Śliczna kotka-po sciągnieciu szwów musi opuścić nasz dom:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 02, 2007 19:36

:ok: :ok: :ok:

Basia F.

 
Posty: 99
Od: Wto maja 08, 2007 20:24
Lokalizacja: Łęczna

Post » Sob cze 02, 2007 19:41

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob cze 02, 2007 20:11 Śliczna kotka - maleństwo wróciło w innym futerku

Czitka,bardzo współczuję, ale niedawno też pożegnałam dwa moje kociątka. Mimo zadbanych rdziców, domowej opieki, której nie miała Lenka, natura zabrała mi Altarka, który żył tylko 30 godzin i dwutygodniową Alfę, która mimo że była największa z piątki kociąt,była najsłabsza i była sztucznie karmiona. Koteczka odeszła tuż po świętach, kiedy zaczynaliśmy się martwić, jak ustalimy sobie karmienie, kiedy my wrócimy do pracy, a dzieci do szkoły. Odeszła, żeby nie robić nam kłopotów. Twoje Maleństwo uratowało życie nowej istotce, bo wtedy być moze Wy nie znaleźlibyście sie w tym miejscu w tym czasie. Ja miałam szczęście trzymać twoje maleństwa na rękach i bardzo jestem z tego powodu szczęśliwa. Wiemy od lekarzy, że takich maleństw medycyna nie potrafi jeszcze uratować. Ty jesteś wspaniała! Jeszcze zwróć uwagę na butelkę do karmienia. Na smoczku są cyfry 1,2,3. Na zdjęciu widoczna 3. To oznacza "siłę" płynięcia mleka ze smoczka. Sprawdźcie,w jakiej pozycji krople mleka są mniejsze dla małego pysia. Chyba jedynka powinna być na górze( najsłabiej). Sprawdźcie koniecznie, bo ja już nie pamiętam - Alfa piła z pipety. Pozdrawiamy cudowną mamę i mamki. Basia z bandą rudego.

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 02, 2007 20:49

Niesamowita historia.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob cze 02, 2007 21:08

Thorkatt, czyli Basia, to właśnie :aniolek: , który przyleciał do mnie z Wimą :aniolek: na ratunek maleństw. Klęczała przy nich w przyziemiu i spokojnie, krok po kroku, próba po próbie, usiłowała pipetką karmić maluszka, to jej ręce są na pierwszej fotce. Przyniosła specjalne mleko dla kociąt, suche karmy dla mamy karmiącej i potem dla dzieci, buteleczkę, pipetkę...
A potem, już na górze, uszyła dla moich kotek piękne trzy myszki, z ogonkami, a każda w innym kolorze....
Basiu, dziękuję za wszystko, mam nadzieję, że jeszcze się kiedyś spotkamy....
I tak sobie teraz leżę i myślę..
Tu, na forum, poznaję cudownych, zjawiskowych ludzi....
A teraz czekam na telefon od Fredzioliny :aniolek: , rudy Rambo ma kłopoty ze znalezieniem sutka.....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19203
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 02, 2007 21:10

:1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob cze 02, 2007 21:15

My całą rodziną trzymamy kciuki i ogonki za rudego Rambo.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob cze 02, 2007 21:23

Jesh....... jak cudny, wzruszający wątek :1luvu: Aż sie poryczałam :oops:
To kociątko to wygląda jak kukułcz pisklę w gnieździe wróbelków :D
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie cze 03, 2007 7:44

Nocne sprawozdanie :wink:
Noc mineła ok :P maluszkom, ja spałam jak zając pod miedzą :wink:
O godz. 22 dokarmiłam Rudziaszka, Tygrysek ssie z wielką siłą :D niczym Rambo :P
O godz. 1 zastałam maluszki wbite w mamę, o 4 również, wiec nie interweniowałam.
O godz. 8 rudziaszek dostał butlę, pociumkał, ale wolał cyca mamy.
Rudziaszek wczoraj ważył 60 gram, a dzisiaj 65 gram, czyli 5 gram przybrał na wadze, to chyba dobrze, co?Tygrysek wczoraj ważył 200 gram 8O naprzeciw Rudziaszka to lew :!:
Martwi mnie dygresyjność Rudziaszka, zamiast trzymać sutek i ciągnąć, on go puszcza, potem znowu płacząc szuka.
Natomiast Tygrysek jak go dopadnie, to z wielką siłą, trzyma ssie, śpi i już.
Nie wiem jak jest różnica pomiędzy nimi, ale Tygrysek jest olbrzymem, Rudziaszek mikry :(
Oczka mają już w miarę czyste i jeszce zamknięte.
Rudziaszek nie ma opuchniętego oczka, ciut zaklejone, ale chyba jest dobrze.
Teraz grzecznie spią, a ja popijam kawusię, by sie wzmocnić. Wstawałam częsciej jak do mojego kochanego dziecka :P
Obrazek
Mam jest absolutnie wzorem wielkiej matczynej miłości. Jak ona je myje, układa sie przy karmieniu, nie ma znaczenia,że Tygrysek jest podrzutkiem. Kochana koteczka :love:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie cze 03, 2007 7:56

Tu posterunek towrzaszący 8)
Ufff, ja w nocy nie mogłam spać za to, bo się martwiłam o rudaska po naszej nocnej rozmowie, już mi sie jawił wirus, którym cały miot mógł być tknięty.
Cały czas dumam nad tym jaka jest różnica dni między nimi, dzisiaj porozmawiam ze stacją benzynową, kiedy naprawdę te maluchy się urodziły, bo może ja wzięłam dwu-albo trzydniowe?
Przytyło rudziątko, cudnie!!!!!
On będzie teraz brał przykład z wiekszego koteczka, bo tu był cały czas zazdrosny o ssanie malutkiego, może mu tak zostało?
CZy mama zostawiła kuwetkowy urobek i czy jadła w nocy?
Ja Wisła-Ja Wisła- odbiór!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19203
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie cze 03, 2007 8:00

O tak! mama w nocy zrobiła wielkie sioooo i qooopę :lol:
Zjadła trochę suchego RC dla kociąt od 4-12 m-ca :D oraz Gurmeta, natomiast kurczaczka nie ruszyła :(
Teraz dostała tackę animody, lezy za muszlą, a maluszki przytulone do siebie śpią 8)

Acha: mama ma mleczko we wszystkich sutkach, sparwdziłam :mrgreen:
Ostatnio edytowano Nie cze 03, 2007 8:05 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie cze 03, 2007 8:04

No, mówiłam, mama jest urobkowonocna, ona się w tych sprawach rozkręca popołudniem, a je, jak ma święty spokój, ona woli pieszczotki, tucania i miziania. :P
U mnie kurczaczek też szedł w drugiej kolejności, najlepsze coś w galaretce. W galaretce jest też dużo wody, dodatkowe picie.
Serek biały ze śmietanką uwielbia! Może też rąbnie jogurciki, kefirki, itd.
A mówisz do niej tak: czy tu mieszka moja groźna kotka i jej śliczne dzieci? :wink:
Jadziu, jest dobrze! :D
Proponuję wątkowe zakłady, ile wieczorem będzie ważył rudasek 8)
JA mu dodaję 7 gram więcej!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19203
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie cze 03, 2007 8:10

czitka pisze:
Proponuję wątkowe zakłady, ile wieczorem będzie ważył rudasek 8)
JA mu dodaję 7 deko więcej!


Moze 10 :?: 8O
Ostatnio edytowano Nie cze 03, 2007 8:29 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie cze 03, 2007 8:13

Jeżeli ponad 10, to stawiam 3 puszki duże feliksa dla mamy z galaretką, ona je najbardziej lubi, wysyłam via Servisco :wink:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19203
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie cze 03, 2007 8:28

O kurcze, żle odczytałam podziałke z wagi :oops:
Rudziaszek waży 110 gram, a Tygrynio 220 gram :P
Czyli od wczoraj Rudziaszek przybrał 10 gram, a Tygrynio 20 gram.
Ostatnio edytowano Nie cze 03, 2007 8:32 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 62 gości