Katowicki Quasimodo: czy to może być Kaziutek z Piaseczna ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 29, 2007 17:19

Ma trafić do lecznicy w Katowicach.

Tina-Tigra

 
Posty: 328
Od: Wto wrz 19, 2006 14:24
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 31, 2007 22:33

wiadomo coś o koteczku :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 04, 2007 12:11

Mam wyrzuty sumienia że zaniedbałam temat koci, zreszta nie tylko ten ale dziecko mi "bolesnie zachorzało " było ciężko ale jest lepiej.
Czy ktos wie jaki jest los Ouasimodo ? Ciągle o nim myślę. Czy ktos cos wie ???
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon cze 04, 2007 12:46

niestety cisza...chodziłam po 19.00, bo tak zmianę w pracy miałam- ale kotka nie widziałam. Panie, które dokarmiaja okoliczne koty nie dały narazie nic znać, mają kontenerek na wszelki wypadek.
Obrazek Obrazek
...a ja sobie tak kolorowo kolekcjonuję koci świat ;)

Tina-Tigra

 
Posty: 328
Od: Wto wrz 19, 2006 14:24
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 04, 2007 16:36 Re: Katowicki Quasimodo: jest kontenerek, polowanie trwa ...

Hipcia pisze:Dzisiaj na ul. Warszawskiej w Katowicach mniej wiecej naprzeciwko sławnej kawiarni Kryształowa znajduje sie oddział PKO bodajże , zauwazyłam kotka podobnego do mojej Hipeczki, z niezwykle długim ogonem. Kotek był sliczny ( podejrzewam że samiec ale głowy nie dam ) ale strasznie zabiedzony i chyba mial cos z kręgosłupem bo utykał na prawą przednią łapkę. Futerko i uszka miał w strasznym stanie na jednym uchu miał zasuszone ptasie odchody. Gdy podeszłam akurat usiadł do kepki trawy wyrastającej z asfaltu i usiłowal ją obgryzać, nie uciekał ale też nie napraszał się. Nic nie moglam zrobic , miałam dzisiaj premiere w Wyspiańskim i spieszyłam sie do teatru. Przez cały spektakl nie mogłam przestać myślec o tym biedaku , wyszłam wczesniej z bankietu ale kotka już nie zastalam. Zreszta i tak nie wiedziałabym co mam zrobić ale nie moge tak tego zostawić czy ktos moze mieszka gdzieś w pobliżu i mógłby zainteresowac się biedakiem. Może ona tam gdzies wegetuje w tej okolicy. Bardzo proszę. Ja niestety niezmiernie rzadko bywam w Katowicach.


Dopiero znalazlam ten watek...i serce zabilo mi mocniej. Bury kotek z dluuugim ogonem, chyba samiec... Moze to moj Kaziutek?
Dziewczyny, blagam, postarajcie sie znalezc kicia :ok: :aniolek:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon cze 04, 2007 20:18 Re: Katowicki Quasimodo: jest kontenerek, polowanie trwa ...

Malgorzata pisze:
Dopiero znalazlam ten watek...i serce zabilo mi mocniej. Bury kotek z dluuugim ogonem, chyba samiec... Moze to moj Kaziutek?
Dziewczyny, blagam, postarajcie sie znalezc kicia :ok: :aniolek:


Małgosiu obejrzałam zdjęcie Kaziutka i wypisz wymaluj Quasimodo, oprócz długiego ogona uwage nasza zwróciła czarna prega na kręgosłupie charakterystyczna dla tego umaszczenia w przypadku biedaka na warszawskiej była wyjątkowo gruba taka jak na zdjęciu u Twojego Kaziutka. Pozostaje jedna zagadka skąd on się wziąłby tak daleko od domu ??? Co na to forumowicze czy cos takiego jaet możliwe ???
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon cze 04, 2007 20:56

