Mam na imię Klusia i znalazłam dom!!!! forumowy :):):):):)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 07, 2007 11:17

d1withunagi pisze:Klusia bardzo chciałaby być niedostępnym kotem, ale głaskanie jest takie przyjemne :lol:

Połozyłam się na podłodze i wystawiłam rękę. Nie uciekła i leżałyśmy tak jakiś czas. Ona rękę obwąchała i zaakaceptowała, że reka koło niej lezy. W pewnym momencie położyła główkę na mojej dłoni, więc zaatakowałam :twisted: Miziałam szyjkę, a potem już całą zadowoloną Klusię. Wystawiała łapki, wiłą się raz na brzuszku, raz na pleckach i MRUCZAŁA. :D :D


Mała zdrajczyni :lol: (myslę o Klusi :lol: ) To ja się dzisaj tego winka napiję (wczoraj było za wczesnie).

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 07, 2007 20:53

Ufff... pierwszy dzień za nami. Udany:)

Mieliśmy dziś gości- mojego tatę i siostrę. Martwiłam się trochę, ze to za duży stres dla Klusi. Okazało się, ze rzucenie na głęboką wodę opłaciło się...ale po kolei.

Klusia noc spędziła pod kanapą i za nic w świecie wyjść nie chciała. Potem była, wcześniej opisana, mizianka :) Ale dalej pod kanapą siedzenie. Kotki obie zostały same na 2h, wyszliśmy na spacer, po powrocie zastaliśmy obie pod tą kanapą- spały razem :)

Sasanka zaczeła bawić się z moją siostrą patyczkiem z piórkiem. Chęć zabawy zwyciężyła strach i Klusia przysuwała sie bliżej i bliżej krańca kanapy....i gryzem w nogę siostry dała znać, ze tez jej się zabawa należy :twisted: :twisted: :twisted: Od tej pory bawiły się patyczkiem obie, Sasanka poszła na kompromis i weszła pod kanapę :)

Kiedy moi wyjechali, przygotowałam woowinkę na kolację. Do tej pory miseczkę pod łóżko wstawialiśmy, zeby Klusia na pewno zjadła. Ale miskę z kolacją postawiłam na środku pokoju. Klusia wyszła od razu, ale głodna chyba nie była. Nawet nie zauważyłam kiedy przyszła do mnie do kuchni i zaczęłą kręcić się obok. Wskoczyła też na krzesełko, poszła do sypialni...i zrobiła wyczekiwaną od wczoraj kupkę :D :D

Teraz sytuacja wygląda następująco- Klusia co chwilę wychodzi, zwiedza, gania się chwilę z S. i wraca pod kanapę. Swietnie się dogadują.Jestem z niej dumna :dance:

Odważna, dzielna, piękna Klusia :balony:
Obrazek
Gabrysia ['] i Sasaneczka

d1withunagi

 
Posty: 150
Od: Czw kwi 12, 2007 11:43
Lokalizacja: Kraków/Kielce

Post » Czw cze 07, 2007 23:18

A przynajmniej spodobała się rodzinie? Faktycznie dzielna-nie sądziłam, że pójdzie tak szybko. Nienormalne jest tylko to, że nie była głodna. Czy mam rozumieć, że ona już się bawi z Sasanką?
Może nie czuję się porzucona, skorotak ładnie się zachowuje. :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 07, 2007 23:41

Tosz, to co teraz sie dzieje przechodzi moje wszelkie wyobrażenia!
Ona miauczy! 8O (z ostatniej minuty wiadomość)
Wskoczyla na kolana mi, zamaiuczala i mruczy, domagajac sie pieszczot. Musialam ja na ziemi postawic bo na klawiaturze zaczela pisac :) Chodzi wszedzie, wskakuje wszedzie, nie boi sie :D Siedzi na parapecie z S. i cieszy sie jak ktos podchodzi, wcale nie ucieka.

Kanapa zdecydowanie się znudzila 8)
Czy to ten sam kot, który mial tydzień się chować? JESTEM W SZOKU.
Obrazek
Gabrysia ['] i Sasaneczka

d1withunagi

 
Posty: 150
Od: Czw kwi 12, 2007 11:43
Lokalizacja: Kraków/Kielce

Post » Czw cze 07, 2007 23:44

Tosza pisze:A przynajmniej spodobała się rodzinie? Faktycznie dzielna-nie sądziłam, że pójdzie tak szybko. Nienormalne jest tylko to, że nie była głodna. Czy mam rozumieć, że ona już się bawi z Sasanką?
Może nie czuję się porzucona, skorotak ładnie się zachowuje. :)


Oczywiście, ze się spodobała :)
Oczywiście, ze się bawią razem (ganiają i tłuką)
Myślę, ze Sasanka jej powiedziala, że ma sie czuc dobrze, caly czas gadają 8)
Obrazek
Gabrysia ['] i Sasaneczka

d1withunagi

 
Posty: 150
Od: Czw kwi 12, 2007 11:43
Lokalizacja: Kraków/Kielce

Post » Czw cze 07, 2007 23:53

d1withunagi pisze: JESTEM W SZOKU.

Ja też.
Ale ja juz pisałam wczesniej, że ona BARDZO potrzebuje drugiego kota do zabawy. Jestem pewna, że gdyby nie było Sasanki, Klusia siedziałaby pod łóżkiem jeszcze przez kilka dni.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 08, 2007 6:52

Cudownie się to czyta!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt cze 08, 2007 8:57

zdjęcia z porannej zabawy (robione tel i jakosć nie najlepsza)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Gabrysia ['] i Sasaneczka

d1withunagi

 
Posty: 150
Od: Czw kwi 12, 2007 11:43
Lokalizacja: Kraków/Kielce

Post » Pt cze 08, 2007 9:48

d1withunagi pisze:zdjęcia z porannej zabawy (robione tel i jakosć nie najlepsza)
Obrazek Obrazek Obrazek


Toż to jakiś fotomontaż :D
To jest płochliwy kot i ma dystans do nowycj kotów i ludzi :D

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 08, 2007 10:29

Rozmawiałam własnie z domem Klusi i zagroziłam zgłoszeniem do TOZu faktu faszerowania zwierzęcia jakimiś "wyluzowywaczami" :lol: :lol: :lol: .Klusie chodzi za nimi jak pies, zaczepia ,zachęca do zabawy, zwiedza z Sasanka mieszkanie (podobno była juz wszędzie :) , nawet w wannie, której u mnie się panicznie bała 8O ).
Bardzo się ciesże, że tak jest, chociaż przyznam się szczerze, zupełnie tego nie rozumiem :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 08, 2007 20:07

Klusiu???

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 08, 2007 20:27

Tosza pisze:Klusiu???


U nas dzien jak co dzień- udany :D Klusek przychodzi na wołanie, grucha i przeuroczo się łasi. No cudowny kot :1luvu:

Dziewczynki w południe tak szalały, ze padły ze zmeczenia. Wołam Klusię- nic, wołam Sasankę- nic. Na głaskanie nawet oczy nie otworzyły. Nie było kotów :P
Kanapa służy Klusi teraz do zabawy- mozna się wspaniale wspinać i wbijać pazurki.
Teraz bawimy się w rzucanie gumeczki. Klusia gumeczki lecącej nie widzi, ale gonienie biegajacej S. też jest fajne. Jak nie goni to wtedy miziam ją po brzusiu, a ona taaaaa drapie i gryzie :D

Co tu dużo mówić- lubimy się wszyscy bardzo :love:

Na zdjeciach kotki podczas zabawy i bardzo zmeczone po:)

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Gabrysia ['] i Sasaneczka

d1withunagi

 
Posty: 150
Od: Czw kwi 12, 2007 11:43
Lokalizacja: Kraków/Kielce

Post » Pt cze 08, 2007 21:29

Poryczalam się :oops:

Dziękuję :1luvu:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 08, 2007 21:55

Rustie pisze:Poryczalam się :oops:

Dziękuję :1luvu:


To my dziękujemy Toszy za Klusię!
Tosza- :aniolek:
Obrazek
Gabrysia ['] i Sasaneczka

d1withunagi

 
Posty: 150
Od: Czw kwi 12, 2007 11:43
Lokalizacja: Kraków/Kielce

Post » Pt cze 08, 2007 22:19

d1withunagi pisze:
Rustie pisze:Poryczalam się :oops:

Dziękuję :1luvu:


To my dziękujemy Toszy za Klusię!
Tosza- :aniolek:

Ja nie płaczę-za to czytam relacje z nowego domu po kilka razy.
Mnie nie ma za co dziękować-kota wypatrzyła mama berni, złapała i przywiozła do mnie Rustie.dziewczyny rozganizowały zbiórke na operację i leczenie. U mne tylko był, ja nic nie zrobiłam. Tyle razy pisałam, że to taki fajny kot, ale nikt go nie chciał. Powinnaś podziękować samej sobie, bo to wyłącznie Twoja zasługa, ze Klusia jest u Ciebie. Nie zaczęla jeszcze kraść skarpet? :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości