Klub Kotów Kundelkowych. Już jest nas ponad 100...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob cze 02, 2007 23:27

agnes_czy pisze: I Ciocię, co kocha mnie

Pewnie że kocha maluszka Okruszka - Agnes dziękuje bardzo, bardzo :lol:
dobrze że tak późno i nikt nie widzi łezki wzruszenia :cry:
Śliczy kawaler wyrósł z Okrusia - dzikusia, tym bardziej doceniam trud - udało Ci się zrobić dzikuskowi sliczne zdjęcia :love:
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Pon cze 04, 2007 10:07

Korzystając z pięknych zdjęć - Okrusio znalazł sie na tapetce w moim służbowym komputerze - teraz dopiero będzie podziwiany :love:
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Pon cze 04, 2007 13:51

hop :!: :!:
Możemy ocenić serce człowieka , po tym jak traktuje zwierzeta

Zapraszam Do Oglądniecia Mojego Skarba -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2203506#2203506

Magdalenkl

 
Posty: 301
Od: Pon mar 05, 2007 16:04
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon cze 04, 2007 15:40

Wczoraj napisałam obszerne sprawozdanie z dłuuugiej wizyty w Kundelku i wreszcie mnie wyrzuciło. Już byłam zbyt zmęczona, żeby powtarzać, więc opisuję dzisiaj.
Wczoraj lało jak z cebra, ale już od bramy usłuszałam kocert powitalny przygotowany przez koteczki. Była to raczej Wielka Improwizacja, bo każdy śpiewał swoje miau we własnej tonacji, przepychając się jednocześnie do siatki wybiegu. Lekki niepokój, że Kotleciki głodne, ale nie powiem- mile głaszcze po sercu takie owacyjne powitanie :love:
Na zdjęciu kiepsko widać, ale wyglądało to mniej więcej tak:

Obrazek

Potem był tradycyjny poczęstunek- indycze serduszka i kozie mleczko na deser:

Obrazek

A potem pięknie zaświeciło słoneczko i był czas na mizianki i sjestę:

ObrazekObrazekObrazek

Weteranek z wielkim apetytem pochłonął słoiczek gerberka z kurczakiem, który właściwie był przeznaczony dla niemowlaczków. Ale bardzo się cieszę, że mu smakował. A potem upchnął się w szafie ze swoim nowym kolegą Milusiem, który stracił opiekunów w bardzo tragicznych okolicznościach. To niezwykłe, z jaką czułością Weteran się nim zaopiekował, chociaż to kocurek, i to dorosły i dorodny.

ObrazekObrazekObrazek

Całe towarzystwo ucięło sobie drzemkę, tylko młodzież jak zwykle niezmordowana.
Mufka pozowała jak prawdziwa Gwiazda:

Obrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Klementynka z wdziękiem ćwiczyła aerobik na gałęzi, a Filonek dzielnie jej sekundował:

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Cudne, wyleczone oczy Fila: Obrazek

...i cudne oczy Klementynki: Obrazek

Charliś się nie dał sfotografować, bo cały czas się pchał na ręce:

Obrazek

A dostojny Akuku patrzył na małego jak na głupka:

Obrazek
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon cze 04, 2007 21:01

agnes_czy pisze:Weteranek z wielkim apetytem pochłonął słoiczek gerberka z kurczakiem, który właściwie był przeznaczony dla niemowlaczków. Ale bardzo się cieszę, że mu smakował. A potem upchnął się w szafie ze swoim nowym kolegą Milusiem, który stracił opiekunów w bardzo tragicznych okolicznościach. To niezwykłe, z jaką czułością Weteran się nim zaopiekował, chociaż to kocurek, i to dorosły i dorodny.

Obrazek

Obrazek



:roll: :roll: zeby nie było ze sie chytam

ale Weteran ma dobry gust o ho ho ....... :!: :!: 8) 8)
Możemy ocenić serce człowieka , po tym jak traktuje zwierzeta

Zapraszam Do Oglądniecia Mojego Skarba -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2203506#2203506

Magdalenkl

 
Posty: 301
Od: Pon mar 05, 2007 16:04
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 06, 2007 6:35

Ciociu pixie:)przesyłam poranną niespodziewankę na maila :)specjalnie dla Cioteczki:)

Kundelkowe Dostojne -buziaki dla Was :ryk:
:kitty:
Obrazek Obrazek

matinestka

 
Posty: 162
Od: Nie gru 17, 2006 11:03
Lokalizacja: rzeszów

Post » Śro cze 06, 2007 9:47

MATI :1luvu: :love: :1luvu:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro cze 06, 2007 14:04

Czy ktoś mi może wyjaśnić, co tu się dzieje :? Bo zejdę z ciekawości i będziecie musiały przejąć spadek po mnie :roll:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 06, 2007 17:34

Do poniedziałku muszę się pożegnać z forum i z netem wogóle :cry: ale wszystko nadrobię po powrocie :lol:
Bardzo proszę o przekazanie głaskanek kundelkowym kotuchom i podetknięcia jakiegoś smakołyczka mojemu Okrusiowi.
Czy on wogóle nie daje się dotknąć?
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Śro cze 06, 2007 17:43

ania c pisze:Do poniedziałku muszę się pożegnać z forum i z netem wogóle :cry: ale wszystko nadrobię po powrocie :lol:
Bardzo proszę o przekazanie głaskanek kundelkowym kotuchom i podetknięcia jakiegoś smakołyczka mojemu Okrusiowi.
Czy on wogóle nie daje się dotknąć?



:crying: :crying: :crying:

Żartuję :wink: Miłego łikendu :piwa:

Dotknąć to nie za bardzo, ale wszystko przed nami :D Ostatnio i tak poczynił wielkie postępy, bo juz nie chowa się po kątach, tylko podchodzi i przygląda sie ciekawie, i z pewnej odległości kokietuje. Ale jest tam taki jeden fajny Wujek (pracownik) z ogromnym sercem do kotków :1luvu:
Ucywilizował dziką i nieufną Mruffkę, a teraz dostał bojowe zadanie wziąć sie za Okruszka :wink:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 06, 2007 18:46

agnes_czy pisze:Ucywilizował dziką i nieufną Mruffkę, a teraz dostał bojowe zadanie wziąć sie za Okruszka

Oj, to by było suuupeeerrr :dance:
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Czw cze 07, 2007 9:31

Pamiętacie Bazyla?
Kocurek trafił do Kundelka przed miesiącem z połamanymi tylnymi łapkami, obiema. Ciągnął bezwładny tył za sobą, zachodziło też podejrzenie uszkodzenia kregosłupa.... Wet chciał skrócić jego cierpienia, ale.... jego oczy :!: Były tak pełne życia i błagania o pomoc :!:

Nie życzę nikomu konieczności podejmowania takich decyzji: czy ratować ryzykując, że przysporzy się tylko cierpień przed odejściem albo skaże na życie ze sparaliżowaną, bezwładną połową ciała, czy też pozwolić odejść...
Na szczęście tym razem decyzja okazała sie słuszna- Bazyl spędził niemal miesiąc zapakowany do połowy w gips. Rekonwalescencja nastepowała nadspodziewanie szybko- pewnie to ta jego niezłomna wola życia przyspieszała leczenie. :) Mimo bólu i niewygody był niezwykle cierpliwy, pogodny i zdyscyplinowany. Ledwie żywy stukotał tymi szczudełkami w stronę kuwetki i, nie mogac sie do niej wdrapać, ustawiał się sprytnie tak, żeby wszystko, co powinno, do niej trafiło :)
Niedawno zdjęto mu gips, na łapkach zostawiono jeszcze usztywniające łupki, ale Bazylek już ćwiczy chodzenie. I bardzo garnie się do ludzi.

I teraz najtrudniejsze:
Bazyl nigdy nie będzie tak sprawny, jak inne koty i z tego względu może być przesladowany na wybiegu. Pilnie potrzebuje domu :!: :!: :!:
Czy ktoś pokocha dzielnego, łagodnego kalekę :?: :?: :?:

Obrazek

Obrazek

ObrazekObrazekObrazek

Obrazek
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw cze 07, 2007 9:55

Ojej...Bazylek już bez gipsu.. :1luvu: :dance: :dance2: :dance: Bosz...Kolejny kot Specjalnej Troski szuka swojego miejsca na ziemi...
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
agnes_czy pisze:Czy ktoś mi może wyjaśnić, co tu się dzieje Bo zejdę z ciekawości i będziecie musiały przejąć spadek po mnie

He, he...8) na jakimś INNYM forum to mogłoby zabrzmieć nawet...ehem...obiecująco :D
Dostałam cudne fotki od Mati...Omarkowe...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie cze 10, 2007 9:21

hop nikt tu nie wchodzi a weekendowa opowiesc bedzie :?:
Możemy ocenić serce człowieka , po tym jak traktuje zwierzeta

Zapraszam Do Oglądniecia Mojego Skarba -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2203506#2203506

Magdalenkl

 
Posty: 301
Od: Pon mar 05, 2007 16:04
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie cze 10, 2007 10:23

Magdalenkl pisze:hop nikt tu nie wchodzi a weekendowa opowiesc bedzie :?:


Widzę Madziu, że nie tylko ja czekam i czekam na wieści od moich ulubieńców :D

Pakuj aparat i ziiuuu do Kundelka :wink:

Ja odwiedzę moje adoptusie osobiście dopiero w sierpniu :(

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości