Convalescence to jest taka specjalistyczna karma dla chorych kotów (tfutfu), bardzo odżywcza, sprawdza się gdy z kotem jest bardzo źle i zapas w domu lepiej mieć.
Ma dwie postaci: mięsne kawałki, pachną bardzo apetycznie, nawet ja, jako zatwardziała wege musiałam to przyznać.
Drugi, który polecam, to biały proszek w saszetce, który rozrabia się wodą i można w razie czego na siłę strzykawką do pysia.
To są zakupy z mojego, czarnowidzkiego punktu widzenia. Właśnie sobie uświadomiłam, że chyba mam coś z głową, listę zrobiłam jakbym planowała samo złe. Do kupienia raczej u weta. Podobnie jak Oridermyl, maść w tubie, która zwalcza swierzba, kuracja trwa minimum 3 tygodnie, ale u mnie się sprawdzało świetnie. Lepiej mieć, jeśli koty będą wychodzić.
Witaminy doczytałam, że kupiłaś. W paście na pewno są super, są też preparaty w pigułach dla kotów, ale to może wet doradzi. Ja w okresach fafluniących się oczu kocich kupiję cebion w aptece - wit C w kroplach dla dzieci i polewam nimi jedzenie.
Warto na pewno kupić maść odkłaczającą. Na kule włosia w brzuchu, gdy kot się przytka i wymiotuje.
W domu dobrze mieć ciekłą parafinę (ok 2 zł, apteka), jakby zjadły coś złego o trzeba było nadać poślizg.
Jeśli chodzi o obroże, to moje koty noszą ku ozdobie, bo nie wychodzą, z tego, co wiem, to najważniejsze, żeby ten element gumowy był, żeby kot, jak się zahaczy np o gałąź, to mógł się wyplątać. No i przy obroży adresownik jakby gdzieś polazły
Link się nie otwiera, bo mi się wcisnął przecinek
prawidłowy:
www.animalia.pl
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.