Cale moje dziecinstwo krecilo sie wokol robaczkow

Moja mama, wtedy wykladowca na SGGW, miala znajomego profesora z ktorym latalem po lasach i polach z siatkami itp. w celu wylapywania najpiekniejszych owadzich okazow

Bylem kiedys nawet w jakims owadzim czasopismie, a konkretniej moj biegacz skorzasty, jeden z najwiekszych spotkanych okazow
Ach, to byly lata
I najwieksza tragedia dzisiejszego dnia

Aparat doszedl- ale uszkodzony. Nie dziala wyswietlacz LCD, tylko wizjer... I na dodatek pojawil sie problem, bo gwarancja niemiecka i Polski Fuji nie chce przyjac

Jutro sie wszystko wyjasni, a ja "płakusiam", bo nie moge sie pobawic moja zabaweczka

Cos tam sobie popstrykalem, ale nie zgrywalem na kompa... Niesamowity jest tryb super makro, moge robic fotki z odleglosci do 1cm, jak i makro, 1 cm - 30 cm. No i najwazniejsze- prawdziwy tryb manualny... Ech

I znajc zycie znowu sobie zaczekam, meczac sie z tym cholernym Canonem

Najblizszy wypad za miasto niby w nast. tygodniu, wiec mala szansa jest...
W sobote na uczelni tez nie bylo najciekawiej- wyniki z cholernej geografi turystycznej. Wykulem sie tego na blache... Kolezanka sciagnela odemnie calosc pracy... Ja mam 2, a ona 5

Rozumiem, ze prof. nie chce sie sprawdzac prac, rozumiem, ze jest nas bardzo wielu, ze nie jest to najlepsza uczelnia, ale... Smutne to, bo zawsze dostaje po tylku, mimo wszystko wole sie nauczyc, niz liczyc, ze uda mi sie sciagnac, a potem ja dostaje 3/4, a ktos kto kompletnie to olal 5... Takie zycie... Nie chce sie przenosic, bo bardzo odpowiada mi kierunek. Nie chce stracic roku, wole szybciej miec to wszystko z glowy...