też powoli przekształca się w Marcysia :D

A tak poza tym, to widzę, że dużo nauki czeka młodą mamusię :wink:
Tak, tak teroria a praktyka ... prawda?

Ja bym jedzenia nie ograniczała.
Qpala zrobi, na pewno. Może dasz jej trochę proponowanej już nieraz tu parafiny?
Dawałam już małemu i faktycznie lepiej to "wychodzi".
Przypominam też też o paście odkłaczającej (to tak na marginesie :D ) ale dobrze dawać.

No zafundowałaś kocicy niezłą porcę stresu :wink: z odwiedzinami psa.
Trochę bym z tym poczekała jednak. Psy i koty przeważnie lubia się, jednak to wymaga trochę czasu. A ona jeszcze nie zdążyła przyzwyczaić się do nowego domku nawet.
Kontakty psa i kota na poczatku polecam tylko pod ścisłą kontrolą i możliwości przyhamowania jednego z nich ( wychodzi na psa :wink: ).
Mój pies przyzwyczajony jest do kotów, ale mimo to, na początku pobytu nowego, zawsze bardzo uważamy.
Pisz co nowego.
Mizianki dla koci
Ostatnio edytowano Wto cze 10, 2003 12:39 przez Nelly, łącznie edytowano 2 razy

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 10, 2003 12:36

Fajnie piszesz ktosiu :D Usciski dla was obu!! Widac ze kota jest przeszczesliwa ze wyrwala sie z klatki i jest w prawdziwym domu... Co do psow to mysle ze trzeba dac jej troche czasu- nie wiadomo co przeszla w zyciu- i w czasie gdy byla bezdomna i w schronisku... psy moga nie kojarzyc jej sie z niczym dobrym. Wierze jednak ze juz niedlugo, jako niewatpliwie madry kot, zrozumie ze akurat ten pies jest niegrozny i nie trzeba z nim walczyc.
Bedzie dobrze!!

Mnie sie imie Nori podoba... Jak chcesz to moge Ci zrobic liste zenskich imion skandynawskich, coby sie z polnoca kojarzyly :wink: Niezastapione do takich poszukiwan sa sagi islandzkie, gdzie zanim wprowadzi sie bohatera do akcji trzeba wymienic cale jego drzewo genealogiczne- troche jakby sie czytalo ksiazke telefoniczna :wink: Ale imiona piekne.

A tak na koniec upomne sie moze cichutko o inne zdjatka ze schroniska... A nuz komus serce drgnie?

Pozdrawiam bardzo serdecznie!! Wimiziaj kotke ode mnie, prosze :D

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Wto cze 10, 2003 13:11

no to i tutaj pogratuluje :D :lol: 8) :D :ok: :spin2: :!:
ktosiu, bardzo, bardzo, bardzo ... bardzo sie ciesze !!!!! :D

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 1432 gości