...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 04, 2007 7:32

Kciuki za szczęśliwą i spokojną podróż :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon cze 04, 2007 7:50

A mnie męczy jeszcze jedna kwestia. Wątek Lafumy nie był jakoś specjalnie widoczny, więc mam podchwytliwe pytanie: która Dobra Ciocia maczała swoje palce w całym tym Szczęśliwym Zbiegu Okoliczności? Bo chciałabym podziękować... :oops:

A jeśli to Zosia sama samiuteńka wyszperała moją kruszynkę, to tym bardziej jestem jej wdzięczna.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 2:17 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 04, 2007 8:00

Kciuki za podróż :ok: :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 04, 2007 10:53

Dostałam wieści od Almacity.
"Kicia jest super. Płakała tylko do Włocławka. A potem jak jej sie przypomniało to dwa, trzy razy. Siedzi grzeczniutko. Teraz mamy przerwę to dałam jej pić i jeść, ale niezbyt ma ochotę. Chyba to jednak za duży stres. Miziałam ją w transporterku to się od razu rozmruczała i nie chciała uciekać."

No, to troszkę mi lżej.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 2:18 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 04, 2007 11:30

Agn pisze:Po długim czasie wyczekiwania na wymarzony domek, a potem na pasowny transport, Lafuma wreszcie jest w drodze do Zowisi.
Wszystko dzięki temu, że Almacita ma rodzinę w Toruniu. :D

Uff, ciesze sie, ze juz sie to udalo tak ladnie zorganizowac,
dziekuje !

Agn pisze: Maleńka zapakowana w transporter strasznie płakała... mam nadzieje, że Ola i jej przemiły Tato będą wyrozumiali dla płaksy.
No to do wieczora mam nerwy jak postronki...
Kciuki, błagam, żeby mała czegoś nie odwinęła po drodze....

O jejku jejku, strasznie mi jej zal i sie boje, ze za duzy stres ma ...
co by tu wymyslic, zeby sie tak nie bala ... szkoda wielka, ze nie miala
okazji mnie poznac wczesniej, ale ta odleglosc i moja sytuacja niestety
wykluczaja to.

Trzymaj sie Agn, ja sama w strachu ... co to bedzie ...
Czy kontener odeslac Ci poczta czy jakos inaczej to zrobimy ???
Bo rozumiem, ze Almacita mi daje Lafume w Twoim kontenerze,
i nie musze brac swojego do Katowic na wymiane ??

pozdrawiam z trema :) a koty spia i nic nie wiedza o tym, co je czeka ...
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 04, 2007 11:33

Agn pisze:Dostałam wieści od Almacity.
"Kicia jest super. Płakała tylko do Włocławka. A potem jak jej sie przypomniało to dwa, trzy razy. Siedzi grzeczniutko. Teraz mamy przerwę to dałam jej pić i jeść, ale niezbyt ma ochotę. Chyba to jednak za duży stres. Miziałam ją w transporterku to się od razu rozmruczała i nie chciała uciekać."
No, to troszkę mi lżej.


Dzieki za te wiesci,
no to ja tez troche odetchnelam
:)

Do Katowic pojade samochodem z uczynna znajoma tez zakocona,
wiec podroz bedzie krotka i skuteczna :) miejmy nadzieje.
Mam czekac na telefon od Almacity, bedzie kiedy juz dojada.
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 04, 2007 11:45

Agn pisze:A mnie męczy jeszcze jedna kwestia. Wątek Lafumy nie był jakoś specjalnie widoczny, więc mam podchwytliwe pytanie: która Dobra Ciocia maczała swoje palce w całym tym Szczęśliwym Zbiegu Okoliczności? Bo chciałabym podziękować... :oops:
A jeśli to Zosia sama samiuteńka wyszperała moją kruszynkę, to tym bardziej jestem jej wdzięczna.


Sama sama ... :) Lafuma tak piekna, ze nie mozna bylo jej nie znalezc ..
w dodatku to moj wymarzony model kota. ze tak powiem.

Prawde mowiac, jest dla mnie absolutnym wyczerpaniem limitu
(no bo jeszcze Smoczek ma wrocic ...)
ale bardzo sie ciesze, ze przybywa. Poradzimy sobie.

Bede pisac jak nam idzie aklimatyzacja i prosic o rady.
pozdrawiam
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 04, 2007 14:00

Wieści sprzed godziny; okolice - coś tak 60km przed Katowicami - w korku.

