Beksa Pstrokata

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 03, 2007 13:28

spokojnie Ciociu Wielbladzio, nikt Cie o jakies popedy nie podejrzewa :twisted: bo i po co podejrzewac skoro sie wie :ryk:

u nas rujjjjjjjjjjjja, spiewna, gruchana, bardzo glosna. juz nie moge :evil:
juz chce sie wyspac!

w kazdym razie wczoraj sie zmotoryzowalam, wiec z WIELKA checia zawioze Beki na zastrzyk jak tylko przestanie rujkowac :lol:

a kocurki na balkon zagladaja... 8O

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie cze 03, 2007 14:54

Dagmara pisze:spokojnie Ciociu Wielbladzio, nikt Cie o jakies popedy nie podejrzewa :twisted: bo i po co podejrzewac skoro sie wie :ryk:

u nas rujjjjjjjjjjjja, spiewna, gruchana, bardzo glosna. juz nie moge :evil:
juz chce sie wyspac!

w kazdym razie wczoraj sie zmotoryzowalam, wiec z WIELKA checia zawioze Beki na zastrzyk jak tylko przestanie rujkowac :lol:

a kocurki na balkon zagladaja... 8O


Tego to nawet nie skomentuję :twisted: , prawda Kasiu??? :wink:

Dagmara, a te kocurki to na pewno do Beki przychodzą? Może to Ty masz taki elektryzujący wpływ na kocich facetów a potem na biedną kocinkę zwalasz :ryk:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Nie cze 03, 2007 15:01

gattara pisze:Tego to nawet nie skomentuję :twisted: , prawda Kasiu??? :wink:

Dagmara, a te kocurki to na pewno do Beki przychodzą? Może to Ty masz taki elektryzujący wpływ na kocich facetów a potem na biedną kocinkę zwalasz :ryk:


tak, zdecydowanie to moja wina :twisted:
i kocurki do mnie przychodza :twisted:
a Beksa ma ruje, bo jest we mnie tak zakochana :twisted:

wszak Sopel w czasach jajecznych jeszcze, tez mnie podrywal. znaczy napastowal :twisted:

rany, ale mam powodzenie :ryk:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie cze 03, 2007 15:09

Dagmara pisze:tak, zdecydowanie to moja wina :twisted:
i kocurki do mnie przychodza :twisted:
a Beksa ma ruje, bo jest we mnie tak zakochana :twisted:

wszak Sopel w czasach jajecznych jeszcze, tez mnie podrywal. znaczy napastowal :twisted:

rany, ale mam powodzenie :ryk:


No nareszcie na to wpadłaś :twisted: , opanuj te swoje feromony i chuć z wnętrza płynącą Obrazek
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Nie cze 03, 2007 15:14

Ty to moich chuci lepiej nie zaczepiaj, bo sie ujawnia i dopiero bedzie klopot :twisted:

a poza tym, to dementuje wszystkie plotki na moj temat. jestem nudnym molem ksiazkowym, z kotem na kolanach, zupelnie podporzadkowanym wspomnianemu kotu, gotowym spelniac wszystkie zachcianki kociastego stffforka :twisted:

jak ktos nie wierzy, to niech spyta kota :twisted:

a poza tym, to chyba czytelnicy zapomnieli, ze ja sie kotow PANICZNIE boje :ryk:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie cze 03, 2007 15:18

Jakby wszystkie mole były takie "spokojne" to strach by było do biblioteki chodzić :twisted: .
Ja Twojej chuci nie zaczepiam, bałabym się :twisted: - zbyt delikatna i niedoświadczona jestem :P
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Nie cze 03, 2007 15:30

gattara pisze:Jakby wszystkie mole były takie "spokojne" to strach by było do biblioteki chodzić :twisted: .
Ja Twojej chuci nie zaczepiam, bałabym się :twisted: - zbyt delikatna i niedoświadczona jestem :P


porownujac nasz wiek, to ja sie od Ciebie moge uczyc :ryk: :ryk: :ryk:
no chyba, ze sobie dodalas :twisted:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie cze 03, 2007 15:32

Nie dodałam :P. Po prostu jestem taka delikatna i skromna z natury :twisted: i boję się że mi się od Ciebie coś udzieli :ryk:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Nie cze 03, 2007 15:34

gattara pisze:Nie dodałam :P. Po prostu jestem taka delikatna i skromna z natury :twisted: i boję się że mi się od Ciebie coś udzieli :ryk:


taaaaaaa, juz ja znam takie delikatne i skromne :twisted:
cicha woda brzegi rwie ;p

poza tym, mozesz sie oe mnie uczyc :ryk:
wyrosniesz na mila, grzeczna, spokojna panienke na wydaniu :twisted:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie cze 03, 2007 15:37

Dagmara pisze:(...) poza tym, mozesz sie oe mnie uczyc :ryk:
wyrosniesz na mila, grzeczna, spokojna panienke na wydaniu :twisted:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
i jeszcze
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Dobra, na razie wystarczy tego komentowania :P
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Nie cze 03, 2007 16:20

esssuuuu, ale se pogaduszki zrobiły :twisted:

a o Pstrokatym Kocie nie wiadomo nic, poza tym, ze rujkuje...

jakieś zdjęcia choć? :roll:

a swoją drogą to jak - ona już te zastrzyki tak do końca życia?...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie cze 03, 2007 16:32

Dagmara, to może Tobie do kompletu Hakera podrzucę. Od dwóch dni - o przepraszam nocy- łazi po domu miauczy, nawołuje :evil:.

A te zastrzyki to hormony na przerwanie rujki - nierujki?

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie cze 03, 2007 16:54

wersja dobra:
po zastrzyku kuj-kuj na wyciszenie hormonow rujka wroci za jakies powiedzmy pol roku. wtedy kolejny zastrzyk i wiara, ze odstepy miedzy zastrzykami beda coraz dluzsze, a tym samym za jakis czas (za kilka lat) :roll: po prostu sie ruje skoncza.
wersja niedobra:
ruja sie pojawi szybko ponownie (patrzac na chuc tej panny, moze bardzo szybko), wtedy kolejny zastrzyk. rujka nie bedzie sie zminiejszac i wyciszac. zastrzyki na zawsze.

trudno spekulowac. trzeba po prostu zobaczyc na ile wystarcza zastrzyk.
mysle, ze w tym tygodniu bedzie kuj-kuj, dnia nie znam, bo nie wiem kiedy bedzie cisza. no ale ile mozna gruchac? :roll: to juz 3 dzien, nawet 4.
nie wiem na ile zastrzyki pomoga, w sensie czasu i w sensie rujki.
tego nikt nie wie i to jest najgorsze.
zastrzyki przez cale zycie robione cietej kotce, chyba nie beda dla niej zdrowe...

nikt nic nie wie :(

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie cze 03, 2007 17:22

Beksa i rujka (na prosbe Uschi) :twisted:
nie moge zrobic innych zdjec, bo Beki nie przybiera innych pozycji...

a ja leze i leze i leze...

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie cze 03, 2007 18:00

8O 8O 8O

allle porno...

toż sie to na czerwony kwardacik nadaje ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 24 gości