Wrocławska Wena - wątek sprawozdawczy

» Pt kwi 06, 2007 9:35

O, już jest moje cudo

U mnie też nie lubiła początkowo moich kotów, a jak wypuściłam ją na pokoje, to porozstawiała je po kątach (oprócz Kitki, o dziwo, chyba wyczuła, że Kitka to święta krowa i nie wolno jej ruszać :lol:

). Generalnie jednak była zgoda - na warunkach Veny :twisted:

Zdjęcia!!!!!!

» Pt kwi 06, 2007 14:36

Się robi

ale zanim, jeszcze opowiem jak przebiega integracja futer. Ta historia pasuje na historię dokocenia

szkoda,że koty (a zwłaszcza Vena) nie są świadome, że to tak tylko do poniedziałku :lol:

może byłoby mniej nerwowo

W kazdym razie.. wczoraj Vena na widaok któregoś z moich futer spinała się, warczała, płakała, syczała i w ogóle.. Dlatego ich kontakty ograniczaliśmy do minimum.
Wieczorem jednak siedziałam sobie z kotami w dużym pokoju, a do Veny zostawiliśmy otwarte. W domu była cisza i spokój i koteczka postanowiła pozwiedzać. Brat zamknął mnie w pokoju z kotami a Vena zwiedzała. Byla w łazience, moim pokoju malym, kuchni... siedziała na oknie.. i było OK.. potem niestety sielanka się skończyła, kiedy Vena spotkała się z Jeżem, wypuszczonym z więzienia.. Jeż do Veny z radosnym pogruchem, a ona do niego z opazurzoną łapą i fukiem.. Jeż miał takie oczy

A dziś pokoje pootwierane. Vena niestety lezy ciągle w posłanku, ale już nie prycha, jak któryś z kotów zwiedza i ją odwiedza. A moje koty zupełnie olewają obecność Veny, przychodza tu czasem, powąchają, Jeż poszuka dodatkowej miski, ale generalnie olewka

cóż za dobrze wychowane koty

a teraz trochę zdjęć:

Jeszcze pokażę Veny limuzynę - kabriolet:

transporterowi znacznie lepiej robi się zdjęcia niż kotu

» Nie kwi 08, 2007 9:56

Ona jest taka słodka! :1luvu:

(przemywajcie jej policzek, nawet zwykła wodą, żeby znów nie było podrażnienia skóry - u mnie się zbytnio przed tym nie broniła)

Transporter full wypas

Piękne zdjęcia transportera, za mało zdjęć kota :lol:

» Pon kwi 09, 2007 12:57

No i pojechał gość do domu

ale na pożegnanie jeszcze trochę zdjęć:

tu Vena rozbawiona:

ciocia Kicorek zadowolona? :wink:

» Pon kwi 09, 2007 13:01

jakie cudne zdjęcia

Nie wiem jak Kicorek ale ja jestem usatysfakcjonowana

» Pon kwi 09, 2007 13:23

Bardzo się cieszymy

Vena od moich kotów wywiozła na pamiątkę łóżko - posłanie od MariiD

Jestem naprawdę mile zaskoczona pokojową reakcją moich kotów, należy im się medal za tak pokojowe przyjęcie gościa.. szkoda, że marzenie Jeża się nie spełniło i Vena z nim nie pobawiła się w berka :wink:

ale widać ona potrzebuje więcej czasu..
a może Jeż za bardzo przypominał jej Cyryla :wink:

» Pon kwi 09, 2007 19:00

Vena

Jakby pobyła jeszcze trochę, to by się przyzwyczaiła i dała spokój z humorami. Ona jest mądra i wie, kiedy odpuścić, ale swoje zdanie musi mieć :wink:

Pogoniła Jeżowi kota? Bo Cyrylowi tak, i to nie raz :twisted:

» Pon kwi 09, 2007 20:29

Kicorek pisze:Vena

Jakby pobyła jeszcze trochę, to by się przyzwyczaiła i dała spokój z humorami. Ona jest mądra i wie, kiedy odpuścić, ale swoje zdanie musi mieć
Pogoniła Jeżowi kota? Bo Cyrylowi tak, i to nie raz

Machała łapą przed nosem, ale nie uderzyla ani razu..
a teraz odpoczywa po Świętach w domku