majus

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 09, 2007 9:34

No, to masz ustabilizowaną dawkę i wiesz, jak podawać. Co z jedzeniem??
Marcelibu
 

Post » Nie cze 10, 2007 10:56

mój kot był co prawda zatruty
ale po kroplówce ponat tydzień nie jadł nic
przeciery i inne smaki nie szły
karmienie strzykawką to dramat
dostałam od weta PERITOL
na jadłowstręt psychiczny dla ludzi
podziałało natychmiast

felid-ali

 
Posty: 99
Od: Nie cze 10, 2007 10:47
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie cze 10, 2007 13:32

Patko, jak ktoś już tu pisał, w upały źle się pobiera krew. Cóż, tak jest.
Wierzę w Majusa, i w Twoją miłość do niego, we dwójkę dacie radę :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon cze 11, 2007 8:12

Trzymam kciuki :ok:

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 11, 2007 13:46

z jedzeniem nadal poblemy. jutro jade na badanie tego amoniaku jeszcze raz. zobaczymy co wyjdzie. pozdrawiam
Obrazek

patka-p3

 
Posty: 293
Od: Wto kwi 24, 2007 11:54
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto cze 12, 2007 12:30

amoniak 298 :cry: :cry: :cry: juz nie wiem co robic :(
Obrazek

patka-p3

 
Posty: 293
Od: Wto kwi 24, 2007 11:54
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto cze 12, 2007 13:36

A co wet powiedział? Może dawać więcej laktulozy?
Marcelibu
 

Post » Wto cze 12, 2007 14:27

Patka,
myślę, że Majus wpadł w tzw. błędne koło.
Nie je - to powoduje pobieranie tłuszczu/białka z własnego organizmu i uszkodzenia/niewydolność wątroby.
Uszkodzona wątroba boli i nie pracuje prawidłowo - stąd amoniak i niechęć do jedzenia. I koło się zamyka. :cry:

Jeśli kotek nadal nie będzie jadł wystarczających porcji - nie wyjdzie z tego błędnego koła nigdy.
Jestem nadal za tym by karmić go bardziej agresywnie, chociaż wiem jakie to trudne. Jeśli trawi, nie wymiotuje - karmić, karmić i jeszcze raz karmić.

Coś ciekawego na temat amoniaku znalazłam w sieci:
(dotyczy człowieka, ale chyba warto poczytać - u kotów jest chyba trochę podobnie, tylko są to inne endo- i egzogenne aminokwasy)

Aminokwasy to związki organiczne zawierające w cząsteczce przynajmniej jedną grupę aminową i karboksylową. Są substancjami krystalicznymi, w większości dobrze rozpuszczalnymi w wodzie. Największe znaczenie mają aminokwasy, w których grupa aminowa i karboksylowa znajduje się przy tym samym atomie węgla, tzw. aminokwasy naturalne, będące jednostkami strukturalnymi białek. Wyodrębniono ich ponad 20. Aminokwasy uczestniczą w biosyntezie wielu związków w komórkach zwierząt, w roślinach i drobnoustrojach. W komórkach głównie roślin i mikroorganizmów występują ponadto tzw. aminokwasy niebiałkowe. Rośliny i niektóre drobnoustroje syntetyzują wszystkie aminokwasy białkowe, zwierzęta (w tym ludzie!) i pozostałe drobnoustroje - tylko część z nich. Są to aminokwasy endogenne. Resztę, czyli 8 aminokwasów egzogennych, muszą pobierać z pożywieniem z zewnątrz, stąd nazwa niezbędne. Trzy z ośmiu aminokwasów niezbędnych, z uwagi na rozgałęziony wzór bocznych łańcuchów, nazywamy "aminokwasami rozgałęzionymi" (BCAA - branched chained amino acids). Te aminokwasy to izoleucyna, leucyna i walina, które w przeciwieństwie do innych aminokwasów, nie rozpuszczają się zbyt dobrze w wodzie i ograniczają przez to rozpuszczalność wielu różnych mieszanek aminokwasów. Poszczególne aminokwasy rozgałęzione pełnią w organizmie podobne funkcje i potrzebne są do syntezy niemal wszystkich białek. Około 35% mięśni składa się z BCAA. Podczas gdy większość aminokwasów ulega przemianom metabolicznym w wątrobie, BCAA wykorzystywane są bezpośrednio w mięśniach. Biorą czynny udział w transporcie energii i azotu pomiędzy mięśniami i wątrobą, gdzie są odwracalnie przekształcane w kwasy ketonowe. Największa ilość aminokwasów rozgałęzionych wykorzystywana jest w przemianach energetycznych.
W przypadku niedoboru w diecie, organizm uzyskuje potrzebne mu BCAA's w wyniku redukcji mięśni szkieletowych. "Kośćce" węglowe wykorzystuje do produkcji energii, z pozostałości azotu tworzy aminokwas L-alaninę, odtransportowuje ją do wątroby i przekształca w procesie glikoneogenezy w glukozę, która z kolei powraca do mięśni szkieletowych. Podczas tego procesu utrzymuje się dynamiczna równowaga poziomu glukozy we krwi niezbędną dla utrzymania stałych warunków metabolicznych organizmu. Proces ten określa się jako cykl glukoza-alanina. Amoniak jest produktem ubocznym rozkładu aminokwasów. Wysoki poziom amoniaku w organizmie oznacza, że redukcji uległa duża ilość białka, głównie mięśni.


