racja

wiec zmieniamy
Spijcie dobrze...chyba musialabym to przed "snem" pokazac Kici...po tej nocy, gdybym miala ukryta kamere, nie wahalabym sie nakrecic filmu " Kocia masakra w lozku Macho"...noc okropna... zamknelam ja w pokoju, i uslyszalam jakis trzask, po chwili patrze a przede mna wyrastaja wieeeelkie, ciekawskie oczyska i takie slodkie, pytajace "MIAAAAAAAAAAU?" (czyli otworzyla sobie drzwi, skaczac na klamke )ehhh....kladla sie, wstawala, ugniatala mi posciel lapkami, kladla sie...itd. przez 3 godziny...najdziwniejsze(przynajmniej dla mnie

) jest to, ze nie jest nauczona spac z ludzmi...tzn. w lozku to taaaak

ale nie obok twarzy

najpierw polozyla mi sie na kolanach...pozniej na stopach... i tak zmieniala pozycje co 3-5 minut przez(wspomniane wczesniej

) 3 godziny...nic nie przespana totalnie...jesli chodzi o mnie oczywiscie
Ona za to dzis w pelni sil chce uciekac z domu

cwaniara jedna

Zorro ma tak, ze do snu musi sobie wybrac idealne wrecz miejsce...ona nie...gdzie idzie, tam sie polozy i spi jak aniolek...nie wskakuje na tapczany, parapety(czyli nie wchodzi tam gdzie moze spotkac Zorra

), dla niej istenieje tylko podloga.Tulic to by sie mogla godzinami ale nie na rekach czlowieka...jestem ciekawa czym mnie jeszcze zaskoczy...