W reklamówce-chory odbyt,nowy watek str 25-S.Ka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 05, 2007 22:22

Trzymam kciuki!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 06, 2007 0:27

a może u koteczki są to zmiany autoagresywne?
przerabiałam to u swojego kota.
Rany, które sa wynikiem choroby autoagresywnej leczy sie niestety sterydami. Innego wyjścia nie ma.
U Duszka zadziałały sterydy i maść propolisowa, która bardzo przyspieszyła gojenie się rany. Po jej zastosowaniu rana zaczeła znikać w oczach.
Ale całe leczenie było długie. Trwało około dwóch miesięcy.

Trzymam kciuki
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro cze 06, 2007 6:27

wrona prosze napisz jak mam zamienić tytuł, biorac pod uwage sytuacje
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro cze 06, 2007 9:23

od rana sciskam mocno kciuki za kotenke i za Was :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 06, 2007 9:47

Ja tez mocno trzymam za Was :ok:
Mam tylko nadzieje, ze to nie bedzie az tak powazna sprawa, chociaz badania lepiej wykonac dla pewnosci.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 06, 2007 15:51

W tym momencie nie mam już w ogóle głowy do niczego. Nie zrobiliśmy dzisiaj badań - ja dopiero wróciłam z pracy, TŻ wyjeżdża a po nocy jesteśmy wykończeni. Takiego koncertu Mia jeszcze nigdy nie dała. Rzuca się na klamki, biedne dzikusy wystraszone tymi łomotami. Oczywiście Mia w dzień padła.
Jak ja nabiorę sił, to trzeba ją będzie przegonić przed nocą.
Trochę czuję się już bezradna. Z tymi weterynarzami już mam dość. Wczoraj czekaliśmy w kolejce 2 godziny,no i czy ten faktycznie pomoże...
Jak w piątek będzie czynne to laboratorium, to zrobię testy.
Z tym tyłkiem to nie wiem już...

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 06, 2007 15:52

iwona_35 pisze:wrona prosze napisz jak mam zamienić tytuł, biorac pod uwage sytuacje

Nie mam pojęcia, dziś jestem nie do życia. W piątek może coś będzie wiadomo.

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 06, 2007 15:56

jakbym mogła jakoś pomóc, to pisz :(
mam nadzieje,ze z tyłeczkiem nic złego sie nie okaze,a po sterylce kicia sie uspokoi

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 06, 2007 20:53

nie mam siły jej gonić a ona odpoczywa przed nocą :(

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 06, 2007 21:14

ja bym ja chyba zablokowała hormonami
i tak bedzie sterylka.

popytaj dziewczyn z Krakowa do jakiego weterynarza najlepiej iść, zeby był fajny, a nie zdzierał majątku

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw cze 07, 2007 9:02

mam nadzieję,ze chociaz troszkę pospałaś?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 08, 2007 15:16

no i jesteśmy w punkcie wyjścia- tylek jak miesiąc temu :( - kicia ma znowu kołnierz.
oczywiście laboratorium dzisiaj nieczynne a mi się już wyć chce. Chciałam dobrze a jest coraz gorzej

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt cze 08, 2007 15:21

bardzo mi przykro
moze sprobujcie tej masci propolisowej o której pisała tangerine
Jej kot miał ogromna ranę na karku.
po sterydzie i własnie tej masci się zagoiło.
i to bardzo szybko, a juz podejrzenia były podobne.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 10, 2007 11:56

spróbuj jak nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 10, 2007 18:24

Ostatnio jakieś smętne posty były, ale Mia w rui daje w kość. Ostatnie noce właściwie nieprzespane. Od dzisiaj jakby trochę lepiej. Może się skończy. I może uda się ją wysterylizować...
We wtorek byliśmy u nowego weta, jest znany i podobno dobry. Ja akurat mam z nim złe wspomnienia sprzed kilku lat. Jakoś dalej go nie trawię. To on zlecił te badania.
W sobotę pojechałam jeszcze z Mią do wetki, co kroiła moje blokowe. Tam czuję się na miejscu a nie na taśmie. Ale jest to na drugim końcu miasta. Ona dała jakąś nową maść. I tam będę też Mię sterylizować. Jak w tym tygodniu się nie uda to dostanie zastrzyk na powstrzymanie rui i w następnym tygodniu już na pewno.
Ona twierdzi, że to się zagoi, a ja już taka pewna nie jestem. Na razie spróbuję tą maścią, a o tej propolisowej pamiętam.
Strasznie to się wszystko rozwlekło i chyba z mojej winy. Grzecznie słuchałam wetów - "wyleczymy świerzbowca, zaszczepimy i sterylizacja". A trzeba było ją jak najszybciej ciąć. Brakuje mi w takich sytuacjach samochodu (to raz), zaprzyjaźnionego weta (to dwa) no i doświadczenia.
Mia już na dzikusy nie syczy, a jak wpadnie do nich, to zaczepia. Tak, że wygląda tu na taką, co goni inne. Ale one są w klatce, a ona u siebie. Ale nie wiem, czy z jedną to by się nie zaprzyjaźniła...

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 87 gości