U mojego kota Peritol nie pomógł - ani w syropie, ani w tabletkach

Pozdrawiam i trzymam kciuki :ok:
Ostatnio edytowano Śro cze 13, 2007 9:09 przez -Anula-, łącznie edytowano 1 raz

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 12, 2007 16:34

jutro popoludniu jade do weta. powiedzial mi telefonicznie ze cos jeszcze wymysli, mam nadzieje ze tak bedzie. z tym niejedzeniem faktycznie jest okropnie, karmie go naprawde jak tylko sie da. po srodkach na apetyt je wiecej. wyniki watrobowe ma caly czas dobre ale zdaje sobie sprawe ze napewno jakies zmiany na watrobie sa(zreszta wyszly na usg). czytalam na forum o leku ornipural. jak myslicie postarac sie go zdobyc jakos? czy to moze cos pomoc? i jeszcze jedno, a moze hepatil? pisza ze przy odtruwaniu organizmu z amoniaku. moze to sprobowac mu podawac?
Obrazek

patka-p3

 
Posty: 293
Od: Wto kwi 24, 2007 11:54
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto cze 12, 2007 18:30

W Ornipuralu, Hepatilu i innych takich sa aminokwasy cyklu mocznicowego ktore jak rozumiem podajesz. Uwazaj zeby nie dublowac bo jak dasz za duzo aminokwasow to tez wcale dobrze nie bedzie.
To ze aminiak wzrosl o ilestam ma mniejsze znaczenie samo w sobie, niepokojace jest to ze on generalnie nie spada, ze wciaz jest hyperamonemia dosc znaczna. Mysle ze poza tym co robicie niewiele mozna,on jest prawidlowo leczony, tu podstawa pozostaja aminokwasy, leki oslonowe i laktuloza.
Ale Patka, on MUSI JESC! I to tyle ile wynika z jego zapotrzebowania. Podawalam Ci chyba jakie jest zapotrzebowanie kaloryczne oraz zapotrzebowanie na bialko? Liczyc, liczyc i jesli nie zjada dosc- dokarmiac. To podstawa. Leki typu peritol, relanium, moze mirteazepina (?) mozna stosowac przez dluzszy czas, lekarz musialby zdecydowac co bedzie najlepszym wyborem no i co sie klinicznie u Majusia sprawdza, ale to szalenie istotne. Moze zjadlby chetniej inne jedzenie? Moze mu cos ugotujesz?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Śro cze 13, 2007 19:34

lekarz powiedzial ze juz nic wiecej raczej zrobic nie mozna. jesli chce moze mu znowu podac antybiotyk. na apetyt przepisal peritol. moge jesli chce podawac hepatil. to jedzenie wlasnie martwi mnie najbardziej. staram sie zeby jadl jak najwiecej ale jak ja ide na 9godzin do pracy to on pozostaje sam sobie. jak mu za duzo podaje strzykawka to poprostu zwymiotuje. nie wiem jak to dalej bedzie. mam nadzieje ze to na apetyt zadziala chociaz troche.
ps. lekarz mowi ze ten amoniak moze nie spadac przez cos takiego jak zespolenie wrotno oboczne lub np przez zgrubienie ktore wyszlo na usg :(
pozostane przy tym leczeniu, zwieksze troche laktuloze podam to na apetyt i bede czekac :cry:
Obrazek

patka-p3

 
Posty: 293
Od: Wto kwi 24, 2007 11:54
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro cze 13, 2007 21:12

jak dlugo mozna ten peritol podawac kotu? relanium mam w domu ale na ulotce pisze zeby nie podawac przy niewydolnosci watroby wiec nie bede ryzykowala.
Obrazek

patka-p3

 
Posty: 293
Od: Wto kwi 24, 2007 11:54
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro cze 13, 2007 22:12

Peritol mozna podawac dlugo jesli jest taka potrzeba, w miare leczenia modyfikuje sie dawke i czestosc podawania, czasem starcza raz na pare dni nawet. Co do Relanium- wiem ze benzo maja przeciwwskazania przy chorej watrobie ale nie wiem na jakiej zasadzie, zwlaszcza te dlugodzialajace, z t2 8-12 h, ktore dlugo "siedza". Wiem tez jednak ze na wieszosci lekow jest w p/wskazaniach watroba i nerki i trzeba sie wczytac czy dzialaja toksycznie czy tez trzeba po prostu mofyfikowac dawke ze wzgledu na dluzszy okres poltrwania i uposledzony metabolizm/ wydalanie. Mysle ze lepiej wiedzialaby to Beliowen, ja sie na farmakologii kiepsko znam...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Czw cze 14, 2007 18:04

doradzcie czy mam znowu zaczac branie antybotyku (tzn oczywiscie majus)? lekarz mowil cos o wycinku z watroby zeby sprawdzic to zgrubienie na watrobie. co o tym sadzicie? co mi to moze dac? troche boje sie poddac go narkozie. sama nie bardzo wiem co robic, moze poprostu czekac i isc dalej tym torem co do tej pory? peritol podam dzis wieczorem , podobno lepiej zaczac podawanie na noc. oby moje slonko zaczelo jesc.
Obrazek

patka-p3

 
Posty: 293
Od: Wto kwi 24, 2007 11:54
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw cze 14, 2007 18:12

Tu do tej decyzji potrzebne są Mocniejsze Głowy, trzeba rozważyć wpływ narkozy na Majusia itp sprawy. Może Nan zajrzy? No i pytanie, co da nam badanie tego wycinka? Jeśli to coś "złego" , to czy można to usunąć? Niby bez kawałka wątroby się żyje (przynajmniej ludzie).
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05, puszatek i 94 gości