Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Hipcia pisze:Dzisiaj na ul. Warszawskiej w Katowicach mniej wiecej naprzeciwko sławnej kawiarni Kryształowa znajduje sie oddział PKO bodajże , zauwazyłam kotka podobnego do mojej Hipeczki, z niezwykle długim ogonem. Kotek był sliczny ( podejrzewam że samiec ale głowy nie dam ) ale strasznie zabiedzony i chyba mial cos z kręgosłupem bo utykał na prawą przednią łapkę. Futerko i uszka miał w strasznym stanie na jednym uchu miał zasuszone ptasie odchody. Gdy podeszłam akurat usiadł do kepki trawy wyrastającej z asfaltu i usiłowal ją obgryzać, nie uciekał ale też nie napraszał się. Nic nie moglam zrobic , miałam dzisiaj premiere w Wyspiańskim i spieszyłam sie do teatru. Przez cały spektakl nie mogłam przestać myślec o tym biedaku , wyszłam wczesniej z bankietu ale kotka już nie zastalam. Zreszta i tak nie wiedziałabym co mam zrobić ale nie moge tak tego zostawić czy ktos moze mieszka gdzieś w pobliżu i mógłby zainteresowac się biedakiem. Może ona tam gdzies wegetuje w tej okolicy. Bardzo proszę. Ja niestety niezmiernie rzadko bywam w Katowicach.
Malgorzata pisze:
Dopiero znalazlam ten watek...i serce zabilo mi mocniej. Bury kotek z dluuugim ogonem, chyba samiec... Moze to moj Kaziutek?
Dziewczyny, blagam, postarajcie sie znalezc kicia![]()
Hipcia pisze:Małgosiu obejrzałam zdjęcie Kaziutka i wypisz wymaluj Quasimodo, oprócz długiego ogona uwage nasza zwróciła czarna prega na kręgosłupie charakterystyczna dla tego umaszczenia w przypadku biedaka na warszawskiej była wyjątkowo gruba taka jak na zdjęciu u Twojego Kaziutka. Pozostaje jedna zagadka skąd on się wziąłby tak daleko od domu ??? Co na to forumowicze czy cos takiego jaet możliwe ???
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 334 gości