Berbecie- czas szukać domków - uciekamy z tego wątku;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 05, 2007 21:28

pixie65 pisze:Aaaaaaaaa, bo się wystraszyłam, że w związku z łapami...Przepraszam, zabiegana jestem. Jesli z katarem to polecam, używałam w dziecięctwie "różnych takich" z bardzo pozytywnym skutkiem. :D


no łapy to skutek kk, a co się dzieje?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 05, 2007 22:44

Nie Magija, nic się nie dzieje, tylko ja dzisiaj tak trochę z doskoku jestem, niedoczytałam i trochę zdziwiona byłam co ma kk do kocich łap i jaki związek z łapami ma groprinozin. Wszystko OK, chodziło mi o to, że stosowałam groprinozin u kociąt z kk z bardzo dobrym efektem :D
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro cze 06, 2007 20:40

no to ufff
Dziaiaj kociaki nie były w lecznicy, pojedziemy jutro. Niesttey dr Ewa nie mogła więc tylko konsultowałam podanie groprinozin, ale okazuje się, ze zylexis działa silniej, więc nie ma sensu teraz mieniać.
Trójca pełzaków czuje się dobrze - poza tym, ze pełza...
Manta wyniosła się do Blanki, jako jedyna zdrowa nie ma co robić z pełzakami.
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc wszelkiego rodzaju :1luvu: Jesteście niesamowici :1luvu: Dzięki Wam jesteśmy spokojniejsi i wiemy, ze damy radę pokonać choróbsko!
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 06, 2007 21:21

ciesze się że idzie ku dobremu ,a u mnie jednak uszkodzenie łapki :cry: ale jak je upilnować kiedy to wszystko ma ADHD :oops: :cry: ale juz chodzi ,tyle że kuleje..
kciuki za maluszki :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 07, 2007 6:50

i dupa :cry: oba maluchy juz kuleją :cry:
co robić ,jak pomóc ,co to jest...i dlaczego... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 07, 2007 7:14

dorcia44 pisze:i dupa :cry: oba maluchy juz kuleją :cry:
co robić ,jak pomóc ,co to jest...i dlaczego... :cry:


czyli najprawdopodobniej to samo co u nas. U nas kuleja juz wszystkie... :(
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 07, 2007 8:00

:(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw cze 07, 2007 16:40

Czekam jak na szpilkach na wyniki krwi. Błagam, ktokolwiek tutaj zajrzy może się spotkał z takimi objawami i będzie w stanie pomóc.
Dziś dr Ewa zgodziła się nas przyjąć - moja teściowa nie poszła na procesję i nas zawiozła.
Niestety nie chodzą już wszystkie maluszki, tylko Manta jakoś się przemieszcza, reszta zupełnie stacjonarna. Nie pisałam tego, ale fakty wyglądają tak: kocięta pięknie jedzą, normalnie się rozwijają, tylko cały czas leżą. Nie jest nic lepiej, jest niestey gorzej. Już nie wstają do kuwety, nie potrafią się utrzymać na nóżkach, siusiają pod siebie. Na pierwszy rzut oka to normalne, zdrowe kocięta... Czarne dziewczynki zachorowały później więc ich stan jest lepszy, ale z dnia na dzień jest gorzej.
Wyczerpały nam się pomysły i mamy coraz mniejsza nadzieję.
Brakuje nam pieniędzy.
Wkleję ich historię leczenia, może komuś coś się skojarzy, może ktoś coś podpowie.
w niedzielę 20.05 Ernesta zaczęły boleć nogi i zaczął kuleć na tylną łapkę.
W poniedziałęk 21 pojechaliśmy do Ewy - kociak gorączkował, tyemp. 39,6. Dostał tolfine, catosal i witaminy podskórnie. Gorączka spadła. Zalecono podawanie calopetu. Diagnoza - najprawdopodobniej awitaminoza. Codziennie do 23 powtarzano ten zestaw leków.
W środę 23 na nogi zaczęła kuleć Fiona - jazda do weta - ten sam zestaw leków. Brak poprawy u Ernesta - podano dexasone 2x oby kociętom w dwóch małych dawkach ( od 23 do 29). 30 byliśmy już z trzema kociętami (trzy miały objawy, Ernest już nie chodził wogóle, Fiona prawie wcale, zaczęła kuleć Frida - Mantę wzieliśmy profilaktycznie). Dostały biotyl, tolfine, zylexis.
Zylexisu zostały podane do dzisiaj trzy dawki - brak poprawy, kocięta czują się gorzej, nóżki są coraz słabsze - nie ma goraczki, ani innych objawów chorobowych. Od wczoraj kuleje zdrowy kociak (Manta).
Na 19 mam odbiór badań krwi - pełna morfologia, biochemia, próby tarczycowe zostały posłane do warszawy. Krew pobrana od pierwszego kociaka z objawami.
Błagam, czy ktos jest w stanie nam pomóc w jakikolwiek sposób?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 07, 2007 16:46

Magija, jakiej pomocy oczekujesz? Jak mogę Ci pomóc? Co do objawów, nic na ten temat nie wiem. Ale jeśli mogę coś dla Ciebie zrobić, napisz.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw cze 07, 2007 16:52

Aneta, mam nadzieję że ktoś tutaj zajrzy kto będzie nam wstanie podpowiedzieć co jeszcze możemy zrobić. Potrzebujemy tez niestety pomocy finansowej, nie dajemy rady, są to dla nas ogromne koszty. :(
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 07, 2007 17:18

Moge pomoc tylko w ten sposob:
aukcja na Kocim Bazarku - Torebka z kotami plus gratis dla Twojego kota. Zapraszam!

No i trzymam kciuki za jak najszybsza diagnoze :ok: :ok:
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Czw cze 07, 2007 17:30

u ludzi zaproponowanoby punkcje ledzwiowa-badanie plynu mozgowo- rdzeniowego zeby stwierdzic czy cos przypadkiem nie dziala zle na uklad nerwowy. Co to za licho sie wyklulo ? Napewno zakazne. :( Jakis nowy mutant ?

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw cze 07, 2007 17:34

Tak siedzę i myślę.... Widać że to raczej jakiś wirus (bo niedobory dr Ewa wykluczyła).... Dotyczy nerwów obwodowych- mogłoby być na zapalenie... Ale przebieg postępujący i z obrzękiem stawów..... Mogłaby być neuropatia cukrzycowa ale to nie tak szybko.... Tylko p. przychodzi mi do głowy....

Finansowo w tej chwili nie pomogę- chyba, że macie chętnego na kupno nerki to chętnie sprzedam bo też potrzebuję wsparcia :wink:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 07, 2007 17:57

Objawy Misia (miał ok. 7-8 tygodni) - bardzo wysoka gorączka i całkowita utrata władzy w łapkach (przestał chodzić kompletnie, najpierw posłuszeństwa odmówiły tylne łapki). Diagnozy były dwie - zapalenie nerwowo-mięśniowe lub zapalenie rdzenia kręgowego (brano po uwagę też toksoplazmozę).

Misiek dostał dwa bardzo silne antybiotyki (cefobid i borgal) i wit. B z cocarboxylazą, było z nim bardzo kiepsko, ale udało się, Misiek jest zdrowym, silnym kotem.

Trzymam kciuki!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 07, 2007 18:12

Słonko cukrzyca u 4 kotów? wykluczone, Madzia pojechała po wyniki, trzymam kciuki mocno zaciśnięte
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 101 gości