Na przekór...(II)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 10, 2007 15:44

To sie chyba nazywa, "kot, ktory znalazl swoje miejsce na ziemi".
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Nie cze 10, 2007 16:17

Ania, a teraz coś specjalnie dla Ciebie :wink:

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie cze 10, 2007 17:03

Skad wiedzialas, ze mnie rozczulaja zdjecia kolami do gory :-)
No i moj kudlaczek kochany jak porosl futerkiem :-)

Dziekuje :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Nie cze 10, 2007 17:56

Mnie wczoraj podeszli z nienacka. Najpierw drapu za uszkiem a później ziu pod prysznic 8O I dawaj, ze brudas i flejtuch! 8O Nawet nie zdążyłem zaoponować! Sadyści!
Cyryl pachnący szamponem miętowym dla kotów długowłosych! 8O


Radarku trzymaj się. Stop. Bądź czujniejszy niż zwykle. Stop. Nie ulegaj pokusom. Stop.


:lol: :lol: :lol:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 10, 2007 18:32

Świstak powiadasz..?
Moja Sintra świszcze i sapie co jakiś czas - taki jej urok pewnie po upadku z okna, albo jakimś kk z dzieciństwa. Z racji świstów i czarnego umaszczenia nazywam ją wtedy pieszczotliwie Lord Vader :twisted:

----------------------

Cieszę się, że pojawiły się fotki mojego ulubieńca w końcu, bo myślałam, że o Toto juz wszyscy zapomnieli :roll:
Uwieeeeelbiam go!!! :1luvu:

Bechet - będziesz pewnie miała w wątku co najmniej dwa fankluby 8)
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 10, 2007 19:49

Asiu...
No kot-anioł...
A jak TZ zajrzał do Twoich zdjęć stwierdził: Orzeszkowy jakiś ten kot.
I charakter też chłopaki mają podobny...

Na takie oczy Floren dostawał jeszcze Cusiviral [oprócz podobnego zestawu, o którym piszesz] mocno przystopował przerastanie rogówki. I jeszcze Corneregel - nawilżało to to gałkę oczną, co przyspieszało gojenie.

Cieszę się...

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 10, 2007 20:09

Wiesci z tego watku to miod na moje serce....
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 10, 2007 21:22

Bechet ma trzy fankluby! Bo ja jestem fanką Loli :1luvu: , która jest notorycznie w tym wątku zaniedbywana :evil: :wink: :lol:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 10, 2007 22:06

agacior_ek pisze:Bechet ma trzy fankluby! Bo ja jestem fanką Loli :1luvu: , która jest notorycznie w tym wątku zaniedbywana :evil: :wink: :lol:

Ależ proszę 8)

ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie cze 10, 2007 22:12

Lolka CUDO :P

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie cze 10, 2007 22:16

bechet pisze:Obrazek


:love: :love: :love: :love:
Jaką ona ma śliczną bródkę.. do zacałowania..
a tej jej rude podpalenia :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 11, 2007 16:36

Cześć
bechet mam pytanie. Czy na podstawie samego rentgena wet mógł zdiagnozować raka płuc. Moja kicia Tusia (10 lat) miała guzy sutków -usunięte operacyjnie, następnie sterylka. Przerzuty do węzłów chłonnych i jak wet stwierdził do płuc. Czy możesz mi polecić jakiegoś dobrego lekarza z okolic Warszawy lub z Warszawy??
Dodam że moje kocie zostało znalezione jak miało około 1-miesiąca, koci katar. Od początku miała nieprzyjemny zapach z pyszczka i łzawiły jej oczka (żaden wet nie wiedział od czego) Przy wycinaniu guzów miała usunięte ząbki- teraz nie ma nieprzyjemnego zapachu) Guzy w węzłach chłonnych są dość spore ale mój wet powiedział że przy przerzutach do płuc nie ma sensu męczyć ją kolejnym wycinaniem i narkozą. Moja Tunia waży tylko 2kg i nigdy nie tryskała super zdrowiem (często łapała katar). ostatnio kilka razy kaszlała- zaczęłam jej robić inhalację sterydami - kaszel ustąpił (bynajmniej przy mnie nie kaszle) Proszę jeśli znasz jakiegoś dobrego weta to napisz.
Tak wogóle to wszystko ostatnio się u mnie wali i tracę siły na walkę.......

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Pon cze 11, 2007 18:53

a jak dzisiaj Trzej Muszkieterowie ( muszkieterki tyż? )

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto cze 12, 2007 13:20

Tusinka pisze:Cześć
bechet mam pytanie. Czy na podstawie samego rentgena wet mógł zdiagnozować raka płuc. Moja kicia Tusia (10 lat) miała guzy sutków -usunięte operacyjnie, następnie sterylka. Przerzuty do węzłów chłonnych i jak wet stwierdził do płuc. Czy możesz mi polecić jakiegoś dobrego lekarza z okolic Warszawy lub z Warszawy??
Dodam że moje kocie zostało znalezione jak miało około 1-miesiąca, koci katar. Od początku miała nieprzyjemny zapach z pyszczka i łzawiły jej oczka (żaden wet nie wiedział od czego) Przy wycinaniu guzów miała usunięte ząbki- teraz nie ma nieprzyjemnego zapachu) Guzy w węzłach chłonnych są dość spore ale mój wet powiedział że przy przerzutach do płuc nie ma sensu męczyć ją kolejnym wycinaniem i narkozą. Moja Tunia waży tylko 2kg i nigdy nie tryskała super zdrowiem (często łapała katar). ostatnio kilka razy kaszlała- zaczęłam jej robić inhalację sterydami - kaszel ustąpił (bynajmniej przy mnie nie kaszle) Proszę jeśli znasz jakiegoś dobrego weta to napisz.
Tak wogóle to wszystko ostatnio się u mnie wali i tracę siły na walkę.......

Tusinko, strasznie Cie przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale mam urwanie głowy w pracy.
Przejrzałam pobieżnie Twój wątek i widziałam, że Kaska poleciła Ci dr Jagielskiego z Warszawy. Przyjmuje na Białobrzeskiej i chyba na SGGW. To świetny onkolog.
Co do diagnozy nowotworu na podstawie samych zdjęć RTG płuc to byłabym bardzo ostrożna, ale z tego co piszesz wynika, że zaczeło się od zdiagnozowanego nowotworu sutków, tak? Taki rak daje niestety częste przerzuty do płuc :( Jeśli przerzuty znajdują się zarówno w tkance płucnej jak i w węzłach chłonnych to rokowania są bardzo, bardzo złe :(
Jak długi był okres pomiędzy usunięciem guzów sutków a wykryciem zmian w płucach? Jaki charakter mają te zmiany? Czy są to zmiany naciekowe czy raczej widać wyraźne ogniska chorobowe?
Czy kicia miała wcześniej robioną biopsję tych zmian? Wiadomo w ogóle z czym macie do czynienia?
Skontaktuj się koniecznie z dr Jagielskim, to świetny specjalista w tej dziedzinie.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto cze 12, 2007 14:56

U mojej Misi (suni) zaczęło się wszystko od ciąż urojonych. Potem guzy sutków. Nowotwór. Przerzuty do płuc, tchawicy :cry:
Jeśli wszyscy polecają dr Jagielskiego, ja bym waliła do niego jak w dym, a nie dała operować pierwszemu lepszemu... (Molicki Dąbrowa Górnicza, na dzień dzisiejszy ma kilka spraw w sądzie za zaniedbania :evil: ). Jakbym wiedziała to, co teraz wiem... Jakbym :roll: :cry:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, nfd, pibon i 100 gości