Mocno trzymam by to był Kaziutek :ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto cze 05, 2007 0:41

ja też
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 05, 2007 6:14

Sama się zastanawiałam do jakiego rejonu mogę szukać Bajbusia...słyszałam,że koty są w stanie przemierzyć 2 km w swoim rewirze nie mówiąc o setkach gdy wracają na stare śmiecie...do tego dochodzą pewnie okoliczności o których nam się zapewne nie śni ...przypuśćmy że wystraszony kot chowa się w jakimś kontenerze, plandece i zostaje nieświadom wywieziony gdzies w Polskę...albo ktos go znajduje i zamiast dać ogłoszenia oddaje kuzynce z Katowić która chce miec kotka...itp...a kot tęskni za domem, może uciec...wszystko jest możliwe...Małgosiu...modlę się żeby to był Kaziutek...choć byłby to cud, ale niech to bedzie on!!!
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto cze 05, 2007 7:56 Re: Katowicki Quasimodo: jest kontenerek, polowanie trwa ...

Hipcia pisze:Małgosiu obejrzałam zdjęcie Kaziutka i wypisz wymaluj Quasimodo, oprócz długiego ogona uwage nasza zwróciła czarna prega na kręgosłupie charakterystyczna dla tego umaszczenia w przypadku biedaka na warszawskiej była wyjątkowo gruba taka jak na zdjęciu u Twojego Kaziutka. Pozostaje jedna zagadka skąd on się wziąłby tak daleko od domu ??? Co na to forumowicze czy cos takiego jaet możliwe ???

W konkretnym, Kaziutkowym przypadku, jest!
Urwis umial wyciekac z zabezpieczonego ogrodka i krecil sie w poblizu. W domku nieopodal mojego byl duzy remont, lokatorow nie bylo. Stal tam czesto /rowniez w dniu znikniecia Kazia/ samochod z gliwicka rejestracja. Po Swietach /Kazio zniknal w Wielki Czwartek ub. roku, pracownicy tez mieli swiateczna przerwe/ oczywiscie wypytywalam. Przyznali, ze kot sie tam krecil, znali Go. A wlasciciel owego samochodu z gliwicka rejestracja mial wyjatkowo glupia mine i sie wycofal z rozmowy :? , kiedy sie dowiedzial, o co chodzi. A skoro mogl dojechac na Slask, moze bladzi w Katowicach...
Oczywiscie, nie musialo byc tak - ale moglo. Mogl tez zostac wyrzucony gdzies po drodze i udac sie w wedrowke w poszukiwaniu domu...Szukam wszedzie i staram sie wylapywac wszystkie informacje o burych.
Na poczatku maja bylam w Stalowej Woli - tam dziewczyna znalazla podobnego kastrata.
Prosze, Katowickie Dziewczyny, postarajcie sie Go znalezc! Jesli to kastrowany kot, pofrune na skrzydlach do Katowic.
Jesli to nie Kaziutek, zrobie ,co w mojej mocy, zeby Kocinie pomoc.
Prosze...Bardzo prosze...
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto cze 05, 2007 9:55

Prosze...
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto cze 05, 2007 11:30

Chodzę tam jak tylko mogę, ale kota nie spotkalam :( chociaz jedzenie znikalo- ale nie mam pewności, że to akurat on zjadal :( Terez jestem uziemiona- mam swoja kotkę świeżo po sterylce i ona niestety do grzecznych nie należy...opatrunek zerwala, muszę ją pilnować. Jak tylko będe mogla wyruszę na zwiady.
Obrazek Obrazek
...a ja sobie tak kolorowo kolekcjonuję koci świat ;)

Tina-Tigra

 
Posty: 328
Od: Wto wrz 19, 2006 14:24
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 05, 2007 13:39

Dzieki :aniolek:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro cze 06, 2007 0:26

dalej trzymam kciuki za Kaziutka :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 06, 2007 20:39

Jakies wiesci o Kiciu...?
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 334 gości