znalezione maleństwo ile powinno zjeść - nie chce mleka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 04, 2007 20:13 znalezione maleństwo ile powinno zjeść - nie chce mleka

jak w temacie, zaraz będę miała mieszankę nan2, jakie powinny być proporcje i ile małe powinno zjeść - bardzo proszę o radę, bo małe znaleziono ilka godzin temu i jeszcze nic nie jadło
Ostatnio edytowano Wto cze 05, 2007 20:31 przez ewa m-w, łącznie edytowano 1 raz

ewa m-w

 
Posty: 53
Od: Wto lip 15, 2003 8:11
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon cze 04, 2007 20:18

tyle ile da rade
w jakim mniej wiecej jest wieku? 2 czy 3 tygodnie?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon cze 04, 2007 20:24

myślę, że około 2 tygodnie, nie wiem jak się do tego zabrać, syn zaraz przywiezie z miasta mleko

ewa m-w

 
Posty: 53
Od: Wto lip 15, 2003 8:11
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon cze 04, 2007 20:32

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=6485

z tego watku:
Beata pisze:Pewnie zaraz bardziej doswiadczone osoby Ci doradza, ja tylko poki co. Sama odchowuje 4-tygodniowe kocieta.

Koniecznie trzeba go trzymac w cieple - na termoforze, pod lampka, w jakims pudelku wymoszczonym czyms miekkim. Moze dobrze byloby, gdyby spal blisko Was w nocy, moze plakac.

Z tego co wiem, najlepsze jest specjalne mleko dla kociat, do kupienia w sklepie zoo. Ale moze tez byc - tymczasowo - mleko NAN2, jesli takie masz, lub cos podobnego. Kicie trzeba masowac, najlepiej kawalkiem waty zanurzonym w cieplej wodzie, po brzuchu po jedzeniu, poczynajac od srodka brzusia do odbytu, to pomaga im wyprozniac sie. Aha, jedzienie chyba najlepiej podawac pipetka w tym wieku, moze gdzies znajdziesz?

Jedzenie co 2 godziny. Takie male kocie wymaga mnoooostwa opieki, przez caly czas.

A moze mozna podrzucic je jakiejs karmiacej kotce, teraz jest akurat okres na kociaki?


Estraven pisze:Podpisuję się pod tym, co napisała Beata – i tylko dodam na wszelki wypadek – nie podawać zwykłego mleka!

Do karmienia mieszankę podgrzać, tak do 40 stopni. Karmić można kilkoma urządzeniami – może być pipetka (w ostateczności strzykawka), może być buteleczka po kroplach do oczu albo (podobnego rodzaju) po kroplach do nosa. Karmi się wtedy wsuwając takową w pyszczek, wypuszczając kropelkę i czekając, aż dzieciak zaskoczy na ssanie. Poptem przyciska się łagodnie, by, pół na pół, sam ciągnął i dostawał z góry.

Można stosować też buteleczki ze smoczkami dla kociąt (do kupienia, zwykle w aptekach vet.), ale tutaj uważnie – gumowe smoczki są szybko masakrowane ząbkami i istnieje ryzyko, że maluch połknie coś takiego. Nowsze smoczki (polimerowe) sa o wiele bezpieczniejsze.


Kazia pisze:Mleko dzieciece początkowo rozcieńczane tak jak dla dzieci albo ciut rzadsze...NAN 1, ale NAN2 też może być. O innych nie wiem.
Oczywiście najlepsze jest kocie mleko, ale to jutro.


Kazia pisze:Suchą chusteczka higieniczną zlożoną na 4 części pocieraj okolicę pod ogonkiem w stronę od brzuszka do ogonka, nie caly brzuszek tylko pod ogonkiem. Dosyć mocno i energicznie, trzymając kotka w ręku leżącego brzuszkiem do góry. Kilka minut. Tak dlugo, aż się zalatwi. Musi zrobić siusiu co najmniej. Jeśli nie zrobi, znaczy jest chory...
Matka mogla go zostawić dlatego, że jest chory...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon cze 04, 2007 20:35

a dodatkowo tutaj masz sporo o opiece nad maluchami:
http://www.fundacjakot.pl/content/view/48/46/

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon cze 04, 2007 20:43

Beatko dziękuję, syn kupił NAN1 i pipetkę. Kotek jest u sąsiadki, już chcieli go karmić zwykłym mlekiem. Mają u siebie kotkę z 3 kociętami, ale ona nie chce przyjąć malucha.

ewa m-w

 
Posty: 53
Od: Wto lip 15, 2003 8:11
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon cze 04, 2007 20:46

Jeszcze o proporcjach mleka, czy tak jak dla dziecka?

ewa m-w

 
Posty: 53
Od: Wto lip 15, 2003 8:11
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon cze 04, 2007 20:47

zdecydowanie nie zwykle mleko

powiem wiecej - po roznych doswiadczeniach ja juz nie karmilabym nawet kociecym, najlepszym mlekiem (Mixol), tylko Waltham Convalescence (taki proszek w saszetkach, do kupienia u weta lub w sklepie zoo, ktory mozna woda rozcienczyc do pozadanej konsystencji i latwo podac strzykawka)
i bardzo "zjadliwy" wg kotow :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto cze 05, 2007 20:41

