Syberyjczykopodobny... jestem TORIL, napewno facet:))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 01, 2007 17:06

Kotka już zapakowana do przenoski.

Jak bym wiedziała, że moja metoda zadziała tak bezbłędnie, szybko i niemal bezstresowo to bym ją zapakowała tuż przed wyjazdem. Ale byłam przygotowana na długą walke i kombinowanie.

Metoda to zmiany i anomalia atmoferyczne... :wink:

W moim rodzonym domu, w sypialni, przy zamknietych oknach i drzwiach, nagle na odkrytą kalatkę z Sebi zaczął padac deszcz... A jedynym miejscem suchym, ciemnym i zachęcającym do ukrycia była otwarta przenoska przytknięta do otwarych drzwi klatki. :lol: Po krótkiej szamotaninie w klatce Sebi z ulgą ukryła się w przenosce przed tym wstrętnym deszczem z sufitu. :)
(chyba opatentuję tą metodę) :lol:


O 18:30 jadę na dworzec przekazać Sebi w dalszy, już ostatni etap podróży.

Powodzenia malutka. Oswój się szybko. Jesteś śliczna i młoda. całe piekne kocie życie przed tobą. Trzymaj się i nie sprawiaj bettysolo problemów. :)

Jedziemy zaraz potem na działkę ne weekend, więc poczytam o Sebi u bettysolo w niedziele wieczorem.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39179
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt cze 01, 2007 18:44

kciuki za podróz

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 01, 2007 22:09

bettysolo odezwij się..
Sebi już dojechała?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 01, 2007 22:16

Czy czasem Sebi nie jest już w nowym domku?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 01, 2007 22:26

Wiem, ze moja siostra razem z koteczka dotarly do s-ca i bettysolo ja odebrala :) Koteczka spedzila cala podroz pod poduszka.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt cze 01, 2007 23:54

Koteczka dotarła do domu :D
W transporterku była tak schowana pod poduszka ze nie było w ogóle widać czy w środku jest kot :)

Natomiast w domu....
Zle sie do tego zabrałam... :oops:

klatke przygotowałam juz z kocykiem i kuwetka w środku więc nie za bardzo mogłam ustawić ją pionowo w góre i zastosować metodę grawitacyjną

więc pomyslałam ze nie ma wyjścia i ....
ubrałam sie w kurtkę oraz rękawiczki i otworzyłam górę transporterka
wzięłąm kocice do reki

i za karę tak dostałam po łapach ze do teraz mam krwawe rany
syczenie tez było

i siedzi teraz w klatce i patrzy na mnie złym okiem (ewidentnie złym a nie wystraszonym :? )

chłopaki przyszły sie przywitać ale Sebi nie zwróciła na nich większej uwagi

noc nam minie pewnie spokojnie ale co przyniesie jutro zobaczymy :roll:
Ostatnio edytowano Sob cze 02, 2007 10:33 przez bettysolo, łącznie edytowano 1 raz
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 02, 2007 0:13

jeszcze chciałabym podziękować Reni za dowiezienie kota na śląsk :D

a tutaj są zdjęcia zaraz po akcji przenosiny
jak jeszcze była bardzo ale to bardzo wystraszona po moim bezpardonowym wzięciu jej na rękę

Obrazek

Obrazek

Obrazek
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 02, 2007 0:28

No cóż, napewno wzięcie jej na ręce nie podobało się. Ale obraza minie :)
Teraz powoli, powoli, drobnymi kroczkami ucz ją zaufania.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob cze 02, 2007 0:59

musze zrobic wszystko aby jak najkrócej siedziała w tej klatce

przecież tam nawet nie ma sie jak poruszyć :evil:

ANIA a co mam zrobic z transporterkiem :?:
jak go odesłać :?:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 02, 2007 6:44

bettysolo wychowuj ,wychowuj :wink:
wiesz wszyszy mówią ,ze my tu na Śląsku gościnni jesteśmy , mam nadzieję,ze kicia szybciutko sie przełamie :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 02, 2007 10:31

będę sie starac ale proste to nie będzie :roll:

noc mineła spokojnie,pochrupała chrupek,zakopała kooopke w kuwecie ale wszystko to działo sie jak spaliśmy

teraz siedzi sobie a mnie czeka sprzatanie klatki co pewnie znowu skończy sie łapoczynami :evil:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 02, 2007 15:34

bettysolo, spokojnie. Ona z tego co tu było, to na sprzątanie klatki pozwala, nie pozwala tylko siebie dotykać. Bądź w kontakcie z Marią D., rób tak jak ona, będzie dobrze. Tylko cierpliwości. Masz ją od wczoraj późnego wieczoru. Przerażoną i mocno dzikawą kicię. Ona potrzebuje duuuużo więcej czasu. Kuwetkę zmienisz, miseczki też, a jak czegoś narazie nie dosprzątasz to świat się nie zawali.
Czekamy na wieści :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob cze 02, 2007 16:13

Kotka jest poprostu przepiekna...
Oczy cudowne)
Tez mysle, ze to dosiadanie sie coraz blizej klatki i przesuwanie jedzenia i gadanie non stop to najlepsza metoda. Zwlaszcza w gadanie wierze )
Okrutnie Ci zazdroszcze tego wszystkiego, calego procesu oswajania itd.
No i tradycyjnie trzymam mocno kciuki.
I bede marudzic o zdjecia tej pieknosci )
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob cze 02, 2007 23:14

pierwszy cały dzień mamy za sobą :)

rano jeszcze była bardzo wystraszona i przy sprzątaniu klatki obfukała mnie straszliwie
ale uszy juz nie były tak płasko połozone i oczy tez juz nie takie przerażone :)
Obrazek

natomiast w południe jak TZ odkurzał dywany wyniesliśmy klatke do kuchni i tam Sebi zaczęła sie szarpać z ręcznikiem i wystawiać łapki przez kraty
i był to raczej napad głupawki niż furii 8O
co ja skłoniło do takiego zachowania to nie wiem :P
ale jak wróciła do pokoju to znowu leżała cichutko

tutaj przyszedł do niej Morrisek ale kompletnie chłopaka zignorowała :roll:
Obrazek

ale żebym nie była zbyt szczęśliwa to jak dawałam miseczke z kolacją znowu mnie straszliwie obfukała
i absolutnie nie chciała jeśc przy mnie :(
potem jak została sama to zjadła ale niewiele i tak sie wylegiwała z pełnym brzuszkiem
Obrazek
czyż nie wygląda na wyluzowaną :P

i na koniec tylko jedno
mój TZ mówi do niej Gerda bo twierdzi ze to do niej pasuje
Ania czy to byłoby duzym nietaktem jakbyśmy przechrzcili ja na Gerdę :?:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 03, 2007 11:09

bettysolo pisze:i na koniec tylko jedno
mój TZ mówi do niej Gerda bo twierdzi ze to do niej pasuje
Ania czy to byłoby duzym nietaktem jakbyśmy przechrzcili ja na Gerdę :?:


Absolutnie nie :D :D :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości