Mocz - pomocy! Plus wyżalenie się :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 03, 2007 14:15

Heh, chyba się pośpieszyłam z tą pochwałą zachowania. :evil: Akurat dziś Nesca jest dość ospała. Wstaje chętnie na każdy posiłek, a potem znów włazi do szafy. Ale tutaj trudno o jednoznaczne rozstrzygnięcia, bo ona nie jest sobą od prawie roku, odkąd przygarnęłam Ramzesa. Czasem bawią się aż do zziajania, a czasem Ramzes dostaje łapą po głowie tylko dlatego, że obok przechodzi. :?

No i dziś do tej pory tylko raz siusiała. Tyle, że węch wciąż ma w normie. ;) Mama właśnie kroi jakieś mięsko, Nesca wygrzebała się natychmiast z szafy i już jest w kuchni. ;)

Właśnie, to co napisała Slonko_Łódź: najbardziej się obawiam, że to nerki i że to już przeszło w przewlekłą niewydolność. I tutaj sobie wyrzucam - co ja zrobiłam nie tak? Dlaczego czekałam z kontrolą krwi 4 miesiące, itd. itp., chociaż z drugiej strony wiem, że takie myślenie jest bez sensu. Dziś po wizycie u weta, napiszę co i jak.

Pozdrawiam Was wszystkie i dziękuję za te trzymane kciuki. :)

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14581
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie cze 03, 2007 14:44

Blue, dzięki za tę wnikliwą analizę. Więc tak: nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale Nesca chyba faktycznie ma dosć mocną budowę. Waży 5,5 kg. Owszem, toczę boje z mamą, żeby jej nie pasła i Nesca mogłaby być szczuplejsza, ale z drugiej strony jak się na nią patrzy, to nie można powiedzieć, że jest gruba. Nie wyrywała się wprawdzie i nie walczyła u weta, ale porządnie się trzęsła, chociaż nie wiem, na ile to akurat ma znaczenie (poza tym dość długo u weta czekałam na to pobranie krwi i trzęsła się cały czas).

Hematokryt wyszedł 39,4. Nesca w ogóle nie pija ze swojej miski albo na tyle rzadko, że nie zauważam. A z czego pije? Ano, najchętniej z wanny, jak się kąpię. :wink: Przychodzi też w ciągu dnia do łazienki i lubi jak jej się trochę wody do umywalki naleje, wtedy sobie chłepcze.

No, tak, wszystko rozbija się o usg. Znów będę mdlała podczas badania. Najgorsze 15 minut mojego życia przeżyłam już podczas czekania na wynik testu na wirusówki, a teraz znów to samo. :evil:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14581
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie cze 03, 2007 18:23

Nie ma czym się denerwować. Jeżeli to nerki to jest to początkowa faza. Pewnie zmiana karmy na nerkową albo ipakitine do zbicia fosforu w zwykłej wystarczy.... Ile Ona ma lat? Bo albo nie doczytałam albo skleroza mnie dopada :wink: Nie denerwuj się bardziej niż to warte..... Zachęcaj Ją do picia- koty lubią świeżutką wodę- taką zaraz po nalaniu... Może kocie mleczko albo tańsze- Maćkowy z obniżonym poziomem laktozy- w markecie litrowy karton kosztuje ok 3zł..... Może na Dzień Kota kupisz Im fontannę kocią? Nerki to nie jest wyrok- to może być stan zapalny nerek- też daje takie objawy a można wyleczyć bez śladu.... A może to wcale nie nerki tylko zbieg okoliczności- zapalenie pęcherza i jakieś błędy przy badaniach. Spokojnie! :lol: Diagnozujesz Ją i to najważniejsze.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 04, 2007 7:03

Pod koniec marca skończyła 3 lata.

Slonko_Łódź pisze: Może na Dzień Kota kupisz Im fontannę kocią?


Nie trzeba mi tego dwa razy powtarzać. :) Weszłam na stronę animalia.pl, poczytałam o tym, jak to koty zaczęły dzięki tej fontannie dużo pić i już czekam na dostawę. :)

Byłam wczoraj u weta, Nesca dostała zastrzyk z jakimś antybiotykiem, pamiętałam nazwę przez jakiś czas, a potem z wrażenia wyleciała mi z głowy. :( W każdym razie to jest coś o przedłużonym 2-tygodniowym działaniu na układ moczowy. Dziś może uda się zrobić usg.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14581
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon cze 04, 2007 13:21

trzymam kciuki!!!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon cze 04, 2007 13:24

aniaposz pisze:Pod koniec marca skończyła 3 lata.

Slonko_Łódź pisze: Może na Dzień Kota kupisz Im fontannę kocią?


Nie trzeba mi tego dwa razy powtarzać. :) Weszłam na stronę animalia.pl, poczytałam o tym, jak to koty zaczęły dzięki tej fontannie dużo pić i już czekam na dostawę. :)

Byłam wczoraj u weta, Nesca dostała zastrzyk z jakimś antybiotykiem, pamiętałam nazwę przez jakiś czas, a potem z wrażenia wyleciała mi z głowy. :( W każdym razie to jest coś o przedłużonym 2-tygodniowym działaniu na układ moczowy. Dziś może uda się zrobić usg.

Convenia

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 04, 2007 23:06

Nasz wet - przy niewydolności nerek kici - wstrzymał sie z podaniem Convenii - w prawdzie na ulotce nie było przeciwskazań, ale ponoć antybiotyki z tej grupy ( w starszych typach) zawsze podawało się u kotów z dużą ostrożnością, przy zmniejszonych dawkach ..... Zostaliśmy przy starym, mniej wygodnym w użyciu Synoluxie, ale "kota zaskoczyła" i infekcję pęcherza mamy już za sobą .....
I jak tam po USG ?? Było ?? I jak się ma Nesca ??
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 05, 2007 6:18

Nie wiem czy nie za wcześnie już pisać o niewydolności.... Na razie sugerowałabym oprócz diagnostyki zapytać weta o karmy renal? Były już sytuacje na forum, że zdrowe koty jadły renal i nie ma ryzyka (chodziło o zdrowe koty w domu nerkowca i wyjadanie z miski chorego przez resztę stada :lol: ). Kicia jest młodziutka. Ja tam mam nadzieję, że to stan zapalny i minie.

A z fontanną to mnie rozwaliłaś kompletnie :lol: Mam nadzieję, że się spodoba Obdarowanej :wink: Sama by się płukała wtedy a to przy nerkach ważne..... Może nawet najważniejsze....
Trzymam kciuki za dobre wyniki badań :)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 05, 2007 6:25

KaśkaGM pisze: Nasz wet - przy niewydolności nerek kici - wstrzymał sie z podaniem Convenii - w prawdzie na ulotce nie było przeciwskazań, ale ponoć antybiotyki z tej grupy ( w starszych typach) zawsze podawało się u kotów z dużą ostrożnością, przy zmniejszonych dawkach .....


Hmm, pozostaje mi tylko wierzyć, że tym razem ta decyzja była uzasadniona i że wszystko będzie ok.

KaśkaGM pisze: I jak tam po USG ?? Było ?? I jak się ma Nesca ??


Usg nie było. Niestety nie udało się tego jak na razie przyśpieszyć (planowo jestem zapisana na 11.06). Szkoda, bo chciałabym mieć to już za sobą i jeśli wszystko jest w porządku (oby!) to chciałabym to wiedzieć przed długim weekendem i nie zamartwiać się, siedząc bezczynnie w domu. A kicia ma sie całkiem dobrze. :) Wczoraj oba koty były megazainteresowane poidełkiem, chociaż na razie podchodzą z dużą ostrożnością. Ale Nesca i tak trochę sobie pochłeptała. Poza tym ma raczej dobry humor, właziła do reklamówek, goniła się z Ramzesem. No i apetyt jak zwykle dopisuje aż za bardzo.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14581
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto cze 05, 2007 6:37

Słonko - przy tak wczesnej niewydolności - jesli to niewydolność nerek, a jak sama mówisz - za wcześnie by o tym mówić , dieta Renal wcale nie jest wskazana .... Wystarczy zaglądnąć na lepsze strony weterynaryjne ( patrz VetServis lub poszukać na stronie Białobrzeskiej ... ) ... Spokjnie zdiagnozowałabym kota, bo wyniki na prawdę nie sa załamujące .... I teraz jest moment, żeby się zająć dobrą diagnostyką .... USG u dobrego speca to świetny krok, to już da obraz tego co się dzieje ... dodatkowo dokłądne badania .... I troska o wagę kota ;) ..... (w moim przypadku to ostatnie stwierdzenie to straszna ironia ;) - w domu mam 3 grubasy i 3 koty w normanej wadze ... :oops: ) Nadwaga to początek wielu kłopotów ze zdrowiem, choćby SUK, kłopoty krążeniowe, wątrobowe etc. - wtedy dopiero będzie klops .... Ale puki co nie ma powodów do paniki .... Spokojnie szukać przyczyny, a może się okaże, że "Ten Kot Tak Ma".... Przynajmniej jeśli chodzi o kreatyninę ... Aha i jeszcze jedno, dla lepszego obrazu przed kolejnymi badaniami nisch Nesca faktycznie będzie na czczo ..... ;) Kluseczce nie zaszkodzi malutka głodóweczka ......
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 05, 2007 6:40

Co do poidełka - to faktycznie świetna sprawa - moje ubóstwiają .... Poza Tosią , ta maupa piła by tylko z garnka ..... no więc ma garnek ..... W USA niejako "standardowo" weci zalecają poidełko w ramach leczenia problemów niewydolnościowych u kota ...
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 05, 2007 11:06

O Renala pytałam i wet powiedział: "Można trochę dodawać". A z fontanną nie namyślałam się długo, co? ;) No fakt, trochę kosztowała, ale wydałabym z miejsca całą miesięczną pensję na zdrowie moich kotów. (Czy ja przypadkiem nie przekraczam granic zdrowego rozsądku? ;)).

Z tą nadwagą Neski to jest trochę dziwnie, bo na pewno jest trochę większa niż była przed sterylizacją (wtedy to był w ogóle chudziaczek), ale z drugiej strony - jak pisałam - na grubaskę nie wygląda. Chociaż i tak od lipca zeszłego roku staram się systematycznie kontrolować jej nawyki żywieniowe. :) A właściwie nawyki karmieniowe mojej mamy. :roll: Bo mnie jednak przez większą część dnia nie ma w domu.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14581
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto cze 05, 2007 16:13

KaśkaGM pisze: jesli to niewydolność nerek, a jak sama mówisz - za wcześnie by o tym mówić ,


To co pisałam- że za wcześnie mówić o niewydolności pisałam w innym sensie- czasami zdarza się, że da się wyeliminować pierwotną przyczynę- bo może to infekcja, jakiś stan zapalny, podtrucie i nerki pozostaną już w takim stanie w jakim są.... Chodziło mi o niewydolność w takim kolokwialnym znaczeniu- idiopatyczną albo spowodowaną wiekiem.... Taką, którą tylko można opanowywać ale nie leczyć......

KaśkaGM pisze:dieta Renal wcale nie jest wskazana .... Wystarczy zaglądnąć na lepsze strony weterynaryjne ( patrz VetServis lub poszukać na stronie Białobrzeskiej .

Ja wiem, że można nie podawać w pierwszej fazie- wtedy jeszcze nie ma zmian we krwi ale raczej chodzi o to, że koty nie lubią karm dietetycznych.... Co nie zmienia faktu, że raczej chyba wskazana to już jest :roll: Ale wiesz Kaśka- bardzo się ucieszę jeżeli to Ty masz rację a ja jestem pesymistyczną marudą :wink:
(chociaż przyznam, że poczułam się dotknięta sugestią, że nie czytam naukowych opracowań i opieram się na jakichś "gorszych" stronach albo nie wiadomo na czym........ Tym bardziej mi przykro, że podałaś właśnie strony, na których można przeczytać dokładnie to samo co napisałam.... )

KaśkaGM pisze:a może się okaże, że "Ten Kot Tak Ma".... Przynajmniej jeśli chodzi o kreatyninę ... Aha i jeszcze jedno, dla lepszego obrazu przed kolejnymi badaniami nisch Nesca faktycznie będzie na czczo ..... ;)


Bardzo bym chciała się podpisać pod tym co piszesz ale niestety tu nie tylko o kreatyninę chodzi........ Że coś się dzieje to raczej już widać..... Sama kreatynina czy sam ciężar albo białko w moczu można by jeszcze podciągnąć pod jakieś nieprawidłowości przy badaniu czy podjadanie przed.... Ale wydaje mi się, że za dużo tu poszlak idzie w jednym kierunku....
Ciężar właściwy 1,035 już wskazuje na niewydolność. Na stronie vetservis nawet przeliczyli, że oznacza to uszkodzenie 66% nefronów- czyli ponad połowa miąższu nerek..... Myślę, że to już dużo.....

Kreatynina i mocznik przed płukaniem odpowiadały już parametrami drugiej fazie..... (vetserwis-kreatynina 1,6 do 2,8, mocznik 50-170 wyniki Neski- kreatynina 2 mocznik 71)

W drugiej fazie pojawia się też ślad białka w moczu- było.

Dodajmy do tego jeszcze nabłonki okrągłe- występują wyłącznie w górnych drogach moczowych, fizjologicznie nie pojawiają się nigdy.....

Krwinkomocz- też raczej nerki chociaż może być co innego- szczególnie przy takim Ph :wink:

Tutaj niby więcej jest domysłów niż aksjomatów ale jednak wszystko wskazuje na drugą fazę.... Z badań to zamiast usg, które w zasadzie tylko torbiele i nowotwory może wykazać- zrobiłabym oznaczenie elektrolitów......
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 05, 2007 17:55

Słonko - na pewno nie chciałam Cię urazic .... Strony które podałam Ania spokojnie moze przeglądnąć .... Jeśli chodzi o ciężar normy znalazłam dość szeroko rozpięte - i w sumie to ten mocz mieści się w ich zdecydowanej wiekszości ..... Tym bardziej, że kicia nie wiele pije .... PH ciut za wysokie, ale norma do 6.5 wiec nie jest tak źle .... Dlatego mówie o dokładnej diagnostyce .... Oznaczenie pierwiastków jak najbardziej wskazane ... i powtórka badania moczu .... A USG może pokazać ogólny stan nerek - ich wielkość, ewentualne zatarcia świadczące o uszkodzeniu kory, zapadnięcia nerek czy zmiany w ich obrysie ....
Jeśli chodzi o karmę Renal - z leczniczego punktu widzenia nie ma sensu łączyć w tej chwili karmy "nerkowej" ze zwykłą .... Efekt żaden, no ewentualnie żeby "przyzwyczaić" kota do jej smaku, ale z doświadczenia wiem, że karma ta nie jest problemem dla zdrowych Futer ... Moje wcinają ją jak głupie ... Problem pojawia się, gdy kot jest chory ... Ale może t mieć podłoże różnorakie - od wysokości mocznika, przez stan paszczy, aż po zwykłe "znudzenie się" ciągle tym samym jedzeniem .... Karmy nerkowe mają wzmacniacze smaku, bo koty z PNN sa bardzo wybredne i potzrbują mocniejszych bodźcy do jedzenia ....

A tak na marginesie - tu są normy moczu z naszego forumowego ABC :

Normy:
pH 5,0-6,5
ciężar właściwy: 1,020-1,050
przejrzystość: klarowny (uwaga: lekko odstały może być lekko zmętniały)
barwa: słomkowy do jasnożółty
białko: brak
cukier: brak
ciałka ketonowe: brak
bilirubina: brak, ew. ilość śladowa do 0,5 mg/dl
urobilinogen: do 3,2 mg/dl
krwinki białe: 0-5 wpw
krwinki czerwone: 0-3 wpw

śluzu nie powinno być
mogą być nieliczne bakterie w osadzie (z cewki moczowej tudzież sierści naokoło)
mogą być nabłonki, nieliczne
nie powinno być wałeczków
nie powinno być kryształów fosforanowych i szczawianowych, dopuszczalne są pojedyncze moczany (ale pojedyncze)

Aha - i jeszcze jedno Słonko - jak często spotkałaś się z cięzarem właściwym moczu kota 1,080 ?? Wrzuć choćby w forumową przeglądarkę .... Wyników brak - średni ciężar jest znacznie niższy - tzn.że wszystkie koty mają przynajmniej 2 fazę PNN ?? Nie wiem jak mam to interpretować ...
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 06, 2007 6:44

Ja Kasiu się nie spotkałam :lol: Raczej wyniki 1,015- 1020.....

Edit: odnośnie tej drugiej fazy PNN- nie pisałabym wcale o nerkach gdyby to był tylko ciężar.... Ale tu jest więcej takich odchyleń- niby nie dużych ale jednak wszystkie w tą samą stronę.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 548 gości