Jesteśmy po wizycie u weta. Mała dostała mieszankę mleczną i puszeczkę z musem mięsnym, to jakaś karma dla rekonwalescentów. To drugie je b. chętnie, ale mleka nie chce pić. Nigdzie też nie mogę dostać tej mieszanki convalescence, bo spróbowalibyśmy nią karmić małą. Wet określił jej wiek na ok. 3 tygodnie. Mnie wydawało się, że ma raczej 2. Co zrobić, żeby piła mleko?

ewa m-w

 
Posty: 53
Od: Wto lip 15, 2003 8:11
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto cze 05, 2007 22:13

skoro je "prawie-stale" to ja bym jej nie dawala mleka na sile
karmcie ja tym jedzonkiem dla rekonwalescentow, woda do picia i powoli moze wprowadzac pokarmy stale? (gotowany kurczak, mielona wolowina, suche suche i suche namoczone - suche dla kociat oczywiscie)

niektore kociaki sa starsze niz sie wydaje :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto cze 05, 2007 22:16

Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto cze 05, 2007 23:29

Jak podawalam mleko strzykawka. Najwygodniej. Trzeba tylko podawac z boku pychalka wtedy jest mnijsze zagrozenie zachlysnieciem sie.
Jesli karmisz Nan to trzeba zrobic nieco gesciejsze. No i przede wszystkim brzucho masowac, zeby siusiu i kupke zrobil. Ja do tego uzywalam papieru toaletowego. Kiedy kitek bedzie wiekszy mozna zaczac probowac smoczek. Ale na poczatku lepiej strzykawka. No chyba, ze nmasz taki maluski smoczek.
Samym Convalescence nie wykarmisz.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 06, 2007 6:59

Witaj w klubie karmiących piersią :wink:
Ja moje dwa Bazylki ( bo już u mnie zostały, bąki niedobre, tak mnie kupiły ) wykarmiłam papkami miesnymi. Tak, jak Twoje kocie nie chciały pić mleka, oczywiście kociego.
Zatem gotowałam pierś z kurczaka ( lepsza niz z indyka, wg. moich znajomych lekarzy indyki są bardziej karmione "polepszaczami" ) i miksowałam na gładką papkę konsystencji śmietany, do tego dodawałam kapkę masła, ew. pare kropel trany, nieco witamin w kropelkach - wetowskich dla kociąt. Raz w tygodniu dodawałam zaparzone żółtko ( troszkę ). Potem serek ( rozmiksowany - np wiejski )
Jest Royal od 4 tygodnia - polecam tą wersję wetowską ( bo jest Royal od 4 tyg. w wersji sklepowej ) - cena ta sama.
I wyrosły moje koty - Kluś jest najbardziej radosnym kotem, jakiego znam, a Bazylka, jak tylko łapki juz ja niosły, zakochała się w moim Maciusiu i tak już zostało.
-Powodzenia :)

A - i jeszcze coś - moje nie chciały jeść z pipet, strzykawek, smoczków, butelek - robiłam z dłoni łódkę, nalewałam nieco papki i maluchy zachwycone siorbały. Potem wycierałam pysie i czasami resztę kociaka, bo zdarzało się, że cały :wink: kociak jadł. Do tej pory zresztą, jak im żle na duszy, to szukają moich dłoni :)
Wiem od bardzo doświadczonej kociary, że ona tylko tak karmi, wiec widać nie jest to barbarzyńska metoda.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 06, 2007 8:25

Dziewczyny kochane, bardzo Wam dziękuję za wszystkie rady, zaraz będziemy próbować karmić na sposób Mamucika, bo małe nie chce jeść ani z pipetki, ani z buteleczki (tej specjalnej od weta). Nie martwię się bardzo, bo je tę papkę. Jeszcze jest tylko problem z brakiem kupki, masujemy, ale bez rezultatu. Siusia ładnie, ale kupki nie ma. Jeśli nie zrobi do popołudnia, to skontaktuję się z wetem. Bardzo się boimy o małe. Ja jeszcze bardziej, bo w ubiegłym roku o tej samej porze znalazłam starszego trochę koteczka, ale zabrała mi go panleukopenia, mimo, że bardzo o niego walczyłam przez 7 dni. Staram się podchodzić do tematu pragmatycznie, ale nie bardzo umiem. Jeszcze raz bardzo dziękuję.

ewa m-w

 
Posty: 53
Od: Wto lip 15, 2003 8:11
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro cze 06, 2007 9:31

ewa m-w pisze:Jeszcze jest tylko problem z brakiem kupki, masujemy, ale bez rezultatu.

Podpytaj weta, może odrobina oleju jadalnego, może parafinowego ( szczególnie ten ostatni )
Wklejam temat, co prawda o dorosłym, ale warto przeczytać :)
http://zwierzeta-forum.low.pl/viewtopic.php?t=350
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości