Ciaza i porod

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 07, 2002 19:36

Oj Danusia a komu by się chciało w taki upał w porody bawić - dziewczyny czekają aż się trochę ochłodzi :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35315
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob maja 11, 2002 8:16

Rozalia urodzila zdrowe dzieci :D :D :D Mamy dwoch chlopaczkow i dziewczynke :D . Dzieci raczej male, a dziewczynka to juz zupelnie malenka (60 gramow). No, ale jeszcze nie widzialam duzych dzieci u szynszyli. Chyba, ze z outcrossow :wink:
Stalo sie to we srode po poludniu i cala sprawa rozegrala sie dosc szybko, bo w ciagu 40 minut, i bez potrzeby wzywania poloznika. Okazalo sie jednak, ze trzeba ja bylo odizolowac na okres porodu, bo w komunie bylo troche malo intymnie :wink: . Juz pare godzin po porodzie zaczela wychodzic do swoich kolezanek i skonczylo sie na pierwszej przeprowadzce. Niestety to miejsce nie okazalo sie idealne i odbyla sie druga przeprowadzka. Potem juz tylko byly dwie zmiany miejsca w obrebie tego samego schowka.
Niestety w ktoryms momencie tego wieczoru cos jej sie pokickalo i zaczela uwazac, ze jej siedmiomiesieczna coreczka jest czwartym dzidziusiem 8O . Smieszne, ale nie w tej sytuacji.... male dzieciaczki czekaly na mleczko i dokladne wylizanie... :x Zaczela wychodzic z gniazda i usilowac przywabic Anielke z powrotem do niego. Lapala rowna sobie wzrostem kotke za glowe, zeby zaniesc ja do swojej kryjowki. To oczywiscie pozbawialo malenstwa jej stalej obecnosci :roll: . Do tego wszystkiego Anielka traktowala swoje przyrodnie rodzenstwo jak male zabaweczki: tracala je lapkami i usilowala turlac jak pilke :evil: . Tego juz bylo za wiele na moje nerwy i nastepnego dnia, po nieprzespanej przeze mnie nocy, Anielka pojechala 'na wakacje' do mojej mamy. Nie bylo sposobu na izolacje w tym samym domu, bo zarowno Anielka, jak i Fifka, drapia w drzwi i piszcza, jak tylko wiedza, ze jest tam ktos zamkniety. A Rozalii takie drapanie tez nie uspokaja.
W domu od razu sie uspokoilo i Rozalia zaczela siedziec przy dzieciach jak nalezy.
Dzieciaczki przyspieszyly przybieranie na wadze i malenka wazy juz 90 gramow - w trzy dni przybrala 1/3 wagi urodzeniowej - a chlopaczki 116 i 134 gramy. :D
Chyba moge juz sobie pozwolic na czesciowe 'uff, juz jest w porzadku';)
Teraz zostaje tylko Sissi - termin o tydzien pozniejszy od Rozalii, wiec moze byc juz dzis, jutro... w srode??? :roll: Tym razem zostawie ja w osobnym pokoju troche dluzej - zeby sie znow ktorejs mlodej mamie nie pomylily dzieci... :roll:
Zaczne sie na prawde cieszyc, jak dzieci Sissi sie urodza i podchowaja zdrowo... teraz jeszcze nie umiem...
Trzymajcie kciuki za Sissi.... i moje nerwy :wink:

Danka

 
Posty: 50
Od: Wto mar 12, 2002 9:26
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob maja 11, 2002 9:07

Przesylamy moc gratulacji i trzymamy wszystkie dostepne kciuki :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88469
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob maja 11, 2002 10:59

Trzymam kciuki za maleństwa :D

Falka

 
Posty: 32822
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob maja 11, 2002 11:08

Ja też dołanczam się do kciuków. I moja Saba. Ucałuj maleństwa i matkę od Nas. jak bedziesz mieć jakieś zdjęcia prześlij mi. Z przyjemnością byśmy zobaczyli z Sabą i moją ż. te małe. :) :D :lol:
Organizacja Obrony Praw Zwierząt
adres www: http://gesio74.republika.pl
Zapraszam

Grzesio

 
Posty: 516
Od: Sob maja 04, 2002 22:41
Lokalizacja: Radom

Post » Sob maja 11, 2002 16:31

Bardzo Wam dziekuje za moralne p/oparcie :D Bardzo mi tego potrzeba :!:
Jeszcze 'tylko' Sissi, i juz bedzie 'z gorki'..... :wink:
A propos, potrzeba mi imion dzieci na "B" (dwoch chlopcow i dziewczynka... tak mysle... :wink: ), a potem na "C"... ale takich bardziej 'oficjalnych'... :wink: bo jak nie wymysle nic lepszego, to beda mialy chinskie/litewskie imiona... :D 'Na nazwisko' maja 'Auksta'... :)

Danka

 
Posty: 50
Od: Wto mar 12, 2002 9:26
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob maja 11, 2002 16:59

Beren, Beruthiel, Balin, Belegost, Brandir...

Celeborn, Chikuma, Chokai, Comte...

Pozdrawiam :D

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 11, 2002 17:28

Beregorn, Brandywina...
Celestia...

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88469
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob maja 11, 2002 21:38

Zawsze chciałam kogos nazwać Balbina. Uważam, że to piękne imię dla kotki :)

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob maja 11, 2002 21:58

Barbarella...? : )

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Sob maja 11, 2002 22:39

Bella, Bonni, Bojka, Babett :D
Boniek, Beryl, Bizar, Borys :D

Falka

 
Posty: 32822
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob maja 11, 2002 22:46

Trzymam kciuki nadal,
Jeszcze trochę i odsapniesz, bedzie dobrze :P

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Sob maja 11, 2002 23:05

Na pewno będzie! MUSI!

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Czw maja 16, 2002 13:43

No nareszcie moge sie cieszyc :D
Sissi urodzila we wtorek trzech chlopaczkow :D ale zadnej dziewczynki :(
Porod byl troche skomplikowany, bo glowki sie blokowaly 'w przejsciu'. Na szczescie numer 1 i numer 3 urodzili sie pupciami na przod i moglam ich wyciagac na ogonki 8O Numer 2 wychodzil buzia i wyciaralam mu pysiaczka jak jeszcze 'byl u mamy' 8O Mysle, ze klopotow oddechowych nie bedzie, bo wszystkie porzadnie wyhustalam i odessalam. Zreszta pierwszy tak glosno krzyczal, ze az mnie przestraszyl :lol: na razie nazywam go Caruso :wink: Sissi byla bardzo opanowana i pozwalala mi na pomoc bez zadnych problemow.
Od dzis przebywa z dziecmi w kryjowce-gniezdzie Rozalii. Usilowalam ja izolowac przez pierwsza dobe, aby miala troche spokoju i 'otrzaskala sie' z opieka nad dziecmi, ale jak tylko miala mozliwosc wyjscia, szla do Rozalii na dopieszczenie i mycie. Rozalia bardzo troskliwie zajmuje sie Sissi i jej dziecmi. Dwa razy wykradala jej dzieciaczki do siebie :D
Na razie wszystko jest wspaniale i dzieci rosna! Oby tak dalej...
Jeszcze ze 3 tygodnie i Anielka wroci z 'wakacji'...

Danka

 
Posty: 50
Od: Wto mar 12, 2002 9:26
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw maja 16, 2002 13:49

Witamy chłopaków na świecie!!!!
rozalia & Fila i Karmelki
ObrazekObrazekObrazekObrazek

rozalia

 
Posty: 6315
Od: Pon lut 11, 2002 10:53
Lokalizacja: warszawa młociny

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: misiulka i 164 gości