Przybrał 2 gramy. A może zrobił siuu i qupkę, to też waży.
Chyba nie możesz porównywać wizualnie dwóch maluszków, bo Tygrynio od początku jest prawie dwa razy większy, to kociątka z dwóch miotów, z dwóch różnym mam i tat.
Gdyby porównać Rudziaszka z maluszkiem, który odszedł, to dopiero byś widziała różnicę, to tamtem był tyci tyci i chudziutki, Rudziaszek przy nim to ho, ho....
Ciumka, ssie, oczka otwarte, a jak się zachowuje?
Tygrynio w istocie przybiera dużo i jest na prostej, Rudziaszek potrzebuje może siły rozpędu.
To tak na gorąco, też się martwię
A może go zostawić tylko na maminym cycu, jeżeli woli od butelki?
Nie wiem, nie wiem, myślę....
dopisuję: w międzyczasie napisąła Agn, że z butli mu lżej. Może tak, ja się nie znam, tylko tu gdybam