Lafuma skubnęła troszkę chrupek z prowiantu `na drogę` i dużo ... mruczy i udeptuje. 8O :lol:

No no no...
Chyba Zosiu nie będziesz miała większych kłopotów z przyzwyczajeniem jej do siebie. Ciekawe jak z kotami będzie?


I wprost nie mogę uwierzyć, żeś ją sama wyszperała w odmętach Forum. Dziękuję.

Co do transportera to się jeszcze zgadamy. I oczywiście masz zabrać Lafumę razem z transporterem; bez przekładania.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 2:18 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 04, 2007 14:33

To oni zaraz beda na miejscu, ...
ja niestety mam jeszcze b. duzo pracy i bede mogla wyjechac
z Kr dopiero ok. 18 ... jak dobrze pojdzie.
Umowilam sie z Almacita na szybkie przekazanie gdzies w centrum,
musze natychmiast wracac bo tu rozne wazne sprawy w toku.

Moze lepiej dla wszystkich, ze bedzie troche przerwy w podrozy

dzieki za wiadomosci, pozdrawiam
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 04, 2007 14:44

Lafuma już u Oli w łazience. Dostała kuwetkę do dyspozycji i wszyscy chyba mamy nadzieje, że skorzysta... :roll:
To teraz niech sobie odpoczywa przed następną częścią podróży.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 2:18 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 04, 2007 16:15

W końcu wypada się zameldować ;)

Kitka przez całą drogę byla wyjątkowo grzeczna. Płakała tak jak pisałam tylko na początku. Miziana zaczynała cudownie mruczeć i udeptywać. Teraz jest w łazience u moich rodziców. Jest to miejsce z najmniejszą ilością zakamarków w domu, ale Lafuma i tak znalazła ten jeden jedyny gdzie się schowała. Mimo ucieczki w kącik pomiziana wywala brzucho do głaskania i mruczy 8O Teraz siedzi w transporterku. Zjadła troszkę z widocznym apetytem, przemyła się tu i ówdzie i śpi zwinięta w kłębuszek :) Sama słodycz... :love:

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Pon cze 04, 2007 16:21

Dzięki Olu za info.
Mam tylko nadzieję, że pochowaliście patyczki higieniczne? :twisted:

Oj, wie maleńka, jak zaskarbić sobie względy i potrafi to wykorzystać. :lol:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 2:18 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 04, 2007 20:39

No to Kicia pojechała :) prosto do domu.

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Pon cze 04, 2007 21:10

i jak tam w tym Nowym Domu???

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon cze 04, 2007 22:54

No i juz :))
podroz po prostu idealnie, kilka pisniec, potem byla w kontakcie
ze mna (wsunelam reke i od razu sie uspokoila). Przyjechalysmy dopiero
okolo 23.00 .. jednak jest kawal drogi.

Fumcia siedzi teraz w kontenerku a rezydentki jednak sycza ...
W lazience ma swoje pomieszczenie; zeby sie oswoila, tam dalam
dla niej kuwete jedzenie i transporter.
Wyjelam ja na chwile, zeby zobaczyc, jak sie zachowa, i wlasciwie
nie bylo problemow, dala sobie obejrzec zabki i pazurki, wiekszosc
pazurkow obcielam (kopala mnie dosc mocno, ale gryzla tylko na niby)
i udalo mi sie nawet ubrac jej szeleczki, zebym mogla ja lapac.
To juz jej sie mniej podobalo. Przez dobry kwadrans siedzialysmy
sobie w zamknietej lazience, a Fumcia mruczala i wiercila sie na kolanach.
Teraz juz siedzi sama wraz z woda i jedzeniem w kontenerze, a domowe
zwiedzaja lazienke - na razie bardzo ostroznie i z daleka, nawet Bunia.

Uroda Fumci jest wielka ... , ma rozowiutki nosek, piekny makijaz,
zelki na stopkach czarne na przemian z rozowymi, maluska kropke
biala na koncu szaro-czarnego ogona, i piekny bialy zabocik i skarpetki.
Grzbiet buraskowaty, ale niebanalny, jest tez troche zlotego tu i tam.
Wibrysy pieknie wygiete, biale i dlugie, oczy jak spodki.
Wazy chyba nie wiecej niz 2 kilo, bedziemy ja dokarmiac ... :))

Na razie chyba jest jeszcze w duzym stresie, wiec dalam jej odpoczac
no i chcialam napisac ten raport :))
Dziekuje Agn za wspaniala wyprawke !!!

No i zobaczymy co bedzie dalej ... bardzo jestem ciekawa ..
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 653 gości